Jak sobie poradzić z hipochondrią?

[Gość Maria2014]

Witam, moim problem jest hipochondria, mam 25 lat narzeczonego dobrą pracę co powoduję,że właściwie powinnam być szczęśliwa, niestety tak nie jest. Dzień w dzień zamartwiam się,że na pewno na coś choruję, ciągle maca sobie węzły bo może się powiększył, oglądam znajoma bo a nóż coś się pojawiło, u lekarza rodzinnego jestem średnio 2 -3 w miesiącu, badania wszystkie mam idealne mimo to cały czas się martwię, obecnie tego,że na pewno zachoruję i nie dożyję ślubu ( ten za pół roku) dostałam leki uspokajające od internisty ale nie widzę większej różnicy, byłam u psychologa prywatnie który stwierdził,że coś innego kryję się pod moim problemami, stwierdził,że powinnam sama poradzić sobie z problemem, jeśli nie to abym przyszła na trepie tyle,że mnie nie stać a prywatnie do psychiatry są duże kolejki. Sama nie wiem co robić, chciałabym w końcu obudzić się rano i nie czuć tego lęku, napięcia i strachu, czy ktoś miał podobnie?

[empiryczna]

Witaj Maria2014 :)

Sama sobie z tym nie poradzisz. Jeśli nie stać Cię na prywatne leczenie to się zapisz do psychologa na NFZ. Co z tego, że są długie kolejki? W końcu nadejdzie dzień kiedy taka wizyta i terapia będzie możliwa. Na co tu czekać? Sama się tylko coraz bardziej nakręcasz i niczego tym nie osiągniesz. :)
W sumie to powinien się znaleźć ktoś lub coś co da Ci kopa, abyś zeszła na ziemię. Ludzie mają realne zmartwienia, a Ty sobie je wymyślasz...

Pozdrawiam serdecznie

[ka-wa]

Prywatnie to do żadnego specjalisty nie ma dużych kolejek,
a do psychiatry myślę,że na NFZ nie ma też za dużych...,
wg mnie pierwsze kroki powinnaś skierować do psychiatry,on postawi diagnozę i powie co dalej.

[mgr Kamila Krocz]

Maria2014 , idź do psychiatry - nie potrzeba skierowania od lekarza rodzinnego. Lekarz psychiatra Cię zdiagnozuje i stwierdzi, czy rzeczywiście cierpisz na hipochondrię. Następnie zaproponuje odpowiednie leczenie - sugerowałabym najlepiej psychoterapię. Pozdrawiam i życzę powodzenia!