Skocz do zawartości
Forum

Brak możliwości poznania kogoś wartościowego


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,mój problem polega na tym,że mimo,że jestem młodą osobą,która powinna korzystać z życia póki może ,poprostu która powinna się cieszyć życiem ja mam non stop doły. Chciałabym poznać kogoś wartościowego,chodzić na imprezy ,spotykać się często ze znajomymi ale nie jest mi to dane. Pracuje,studiuje(wiadomo,jak większość z nas) ale dodatkowo w wolnych dniach od pracy i szkoły muszę zajmować się małym bratankiem i jemu skupiać całą uwagę. Nie chodzi o to ,że tego nie chce robić - kocham go nad życie i nie wyobrażam sobie bez niego życia ,ale czuje że przez to ,że się poświęcam jemu ,umyka mi coś z mojego życia. Opiekujemy się nim z moją mamą , która już nie daje sobie z nim rady więc ja muszę ją też wyręczać (wychowujemy go razem z moim bratem , matka dziecka niestety jest pozbawiona praw rodzicielskich,ale to inna historia ,brat obecnie jest za granica,ale choc jest to tez za dobrze sie synem nei opiekuje).Chodzi o to,że mam wrażenie ,że przez to wszystko nie uda mi się nikogo poznać wartościowego,że przeocze coś ważngo w moim życiu.Z drugiej strony jednak tez boje się związku (mam bardzo niska samoocene, moj ojciec ciagle utwierdza mnie w przekonaniu ze jestem do niczego i tak mi juz zostalo).Wiem że nie powinnam się nim przejmować,ale on mi tak to wpaja od małości,poza tym wychowalam sie w biednej rodzinie i mam ciagle poczucie bycia gorszym czlowiekiem.Wiem ze to nonsens ale tak juz mam ...

Odnośnik do komentarza

W tej sytuacji po prostu brakuje miejsca na Ciebie- jest Twój bratanek, są Twoi rodzice ale Ty to tak trochę na uboczu.
Też bym chciał kogoś poznać, ale w moim wypadku problem jest z pracą- weekendy zawalone, nieraz 1 dzień wolnego- pracę chcę zmienić i do tego dążę.

Moim zdaniem nie jest tak, że nie ma ludzi niewartych miłości- no chyba że się jest Hitlerem, Stalinem, Putinem czy jakim innym człowiekiem nie mającym szacunku do drugiej osoby.

Rodzice powinni dziecko wspierać, a nie pogrążać jak Twój ojciec, którego takie głupie gadanie jakby nie patrzeć trąci o przemoc psychiczną.

Przede wszystkim postaw się, powiedz swoim rodzicom, że też chcesz mieć coś z życia, a nie tylko szkoła-praca- dom.

Odnośnik do komentarza

Niestety,za bardzo nie mogę się postawić,moja mama już nie daje za bardzo rady z małym (chodzi o jej zdrowie) i wiele czynności musze przy nim wykonywac i byc praktycznie non stop. Ja mam podobnie weekendy tez zawalone ale nie praca tylko szkola. A w tyg . praca takze tez nie ma na nic czasu. Jeśli chodzi o przemoc psychiczną,to tak z tym sie zgadzam,a to że mnie dołuje to jest i tak nic jak byłam młodsza znecał się i fizycznie i psychcznie,teraz sie stawiam bo jestem starsza.

Odnośnik do komentarza

Hmmm a ojciec się nie kwapi do pomocy przy opiece? Powinien, w końcu też jest domownikiem, poniekąd też odpowiada za jego wychowanie.

Nie myślałaś o wyprowadzce z domu skoro rodzina Ciebie tak niszczy? Miałem podobnie- wkręcanie w "autyzm", niszczenie za pomocą różnorakich urzędów itp- wyprowadzka powoli uzdrawia moją sytuację.

BTW tu TailsDoll- właśnie przypomniałem sobie hasło do swojego konta ;)

Odnośnik do komentarza
Gość katarzyna26 88

Ja mam w tym momencie pytanie: a gdzie ojciec dziecka w tym wszystkim!? Czemu nie przejmie nad nim władzy i się nie zaopiekuje gowniarzem? Takich jest jego cholerny obowiązek z racji bycia ojcem a nie wyręczanie się Wami, niech go weźmie do siebie. Ty masz prawo do swojego życia bo jesteś dorosła, musisz odciąć się od rodziny... Bo potem za parę lat to jak bd potrzebować pomocy to będziesz zdana sama na siebie i zero odwdzięku- ja coś o tym wiem. ;/

Odnośnik do komentarza

Ojciec małego obecnie jest za granicą ale przyjedzie pod koniec miesiąca - musiał wyjechać żeby kase zarobić,bo wiadomo jak to u nas z zarobkami jest. On się zajmuje w miare dobrze synkiem,tylko widze ,że go juz to wszystko też przerasta i niestety przez to też nad nami się wyżywa . Nie usprawidliwia go nic,bo zachowuje sie skandalicznie równie podobnie jak i jego ojciec - ale co my mamy zrobic,jezeli ktos by sie dowiedział cos sie u nas tak na prawde dzieje,to zabrali by dziecko. Na prawde jest to dość trudna historia ,musiałabym o tym porozmawiac i poradzic sie kogos kompetentnego w tej sprawie bo my z mamą jestesmy niszczonego przez mojego ojca,brata a także do akcji ostatnio wkroczył wujek ... Dramat jednym słowem

Odnośnik do komentarza
Gość katarzyna26 88

A to jak przyjedzie pod koniec miesiąca to niech dzieciaka pakuje i zabiera ze sobą tam. To on jest ojcem i do niego należy obowiązek władzy rodzicielskiej i wychowania a nie do babci czy cioci... i powiedzcie mu to, że Wy już nie będziecie nim sie zajmować. Jeśli nie- trudno, zabiorą go może gdzieś u kogoś będzie mu lepiej bo w toksycznej rodzinie dziecko nie może się wychowywać bo to destrukcyjnie wpłynie na jego rozwój a kiedyś może być taki sam;/ Ty pomyśl o sobie i się wyprowadź, coś wynajmij, odpuść rodzinkę i nie przejmuj się nimi...masz prawo do własnego życia a im będziesz dłużej zwlekać tym gorzej. Może masz rację- poradź się kogoś kompetentnego- MOPS, ROPS itp... ja też mieszkałam w podobnych warunkach i wyjechałam rok temu, teraz widzę, że za późno... mogłam mając 20 lat a nie 25 bo długo się otrząsałam i ciężko mi jeszcze funkcjonować więc im szybciej tym lepiej!

Odnośnik do komentarza

Karo92, sama zauważyłaś, że jesteś młodą osobą, która powinna korzystać z życia, a w związku z problemami rodzinnymi ciągle masz doły. Potrzebujesz zmian. Być może wyprowadzka z domu nie jest złym pomysłem, skoro masz pracę i jakieś własne pieniądze. Jestem nadodpowiedzialna i płacisz za decyzje i błędy innych, np. opiekujesz się dzieckiem brata, podczas gdy on nawet tego za bardzo nie docenia i wyżywa się na Tobie i matce. Praca, dom, opieka nad bratankiem, chora matka, toksyczny ojciec i wujek, a Ty w tym wszystkim i brak czasu dla siebie samej. Pomyśl bardziej o sobie - zdrowy egoizm akurat bardzo by Ci się przydał! A jeśli chodzi o pomoc dla brata i jego dziecka, to są jeszcze MOPS-y i inne placówki pomocy społecznej. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...