Brak ambicji a depresja

[Gość Truly]

Witam, od jakichś 2 lat mam duże problemy dotyczące kompletnego braku ambicji, gdy przychodzę ze szkoły jestem bardzo zmęczony, nie mam na nic ochoty. W dni wolne śpię do południa, przez dłuższy czas mieszkałem z bratem, więc mogłem spać do której chciałem, w nawyk weszło mi spanie do 13-14 godziny. Ostatnio trochę się zmieniło ponieważ mieszkam teraz z rodzicami, więc czasem muszę wstać wcześniej. Tak jak wspomniałem po szkole zazwyczaj nie mam ochoty na nic, co najwyżej odrobię zadania, ale nawet to przychodzi mi z wielkim trudem i zdarza mi się ich nie odrobić, poza tym od czasu do czasu spotykam się z kolegami. W międzyczasie zapisałem się na piłkę nożną, a właściwie to rodzice mnie zapisali, pochodziłem na treningi z 2 miesiące, lecz później zrezygnowałem. Niedawno miałem badania krwi i wszystko było w porządku, więc nie jest to raczej związane ze zdrowiem. Dodam też, że od kilku miesięcy mieszkam za granicą, ciągle uczę się języka, ale z moim brakiem ambicji jest to strasznie trudne. Czy może mieć to jakiś związek z depresją?

[franca]

Nie wiem czy to depresja, ale to raczej nie jest normalne, że się nie ma na nic ochoty, szczególnie w Twoim wieku. Może porozmawiaj o tym z rodzicami, warto było by sprawdzić, czy wszystko jest w porządku.

[P_ulina]

Uwierz mi, w końcu i to lenistwo Ci się "znudzi". Powiem Ci jaką ja mam sytuację. Siedzę 4 dni w domu, bo przez pozostałe 3 mam szkołę. Nie pracuję, gdyż szkoła zaczyna mi sie od czwartku i mało który szef godzi się na takie warunki, przecież każdy chce dyspozycyjności, a jaką ja mam zapewnić skoro w takich dniach mam szkołę ? Na co dzień wstaję koło 9 - 10 z nadzieją, że są jakieś naczynia do umycia lub zrobienie obiadu bo to są jedyne czynności jakie mogę wykonać. Co do nauki.. Strasznie ciężko jest mi się zmusić, ale ost. właśnie przez tę nudę sięgnęłam po książkę i wkuwałam mięśnie. Na komputerze, ileż można siedzieć. Za dnia mało, więcej wieczorem bo jest z kim niekiedy pogadać. Powiem Wam, że przypadkiem trafiłam na tę stronę i od 3 dni wchodzę na nią codziennie bo wiem że mogę komuś pomóc, ale również wiem, że ktoś może pomóc mnie. Z resztą nawet takie czytanie problemów innych mnie trochę podbudowuje bo wiem, że nie tylko ja jestem w głupiej syt. Do rzeczy. Mówisz, że nie masz ambicji i, że Ci się nie chce, ale w końcu przerośnie Cie ta monotonia i zaczniesz sobie szukać na siłę zajęcia. Nie wiem w jakim kraju jesteś, ale może dałbyś radę zmusić się do nauki tego języka. Nie powinno Ci to przyjść trudno zważając na to, że obracasz się w tym języku. Jak już go podszkolisz może pójdziesz gdzieś tam na imprezę i jakoś się wciągniesz. Musisz tam chyba kogoś mieć, nieprawdaż?