Nietolerancja pokarmowa a ciąża

[Gość Mamma-mia]

Dzień dobry,

Od pewnego czasu razem z partnerem myślimy o ząłożeniu rodziny, tj. o dziecku :) tak więc, jako odpowiedzialny, dorosły człowiek najpierw wole zaznajomić się z tematem :) wśród gąszczu książek, publikacji i artykułów trafiłam na bardzo istotną kwestię diety przyszłej mamy oraz nietolerancji pokarmowej. oczywiście wcześniej zdawałam sobie sprawę z tego, że kobieta (z resztą mężczyzna również) starający się o dziecko powinni zmienić nawyki żywieniowe, zrezygnować z używek i niezdrowego jedzenia, ale temat nietolerancji jest dla mnie czymś nowym. wyczytałam, że właściwie większość populacji cierpi nie nietolerancję, która nie wykryta powoduje stany zapalne w organizmie, a w nastepstwie wiele chorób cywilizacyjnych. jeśli chodzi o przyszłe mamy, to spożywając pokarmy nietolerowane, taka mama gorzej znosi ciąże, jest bardziej narażona na powikłania w czasie niej, a maluszek po urodzeniu jest bardziej narażony na alergie.

co sądzicie o takich testach i diecie, w której eliminuje się to co szkodzi?

[Trick]

Chyba każda kobieta, która chce się starać o dziecko wie czego nie toleruje i tego nie je. Po prostu. Wszedzie też piszą, że dieta kobiet w ciaży nie powinna zbytnio odbiegać od tego co jadła do tej pory. ( oczywiście nie mowię o piciu hektolitrów kawy, i ogólnie używkach) Ale jeśli kobieta jadła warzywa, nabiał to nie powinna tego zmieniać, bo to może wywołać stres a on również może wpłynąć na szanse poczęcia dziecka. Nie popadajmy w paranoję. Jesli któraś źle się czuję to jasne wypadało by zrobić diagnostykę i dowiedzieć się co i jak się dzieje. Ale jesli kobieta czuje się ok, ma świadomość co może jeśća czego nie to oprócz wprowadzenia większej ilosci warzyw nic bym nie zmianiala