Skocz do zawartości
Forum

Czy dotykanie miejsc intymnych to coś złego?


Rekomendowane odpowiedzi

~cytrynowa babeczka
A gdzie tu jest napisane że ksiadz mówił o tabletkach / nie sądze zeby znalazł sie choc jeden taki ksiadz/.
Sorry, ale jesli ktos juz mówi o hipokryzji to chyba nie ma wiekszej hipokryzji jak katolika a/ taką jest niewątpliwie autorka/ zachecać do samodzielnego myslenia a tym samym olewac sobie przykazania wg ktorych żyje z własnej nieprzymuszonej woli .

Odniosłam się do tego postu, co w tym dziwnego? Przecież to są Twoje własne słowa. Inni też do nich nawiązywali, nie tylko ja.
Mam się wstydzić znajomych wierzących, którzy w życiu by czegoś takiego nie powiedzieli? Ło rety. Przecież to własnie powód do dumy. Nic tylko się cieszyć z tego, że umieją posługiwać się sercem i rozumem, a tym bardziej nie widzą w tym nic złego.

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Ło matko nie unoś się tak :-D

To moze wytlumacz mi co to to znaczy samodzielne myslenie dla katolika ?
Wiemy wszyscy że katolik powinien trzymac sie dekalogu
Autorka własnie to robi z własnej nieprzymuszonej woli.
To Ty masz dziewczynę za niewolnicę swoich przekonań skoro zachecasz do samodzielnego myslenia .
Inaczej mówiąc zasugerowałaś dziewczynie zniewolenie.

Odnośnik do komentarza

~cytrynowa babeczka

To moze wytlumacz mi co to to znaczy samodzielne myslenie dla katolika ?

Czyli jednak uważasz, że jedno drugiemu przeczy, z tego co tu piszesz., bo inaczej po co byś pytała

~cytrynowa babeczka
To Ty masz dziewczynę za niewolnicę swoich przekonań skoro zachecasz do samodzielnego myslenia .
Inaczej mówiąc zasugerowałaś dziewczynie zniewolenie.

Przecież to nieprawda. :O Jeśli jednak twierdzisz, że prawda, to zacytuj fragment który tego dowodzi.

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Zadałam pytanie to odpowiedz .Nie wymiguj się jakimiś domysłami .

Co do drugiej czesci to przecież wynika z kontekstu Twojej wypowiedzi.Chyba jesteś swiadoma tego że nie trzeba dosłownie napisać zeby coś wyrazić ,prawda ?

Odnośnik do komentarza

To w końcu uważasz, że bycie katolikiem jest sprzeczne z samodzielnym myśleniem, czy nie? Albo albo, że tak powiem. :P
Bo od wczoraj o to toczy się dyskusja, więc najpierw skończmy ten jej aspekt, a dopiero potem zaczynajmy drugi. Po kolei, bo inaczej zrobi się totalny bałagan.

~cytrynowa babeczka

Co do drugiej czesci to przecież wynika z kontekstu Twojej wypowiedzi.

No i znowu powtarzasz tę samą nieprawdę. :D Nie, nie wynika, a jeśli twierdzisz, że tak, to ponawiam prośbę o udowodnienie tego.

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

No to chyba nie odpowiesz mi na pytanie .Chyba nie masz szans ...
Gdybyś odpowiedziała to moglybyśmy sobie pogadać a tak ...
Ja już odpowiedziałam w pierwszym poście na tej stronie.
Co do drugiej częsci ....
Franca takie zagrania to nie ze mna moja droga ,za stara jestem na takie puste argumenty:-D

Odnośnik do komentarza

Nie rozumiem Ciebie. Co Ci zaszkodzi najpierw odpowiedzieć na to pytanie:

franca
To w końcu uważasz, że bycie katolikiem jest sprzeczne z samodzielnym myśleniem, czy nie?

