Skocz do zawartości
Forum

Przebaczenie i nadzieja - czyli jak na nowo zacząć żyć po gwałcie


Rekomendowane odpowiedzi

"Świat idzie naprzód, jeśli nie podążasz za nim, tylko stoisz w miejscu, to tak naprawdę się cofasz. Może i nie spotka cię nic złego, ale na pewno nie zaznasz szczęścia".
Już kiedyś opowiedziałam swoją historię na tym forum prosząc was o pomoc. Było to już bardzo dawno, więc niestety nie pamiętam nawet nicku. W skrócie: jako dziecko zostałam napadnięta i zgwałcona; przez całe lata nie potrafiłam sobie z tym poradzić i z dnia na dzień było coraz gorzej. Za waszą radą poszłam do psychologa ale terapia nawet się nie zaczęła, bo szybko z niej zrezygnowałam. Sądziłam, że nikt kto tego nie przeżył nie jest w stanie mnie zrozumieć, a tym bardziej pomóc. Ale teraz już wiem, że niewidomy dokładnie rozumie niewidomego ale nie może go prowadzić, bo obaj nigdzie nie dojdą..... Kiedyś tego nie rozumiałam.
Dlaczego tu piszę? Bo jeśli pomoże to choć jednej osobie, to warto.
Jeszcze rok temu byłam wrakiem człowieka. Nie radziłam sobie z niczym - nawet z ugotowaniem obiadu. Wszystko mnie przerastało, czułam tylko nienawiść i żal. Nie prowadziło mnie to do niczego. Aż w pewnym momencie zrozumiałam jedną prostą rzecz: kiedy kilka lat temu zaczęłam tracić wzrok, uczyłam się z tym żyć i tylko ciężką pracą osiągnęłam to wszystko co mam - tak dobrze radzę sobie z tą niepełnosprawnością, że ktoś kto mnie nie zna nie będzie wiedział, że tak słabo widzę. Nie ma cudownego środka na mój wzrok, ale mogłam nauczyć się z tym żyć. Podobnie jest z moimi przeżyciami. Nie da się cudownie cofnąć czasu, nic nie sprawi, że nagle o tym zapomnę, bo w pewnym sensie to jest częścią mnie, ale cała sztuka polega na tym, żeby nauczyć się z tym żyć, po prostu się z tym pogodzić. Tak, tylko i aż.
Ktoś mógłby powiedzieć, że nie jest to nic nowego, nie jest to odkrycie roku, ale uświadomienie sobie tej prostej prawdy uratowało mi życie. Każdego dnia spisywałam to co spotkało mnie dobrego - każdy uśmiech, każdy promyk słońca, każdy zachód słońca i na tym też starałam się skupiać. Nie zawsze było to łatwe, ale z czasem zauważyłam, że jest to coraz łatwiejsze. Po kilku miesiącach nauczyłam się kontrolować złe wspomnienia, tak żeby nie były czymś co mnie definiuje. A po kilku kolejnych przebaczyłam jemu a przede wszystkim sobie, co nie było łatwe, ale niezbędne. Tak, sobie. Chyba każdy kto został zgwałcony czuje nienawiść także do siebie i choć jest to nieracjonalne, to tak już jest i koniec.
Kiedyś myślałam, że ten gwałt nie tylko odebrał mi dzieciństwo ale i całe życie. Może teraz byłabym żoną, matką i cenionym chirurgiem, może byłabym znanym naukowcem. Nie wiem, może. Ale prawda jest taka, że choć wspomnienia zawsze mają na nas wpływ, to nas nie definiują. Patrząc z drugiej strony, może w tej chwili stałabym na dworcu żebrząc o pieniądze, które przeznaczyłabym na prochy. Może. Ale po co myśleć o tym co by było gdyby? Wiem jedno. Dzięki ciężkiej pracy i samozaparciu, pomimo tego wszystkiego co mnie spotkało, skończyłam studia w gronie 5 najlepszych i jakoś sobie radzę. Nie mówię, że zawsze jest dobrze, bo każdy wrzesień jest bardzo ciężki, ale w takich chwilach staram się skupiać na tym co dobre. Chyba nawet jestem wdzięczna, że doświadczyłam tego całego zła, bo teraz wiem, że jestem na tyle silna by to przetrwać. W gorszych chwilach myślę sobie: Czy jest mi ciężko? TAK! A czy mimo tego staram się walczyć i nie poddawać się? TAK! To w takim razie jestem silniejsza niż myślę....
Życzę wam powodzenia ;)

Odnośnik do komentarza

To faktycznie należy Cię podziwiać,że praktycznie sama poradziłaś sobie z taką traumą,jesteś widać dość silna psychicznie ,bo nie wpadłaś w depresję ,co często się zdarza ,po takich przeżyciach w dzieciństwie.

Twój post na pewno będzie dużym wsparciem dla podobnych przypadków ,w którym właśnie dziewczyny nie potrafią wyzbyć się swojej winy,której de facto nie ma.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...