Myśli samobójcze związane z retrospekcjami

[Gość gloomyday]

Witam
wciaz zdarzaja mi sie retrospekcje z okropnych przezyc (na tle seksualnum) i to jest bardzo frustrujace bo ja nie moge sobie przypomniec wielu zdarzen. Poskladac w calosc. Boje sie ze wariuje, ze to halucynajcje i cos sobie wmawiam, jednak wiem ze to nie halucynacje- kiedy mam retrospekcje cofam sie do danej chwili, schodze na ziemie, juz mi nic nie wmowi ze cos wyolbrzymiam, emocje sa tak zywe, powrot do przeszlosci jak na filmie sf. Pozniej emocje opadaja i znowu czuje frustracje ze danego wydarzenia nie pamietam i ze nie moge poskladac do kupy. wiec moje poczucie wartosci upada, czuje zlosc, drustracje itd i...zaczynam miec mysli rezygnacyjne z tego powodu.Zdalam sobei z tego sprawe osttanio. To ze ja nie moge sobie tego poukladac odbiera mi wszystko, to ze ja nie moge nic poskladac do kupy, nic nie pamietam, mimo ze to JA tam bylam, to mi odbiera checi do zycia, frustruje, meczy tak ze zakonczylabym to jendym ciosem, doszlo do tego ze zaczynam miec mysli samobojcze. To dla mnie dziwne, nie akcpetuje tego i nie moge w to uwierzyc ze czlowiek moze cos wyprzec, wiec moze to na prawde bzdura chociaz mam nadzieje ze nie.
No i dodam, ze nawet nieznajome osoby glupio by mi bylo obciazac (no nie obciazac bo co ja was obchodze, ale cos w tym stylu) - takim zwierzeniem, wiec wyjasnie ze nigdy w zyciu nie odwazylabym odebrac sobie zycia, nigdy przenigdy nie zrobilabym tego tez moim rodzicom. Chodzi o to, ze sam fakt ze mam mysli rezygnacyjne, ze przynosi mi to ukojenie - jest dla mnie niepokojacy, cala ta sytuacja). Wiem, ze doradzicie mi terapie bo juz tu pisalam ale teraz nie mam na to czasu.
Ps w dodatku wszedzie czytam ze nikt sobie nie chce przypominac to mnie dodatkowo niepokoi, nie mam sily na nic.

[empiryczna]

Witaj gloomyday

Każdy ma czas - pytanie tylko na co? Skoro nie masz na to czasu to najwyraźniej nie jest to najważniejsza sprawa dla Ciebie. Proste.

Pozdrawiam serdecznie.