Skocz do zawartości
Forum

Zaburzenia cyklu


Gość myself44

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie,
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy wykonałam szereg badań zlleconych przez endokrynologa oraz ginekologa. Wszystko wyszło w porządku poza tarczycą (minimalna niedoczynność). Przez 6 tygodnia brałam Euthyrox 50mg, co doprowadziło do przeregulowania tarczycy w drugą stronę (wynik TSH poniżej 0,2). Wraz z endokrynologiem podjelismy decyzje o odstawieniu leku i obserwowania co sie będzie działo dalej.
Moje cykle trwają zwykle ok. 31 dni. Po Eythyroxie okres dostałam dopiero po 50 dniach (11 czerwca). 13 czerwca wyjechałam do Hiszpanii gdzie przebywać będę jeszcze przez najbliższe dwa miesiące i w sobotę (18 dzień cyklu) znowu dostałam okres. Nie jest to żadne plamienie, tylko bardzo intensywne krwawienie typowe dla okresu. Miesiąc temu miałam robioną cytologię, usg i badania hormonalne - wszystko w porządku. Czy powinnam przejmować się sytuacją i szukać pomocy lekarskiej na miejscu, czy też nie przejmować się i uznać że jest to kwestia wcześniejszego przyjmowania euthyroxu, zmiany klimatu itd.?

Odnośnik do komentarza

Zaczęło się w sobotę i było BARDZO intensywne, wczoraj również było intensywne, dziś trwa dalej, ale jest już znacznie słabsze. Myślałam czy może to być plamienie owulacyjne lub implantacyjne, tylko że tp zdecydowanie nie jest plamenie, bo przez pierwsze dwa dni było dużo krwi wraz ze skrzepami...

Odnośnik do komentarza
Gość myself44

Poprzedni okres zaczął mi się 11 czerwca, od 13 czerwca regularnie współżyłam, wyżej opisany 'okres' zaczął się 28 czerwca, więc chyba jednak poronienie aż tak wczesne nie jest możliwe...?
Krwawienie było intensywne przez dwa dni, trzeciego dnia było to właściwie plamienie, a czwartego już praktycznie ustało...
Zakładam że plamienie owulacyjne/implantacyjne nie wchodzi w grę, bo w przypadku owulacji czy też implantacji krwawienie jest minimalne, a u mnie było bardzo intensywne przez całe dwa dni... Naprawdę jest możliwe że wchodzi w grę poronienie?

Odnośnik do komentarza
Gość myself44

Wydaje mi się, że to trochę fizycznie niemożliwe, ponieważ skoro od zapłodnienia do implantacji mija ok. 7 dni, więc to mogłaby być mamsymalnie sześciodniowa 'ciąża'... Kompletnie się już w tym pogubiłam, ale powiedzcie mi proszę jedno: jeżeli krawienie było bardzo silne i ze skrzepami to nie mogło to być krwawienie owulacyjne/implantacyjne, prawda?

Odnośnik do komentarza
Gość myself44

No też mi się tak wydaje, tylko po prostu kompletnie nie wiem jak interpretować to krwawienie - uznać za wcześniejszy okres i się nie przejmować czy też może należy interweniować... Opcja ze wczesnym poronieniem rozłożyła mnie na łopatki, ale również uważam ją za niezwykle mało prawdopodobną, chyba że jestem w błędzie?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...