Nięchęć do ludzi z polityczną obsesją

[Gość Kacper98]

Dzień dobry!
Jestem neutralnym politycznie człowiekiem.
Mam słabą psychikę która nie może już wytrzymać wszechobecnej politycznej obsesji jaką ma dużo ludzi.
Konkretnie tego że ludzie tak emocjonują się tymi wydarzeniami polityczno-społecznymi (żyją nimi) ,ciągle o nich rozmawiają.
A te ich dyskusje typu: które rządy były lepsze,która partia jest lepsza,który system polityczny jest lepszy to tak mi zaszkodziły na moją słabą psychikę że mam problem z łysieniem plackowatym (na tle nerwowym)
Dyskusje na tematy polityczne do niczego dobrego nie prowadzą tylko do konfliktów a nawet do tego że ludzie robią sobie krzywdy fizyczne
Dyskutować o polityce to tak jak obstawać za jakimś klubem piłkarskim np. Łks albo Widzew (można się narazić na przykre słowa czy nawet krzywdy fizyczne)
Nie oglądam też żadnych serwisów informacyjnych w TV bo szkodzą mi też na psychikę

[franca]

Chyba mam podobne do Ciebie podejście do polityki, i podobne obserwacje odnośnie ludzi o których piszesz. Ale czemu tak Ci przeszkadza to ich podejście. Nie ma co się tak tym przejmować, niech oni mają swoje poglądy, a Ty swoje, jedno drugiemu nie musi przeszkadzać.

[js_11]

Witaj Kacper98! To normalne, że ludzie emocjonują się polityką ponieważ od tego bezpośrednio zależy los ludzi. Niektórzy zastanawiają się nad tym jaka jest prawda i jak powinno się postępować żeby było lepiej a inni wierzą politykom i ich propagandzie. Ci, którzy wierzą propagandzie to faktycznie jak kibice dwóch przeciwnych klubów piłkarskich, a ci którzy myślą też zwalczają tych, którzy wierzą (politykom). Jeśli się tym nie interesujesz to zakładam, że o tym nie myślisz. Czemu więc denerwują Cię tamci ludzie? Myślisz pewnie, że każdy człowiek interesujący się polityką wierzy politykom i stąd ich kłótnie. W większości tak jest i to jest faktycznie irytujące. Ale może poszukaj swoich poglądów politycznych? Nie musisz od razu dyskutować z ludźmi na ten temat bo to jest bezcelowe ale to chroni przed głupotą. Wiesz wtedy jakie jest Twoje zdanie i jeśli ktoś się nie zgadza a nie umie racjonalnie podeprzeć swojego zdania to też się nie przejmujesz bo wiesz, że ta osoba to po prostu... ktoś bezmyślny. Mi też kiedyś polityka nie dała spokoju więc zacząłem drążyć i znalazłem podstawowe prawa rządzące ekonomią, prawa moralne i dzięki temu wiem co powinienem mówić i myśleć. To wiąże się też z niepopieraniem żadnej konkretnej partii ale wtedy wiesz dlaczego tak jest i zniknie Ci dyskomfort spowodowany tym, że nie masz na ten temat zdania.

[Lena V.]

Poczytaj dzieła Niccolo Machiavelli (szczególnie "Książę") , może i Ciebie zainteresuje polityka ; )