Skocz do zawartości
Forum

Czuję jakby moje życie było już skończone


Gość skonczona

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem co mam ze soba zrobić.. Mam 20 lat i czuję się jakby wszystko się już skończyło dla mnie. Ostatnio rzuciłam studia, pierwszy rok, bo nie radziłam sobie ze sobą.. Bylam już u psychologów, u psychiatry, brałam już leki na depresje. jeden z rodziców pił dosyć mocno, jak czytałam to mogę się podpiąc pod wszytkie te cechy dda.. ale to nie ważne, nie chodzi mi o podpinanie się pod jakieś definicje, czy na siłe diagnozowanie u siebie jakiegoś problemu. Chodzi o to,że jak byłam młodsza to zawsze, jedyną rzeczą jaką miałam była szkoła. Szkoła wypełniała mi czas, definiowała mnie. Zawsze miałam mnóstwo planów, marzeń, chciałam być "kimś", mieć przyjaciół, "żyć". Wraz z kolejnymi etapami edukacji - gimnazjum, liceum zawsze robiłam listyzadań, plany,że tym razem się coś zmieni,że kogos poznam, że coś tam.. A potem skończyłam szkołe, i znowu przed studiami miałam plany jak to się zmienię, jak wszystko będzie lepiej.. A potem wszystko uleciało wraz z kolejnymi dniami października. I nie chodziło o ludzi czy o naukę, po prostu umarłam wewnętrznie, a może czułam się martwa już wcześniej ale przynajmniej miałam nadzieję, że coś się zmieni.. Nie chce już niczego. Nie mam na co czekać - bo kolejnych etapów edukacji nie ma.. chyba,że praca, ale do pracy się nie nadaje, na studia chyba też nie.. Po prostu nic już nie chce. Nic. Nie mam kompletnie ochoty na kontakty z ludzmi - mam dosyć tych pseudoprzyjaźni, na koncu się zawsze okazuje, że ludzie dbaja tylko o własne cztery litery, są twoimi "przyjaciółmi" do czasu aż nie masz problemów czy nie znajdą drugiej połówki.. Nie mam ochoty kupować ciuchów, chudnąc, dbać o siebie czy cokolwiek, wzystko wydaje się bez sensu, nie mam chęci na nic, nie mam pędu bo wiem, że tam dalej już nic nie ma, że nie mam na co czekać. że teraz tylko ta DOROSŁOŚĆ, na która nie jestem przygotowana, w której nie dam rady.. Wszystko wydaje się być ponad moje możliwości, ponad moje siły, wszystko wydaje się być za trudne i bez większeego sensu.. Teraz jeszcze jak rzuciłam studia to czję się kompletnie jak zero. Szkoła czy studia mnie definiowały jako "ucznia/studenta". A teraz jestem nikim.. Nie wiem co mam ze sobą zrobić, czuję że dobrnęłam do jakiegoś końca. Mówią "trzeba coś robić" i tak dalej.. tyle,że ja nie wiem co ja chce robić. Bo cokolwiek nie robię to czuuję, że tracę czas - chociażby tak się czułam na studiach.. Do tego czuję się jak zero, bo "nic" nie robię teraz - nie studiuje, nie pracuje.. I mam przez to straszne wyrzuty sumienia.. Może nie powinnam rzucać, nawet jeśli czułam się tam źle, bez sensu może trzeba było się trzymać tego udawania, że "coś" robię.. Mam ochotę strzelić sobie w mój pusty łeb, bo już nie daje rady ze sobą..

Odnośnik do komentarza
Gość Pchelka1234

Wyglada na to ze masz depresje ale skoro tu napisalas to masz jeszcze nadzieje. I dobrze. Masz tylko 20 lat,byc moze spaprane dziecinstwo ktore musisz przepracowac-ale cale zycie przed soba. Na poczatek znajdz jakas grupe DDA-wspolne spotkania pozwola Ci nabrac perspektywy. Byc moze ktos poleci Ci dobrego tetapeute. Jest rewelacyjna ksiazka ktorej uzywa sie w terapii z DDA -John Bradshaw" Powrot do swojego wewnetrznego domu". Nie powinnas jednak czytac jej sama tylko z terapeuta. Poczytaj o niej. Nie wiem gdzie mieszkasz ale sa wokol Ciebie ludzie tacy jak ty-na grupach wsparcia naprawde mozna znalezc wsparcie i kogos kto Cie zrozumie. To juz dobry poczatek. Jesli finansowo nie masz presji to skup sie na sobie-moze gdy troszke popracujesz nad soba dojdziesz do tego co chcesz studiowac. Zycze Ci powodzenia-zobaczysz ze najtrudniejszy pietwszy krok. Wszystko sie ulozy, masz 20 lat i zycie przed soba-tylko pomoz troche losowi!

Odnośnik do komentarza

skonczona, na podstawie Twojego wpisu można podejrzewać u Ciebie depresję, ale diagnozę może postawić tylko lekarz podczas bezpośredniej wizyty. Masz świadomość swoich problemów i teraz kwestia, by się nimi zająć. Samo nic nie minie. Pomyśl o rozpoczęciu psychoterapii, która mogłaby Ci pomóc w zmianie destrukcyjnego sposobu myślenia. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

hej od 1,5 roku jestem sam zostawila mnie dz a dalej bardzo ja kocham i nie potrafie se poradzic mam czeste zalamania nastroju nic mi sie nie chce i caly czas bym spal a kiedy spotykam ja na ulicy to czuje sie okropnie bo wiem ze nie moge z nia byc bo ona nie chce, potrzebuje pomocy bo powoli wygasam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...