Skocz do zawartości
Forum

zachowanie mojego meza bardzo mnie niepokoi


Gość aniaaaf

Rekomendowane odpowiedzi

Jak sie zgadzam z przedmowczynia. Tylko ze ja nie lubie cierpkich slow hamowac tak jak ona.

Ja nie hamuję cierpkich słów, tylko wywalam kawę na lawę, a potrafię być złośliwa :) tylko ,że takie zachowanie do niczego nie prowadzi, to że komuś "dowalę' nie likwiduje problemu.
Ewentualnie odpuszczam, zacisnę zęby, przemyślę i zaczynam temat za jakiś czas na spokojnie i staram się nie przedłużać żeby znowu nie doprowadzić do kłótni.
Wszystko zależy w jakim jestem nastroju, czy zmęczona, czy akurat mam wszystko w d..e:)

Odnośnik do komentarza

~aniaaf, nawiązując do tego, co napisałam powyżej, gdyby np. zdarzyła się taka sytuacja:
Twój mąż żali Ci się, bo ma jakiś problem, a Ty wtedy wypalasz: nie obchodzi mnie to, ty też nie udzielasz mi wsparcia!!!
a już ciosem poniżej pasa byłoby, gdybyś dodała: dobrze ci tak, zasłużyłeś sobie na to!
Co osiągniesz? NIC, wpadniecie w jeszcze większy dół emocjonalny.
Ale, w analogicznej sytuacji, Ty go wysłuchasz, postarasz się coś doradzić, a na końcu dodasz, spokojnym tonem, bez pretensji: gdybyś ty zechciał zrozumieć moje problemy, byłoby mi łatwiej..... i tyle, nie drążyć więcej. Nie wierzę, żeby on nie zdobył się na jakąś refleksję.

Odnośnik do komentarza

.tak on nigdy nie zachowal sie (ja bym sie tak zachowala)ok to co zrobic zeby moja zone uszczesliwic?nic z tego..

Widać różnicie się w wielu kwestiach, on być może ma traumę z dzieciństwa i trudno zmienić poglądy takich ludzi, ale zawsze warto walczyć o poprawę jakości życia, mam na myśli kwestie porozumienia.
On jednak próbuje Cię uszczęśliwić, ciężko pracując, odkładając każdy grosz na Wasz przyszły dom, to jest widocznie jego wizja szczęścia. Prawdopodobnie on odbiera Twoje żale i ciągłą presję na wyprowadzkę, jako Twoją niewdzięczność, brak dojrzałości, roszczeniowość itd
Postawił sobie cel i jak taran dąży do niego, zmiatając po drodze Twoje problemy.
Postaraj się go choć trochę zrozumieć, nie pielęgnuj w sobie żalu, nie wracaj do przeszłych złych sytuacji, bo to do niczego dobrego nie prowadzi, a zaognia Waszą relację.
Z pewnymi sprawami musisz się pogodzić, a inne przemyśleć, jak zaradzić bieżącym problemom, jak z nim rozmawiać, pomijając temat przeprowadzki przed kupnem domu, bo tu raczej sprawa jest zamknięta.

Odnośnik do komentarza

potrzebuje jego przytulenia ale on z tego zadrwil,

Tzn jak zadrwił? A gdybyś mimo wszystko w takiej sytuacji powiedziała: bardzo cię kocham i potrzebuję twojego dotyku, brakuje mi twojej czułości, gdy mnie odtrącasz czuję się okropnie, zastanawiam się czy w ogóle mnie kochasz?
i tyle, koniec wywodu, ciekawe co by odpowiedział, ze jemu to niepotrzebne? ale tobie potrzebne, usychasz bez tego. I nie przedłużaj. Wiem, ze trudno w momentach odrzucenia wyskoczyć z takim tekstem, ale jednak warto próbować.

Odnośnik do komentarza

Ja nie wspominalam ze od urodzenia dziecka cierpie na depresje poporodowa zazywalam leki dzisiaj byla kolejna awantura w ktorej mi powiedzial ze on ma to gdzies ze mam depresje bo jego zycie przez to jest gorsze ze sprowadzam go tym na dno i ze nie bede miala u niego zadnego wspolczucia.nie moge wyjechac do kraju z dzieckiem bo on mi na to nie pozwoli!!!ja mu powiedzialam ze tutaj nie dam rady sie utrzymac a on na to ze go to nie obchodzi ze ma to gdzies!powiedzial ze jestem dla niego nikim i ze nasze malzenstwo juz nie istnieje.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...