rozstanie i lęk o przyszłość

[Gość AlexWolf]

Proszę o pomoc. Jestem facetem który myśli o rozstaniu po przeszło 4 latach znajomości. Mimo że jestem stroną inicjującą to dla mnie jest to PIEKŁO. Zastrzegam że przyczyną nie jest inna kobieta. Po prostu mam wątpliwości co do osoby, które nasiliły się w momencie planowania ślubu. To jest cholernie dobra osoba, którą pokochałem dojrzałą miłością. Ona mnie jeszcze bardziej. Ale pewne rzeczy mnie uwierają i czuje, że to nie jest chyba do końca to... Ona wyczuwa moją niepewność, kontroluje, ja się duszę i zamknięte koło z tego wychodzi. Często się kłócimy o pierdoły. Mimo to bardzo ją kocham... Ale rozum podpowiada co innego... Do tego dochodzą obawy o wiek (33 i 34)... Czy ułożymy sobie jeszcze życie??? :(((((( Mam objawy depresji... :(((((((( A może zrobić skok na głęboką wodę i zaryzykować? Boję się, że drugiej tak głębokiej, kochającej i wartościowej osoby już nie spotkam. Jeśli wogóle kogoś spotkam... :( A jeśli spotkam to będę pewnie porównywał... :(

[mgr Kamila Krocz]

AlexWolf, podejrzewam, że na postrzeganie Twojego związku ma wpływ choroba - depresja. W tych okolicznościach nie radziłabym pojmować pochopnych decyzji. Być może teraz tak negatywnie oceniasz ten związek, ale potem żałowałbyś np. rozstania. Skoncentruj się na sobie, na swoim leczeniu, na razie odłóżcie na bok plany dotyczące ślubu itp. Gdy poczujesz się lepiej, możecie powrócić do tematu i wówczas podejmiesz decyzję, co dalej - czy się rozstać, czy walczyć o ten związek, np. na terapii dla par. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

[Gość AlexWolf]

Ok, dziękuję za odpowiedź.

[Gość unna]

To jest dobra osoba, którą kochasz...
I co, rzucisz ją, bo obleciał cię strach przed ślubem?
I sądzisz, że znajdziesz inną osobę, która będzie ideałem bez wad?
I co masz do wieku? Przecież pasujecie do siebie, i obecnie wiele pań w podobnym wieku, rodzi dzieci.

[Gość kasia777]

" Po prostu mam wątpliwości co do osoby, które nasiliły się w momencie planowania ślubu. To jest cholernie dobra osoba, którą pokochałem dojrzałą miłością. Ona mnie jeszcze bardziej. Ale pewne rzeczy mnie uwierają i czuje, że to nie jest chyba do końca to... Ona wyczuwa moją niepewność, kontroluje, ja się duszę i zamknięte koło z tego wychodzi. Często się kłócimy o pierdoły."
Witaj. Po kilku latach w związku często zapominamy o tym aby pielęgnować swoje relacje z partnerem-czasem wyjście do kina , na spacer lub wyjazd na weekend dużo pomaga dla związku może powinniście spróbować.Zależy jakie to są wątpliwości czy natury zaufania czy też chodzi o coś innego?? Jakie rzeczy Cię uwierają , jak możesz to opisać?