miłość jest wszędzie

[takaona94]

...tylko nie u mnie, mam już tego dość, tym razem naprawdę wydawało mi się że komuś pierwszy raz na mnie zależy, od razu mu się spodobałam, nawet zaprosił mnie później na sylwestra, tylko po tym jak nie przyszłam nie odezwał sie ani słowem, a jak do niego napisałam, był lekko mówiąc obojętny

[Gość TailsDoll]

Co mogę powiedzieć, skoro mam podobną, a nawet i gorszą sytuację, bo do mnie to żadna nawet nie odezwie się, nie napisze, a o wyjściu nie wspomnę. (czeka mnie wielkie noworoczne czyszczenie listy kontaktów na telefonie).

Tym bardziej, że w mojej sytuacji oprócz tego miałem samotne święta (jak przyszło co do czego nagle "wszyscy wyjechali", a później dowiedziałem się, że nikt nigdzie nie wyjechał) i następne zapowiadają się tak samo.

Oczywiście kiedy ludzie o mnie pamiętają?- tak, kiedy im komputer/telefon/cokolwiek padnie. Tylko, że już od takich osób telefonu nie odbieram i mało tego- lista takich osób rośnie. Było o mnie pamiętać wcześniej (zwłaszcza w święta).

Dorzucić do tego bardzo niską pensję w tym miesiącu (co mnie uświadomiło w tym jak mnie kolejna matka czyli ojczyzna okrada- 500zł składek)- 1250zł, więcej będzie jak będę robił nadgodziny... cóż- lepsze to niż siedzenie w domu, gdzie tak naprawdę nikt na mnie nie czeka (poprawka- dziś czekała właścicielka...na pieniądze).
I ta obawa, że umowy nie przedłużą.

No i koniec końców z problemami zostaje się samemu... znajome co?

[Gość unna]

Zaprosił cię na sylwestra, nie przyszłaś, wystawiłaś go - to czemu się dziwisz, że się obraził?
Może bardzo liczył na twoje towarzystwo, może chwalił się, że przyjdzie z dziewczyną - to dość niemiła sytuacja, dla chłopaka.

Tails...- mówisz, ze mało zarabiasz. Ale masz dużo chętnych, którzy oczekują twojej pomocy.
Zacznij pobierać za to zapłatę, w końcu to twoja praca i należy ci się wynagrodzenie.
Pewnie część osób zrezygnuje, ale część zapłaci i zaczniesz rozkręcać prywatny biznes.

[Gość TailsDoll]

Coraz bardziej myślę, by w tym spróbować swoich sił, porobi się nadgodziny, kupi sprzęt (zasilacz regulowany, stacja litownicza z hot air i podgrzewać to na dzień dobry koszt 700-900zł- oby umowę przedłużyli, najwyżej wezmę pożyczkę z kasy zapomogowej), muszę zapoznać się z pojęciem kwota wolna od podatku by wiedzieć co i jak.

Zachowania takie jak opisałem są dla mnie bardzo dziwne, tym bardziej, że w serwisie mogą zapłacić po 200-300zł, a wobec mnie szkoda im tych 20-50zł....stąd też się odcinam od takich ludzi, jak mam coś robić to nie za darmo, bardzo mało osób zapracowało sobie na to, bym mógł przyjść i porobić za darmo (w zasadzie to są na chwilę obecną 3 osoby).

Myślę, by spróbować rozwiesić ogłoszenia po blokach tylko martwi mnie najbardziej reakcja Urzędu Skarbowego (który jak Zakład Utylizacji Szmalu lubi kraść).

Tematyka związków- ostatnio pognałem po 3 dniach znajomości osobę, która zachowania miała mocno podobne do mojej byłej- krzyki, awantury, brak szacunku, do tego doszła niby to "depresja" (od kiedy depresja to uchlewanie się i uciekanie z domu oraz robienie scen o znajomą którą widziałem 10 lat temu?)- później dowiedziałem się o "ciekawej opinii" na jej temat- jednak Nowy Port to nie dzielnica a stan umysłu ;D

Naprawdę- nie wymagam miss z pierwszych stron gazet (BTW takie mi się nie podobają), ale nie pozwolę sobie na siedzenie z kimś kto mnie nie szanuje, robi sceny i nie wiadomo co jej na głowę bije.
W tym wszystkim najgorsze jest to, że nawet jak już bym był z kimś, kto będzie mnie kochać i szanować- nie wiem jak będzie za 5-10 lat, dlatego też zastanawiam się nad sensem ślubu, który robi ludziom zaraz złudne wrażenie "a po ślubie to już nie trzeba kochać, szanować".