Skocz do zawartości
Forum

Zaburzenia depresyjne i nerwicowe


Gość draven

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, piszę ponieważ mam poważny problem. Wydaje mi się, że od zawsze mam jakieś zaburzenia depresyjne. Bardzo często miewam złe nastroje, od zawsze mam myśli samobójcze (w sumie jestem po 2 próbach). Jak dopadnie mnie zły nastrój to często świadomie pogrążam się w nim jeszcze bardziej wmawiając sobie, że jestem beznadziejny itp. Mam znacznie obniżoną samoocenę. Uważam, że wszyscy są lepsi ode mnie. Zawsze jestem pesymistycznie nastawiony do wszystkiego. Przed znajomymi udaję, że wszystko jest w porządku.
W październiku 2014r zacząłem studia. Pojawiły się tutaj dziwne stany lękowe i zaburzenia nerwicowe. Początkowo sądziłem, że po prostu nowe miejsce, nowi ludzie – wiadomo, że będę się stresować, ale to trwa nadal. Stresuję się okropnie gdy na przykład mam dużo do nauki i widzę ile czasu mi zostało. Najpierw stresuje się, że nie dam rady się wszystkiego nauczyć, potem zniechęcam się do życia i studiowania i czuję się jak podparty do muru, jak w sytuacji bez wyjścia pojawia się uczucie paniki i chce mi się płakać. Doszły też drastyczne wahania nastojów, przeważnie z w miarę dobrego na bardzo zły tak po prostu bez, jakiegoś ważniejszego powodu…. Po prostu nagle bach i totalna demotywacja do wszystkiego. Czasem mam bardzo dobry humor gdzie mam ochotę tańczyć, śpiewać jestem zadowolony ze wszystkiego a za dwa dni w drugą stronę. Często miewam też uczucie ‘nie wiem co mi się chce’ tzn nagle chce mi się pograć na komputerze, za chwile mam ochotę gdzieś wyjść, za chwile coś innego i tak w kółko….
Jestem już tym wszystkim zmęczony, chciałbym prowadzić normalne życie bez huśtawek, dołów, myśli samobójczych i tego wszystkiego… Byłem u lekarza pierwszego kontaktu, to dostałem skierowanie do psychologa. Kiedy chciałem zarejestrować się do psychologa to czas oczekiwania na wizytę mnie zniechęcił i tak pozostawiłem tą sprawę do dziś z nadzieją że ‘może samo mnie’. Jednak mam wrażenie, że to wszystko się nasila….

Odnośnik do komentarza

Hej,
Oczywiście, że się nasila i będzie nasilało. Nie bagatelizuj, bo takie rzeczy same nie mijają. Wszystko się potęguje w stresogennych okolicznościach. Jak dostałeś termin, to czekaj cierpliwie, nie rezygnuj. Przy okazji poszukałabym psychiatry, skierowanie nie jest potrzebne. Tutaj też niestety poczekasz.
Myślę nawet, że psychiatra byłby bardziej wskazany. Jeśli jest bardzo źle, to pomyśl nad prywatną wizytą, oczywiście o ile pozwolą Ci fundusze.

Rozdzierający jak tygrysa pazur
antylopy plecy
jest smutek człowieczy.

Odnośnik do komentarza

Tzn w moim przypadku jest tak, że gdy jestem na zajęciach i rozmawiam z ludźmi to jest jeszcze okej, natomiast gdy wracam do mieszkania i dłużej przebywam sam to zaczynają się schody. Teraz akurat jestem w domu (studiuje w Krakowie) i większość moich znajomych albo powyjeżdżała na swoje studia albo za granice (mam 22 lata) także za bardzo nie miałem do kogo się odezwać i jest źle.
Jutro wybiorę się do przychodni :).

Odnośnik do komentarza

"Chodzę tu, chodzę tam, w tłumie ludzi zawsze sam"
Też jestem z Krakowa i wiem, że to miasto choć gwarne i pełne studentów, to niekoniecznie przyjazne dla ludzi...nazwijmy to - "pogubionych".

Tak, koniecznie o siebie zawalcz !
Powodzenia!
Jak coś, to pisz tutaj, co i jak :)

Rozdzierający jak tygrysa pazur
antylopy plecy
jest smutek człowieczy.

Odnośnik do komentarza

draven, nie lekceważ swojego pogarszającego się samopoczucia, tym bardziej, że masz myśli samobójcze. To jest naprawdę niepokojące. Tak jak napisała już wcześniej Lena V. - jeżeli masz skierowanie do psychologa od lekarza pierwszego kontaktu, to cierpliwie poczekaj na swoją kolej. Jeśli jednak czujesz, że jest już kiepsko, radzę wybrać się do psychiatry. Do lekarza psychiatry rzeczywiście nie potrzeba skierowania, trzeba się tylko zarejestrować (i też odczekać swoje), chyba że wybierzesz się prywatnie, wówczas wszystko przebiega szybciej, no ale trzeba mieć fundusze. Mam nadzieję, że lekarz szybko postawi diagnozę i zaproponuje odpowiednie leczenie (leki i/lub psychoterapię). Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...