Przecież ten temat pojawił się już wczoraj, więc to normalne, że Ty powinnaś na nie najpierw odpowiedzieć. Czyżbyś miała problem z odpowiedzią? :D Jeśli nie, to dlaczego się przed tym wzbraniasz?
Dla ułatwienia dodam, że wystarczy wybrać "TAK", albo "NIE", a wtedy spokojnie byśmy mogły przejść do mojej odpowiedzi na Twoje.

Za to na wpieranie ludziom, że zrobili coś czego nie zrobili nie jesteś za stara, logiczne. Geeeez. :P
No i fakt, wmawianie komuś że coś twierdzi, bo to wynika z tego, co napisał i koniec(nie ważne jak, ważne, że wynika :D) na pewno nie ma nic wspólnego z pustą argumentacją :P

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Nie wiem czy ja tak niezrozumiale piszę ....:-)?
Napisałam już ze odpowiedziałam w pierwszym poście na tej stronie .Mam zacytować ?.czy przeczytasz ?:-) .Tam jest wiecej napisane niz Tak czy Nie.

Nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytanie ?

Jeśli odpowiesz bedzie łatwiej dojśc do porozumienia czy autorkę uwazasz za zniewoloną swoimi przekonaniami czy nie ...

Odnośnik do komentarza

Ale w tamtym fragmencie nawet nie ma użytego słowa "samodzielne myślenie", a ściśle rzecz biorąc to o to pytałam. W ogóle to jest trochę o czym innym. Ciężko stwierdzić więc, czy "tak, czy "nie" po tym. Co za problem wybrać teraz którąś z tych opcji, przecież to tylko trzy znaki, parę sekund?
Jeśli jednak nie chcesz(choć tak jak tu piszę, nie rozumiem czemu), to faktycznie nie ma sensu tego ciągnąć.

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Haha franca chcesz mnie zmusić zebym odpowiedziała tak a potem napiszesz że wiec jednak Ty miałas racje :-D
Tylko że kazda z nas pisze o czym innym.
Ja sie juz dawno zdeklarowałam ...
Ty jednak nie odpowiesz na pytanie...no szkoda .

Franca czy trzeba napisać wprost coś co mozna wyrazic innymi slowami ?

Odnośnik do komentarza

Masz czas w poniedziałek tak mniej więcej o 17? Wbrew pozorom to ma ŚCISŁY związek z tym wszystkim. :D To znaczy jak chcesz, tylko ja już dłużej nie mogę pisać jak na razie, ale jakbyś chciała kontynuować to po prostu mówię że wtedy bym miała czas(przy najmniej na razie tak mi się wydaje;)). Pewnie trochę dziwnie to zabrzmi, ale co tam. ;)

Odnośnik do komentarza

Krzysztof.W
Myślę Kawa, ze napisałem jasno i wyraźnie a Twój umysł za tym nadążył. Żeby pisać o tym w odrębnym wątku. Nie dawaj upust rozgoryczeniu...

Nie miałam dostępu do internetu ,teraz czytam,nie wiem o co Ci chodzi, nie odnosiłam się wcale do Twojego postu
,o jaki mój wpis Ci chodzi?

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Szukam odpowiedzi i cały czas jakieś owijanie w bawełnę odbieganie od  tematu jakby nie można sztywno napisać tak to jest grzech, Albo to nie jest grzech, kiedy w końcu znajdzie się tutaj jakiś ksiądz który tak powie i bez zbędnych filozofii, bo to nikomu niczego nie wyjaśni.

Odnośnik do komentarza

Ależ oczywiście, że jest t

8 minut temu, Gość Facio napisał:

Szukam odpowiedzi i cały czas jakieś owijanie w bawełnę odbieganie od  tematu jakby nie można sztywno napisać tak to jest grzech, Albo to nie jest grzech, kiedy w końcu znajdzie się tutaj jakiś ksiądz który tak powie i bez zbędnych filozofii, bo to nikomu niczego nie wyjaśni.

Ale oczywiście, że jest to grzech.

Co ty synu na Religi nie uważałeś?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...