Przygnębienie i apatia po zerwaniu

[Gość lanceata]

Witam. Od zawsze bylem dość slaby psychicznie i zawsze dość łatwo potrafiłem gnębić się najprostszymi problemami. W minione wakacje przeżyłem prawdziwa traumę, rozstałem się z dziewczyna po wieloletnim związku. Całkowicie mnie załamała ta sytuacja i co prawda chociaż jesteśmy już razem, ciągle - raczej bezpodstawnie podejrzewam ja o zdradę, być może to lęk przed kolejnym ciosem. Dodatkowo mam lęk przed praktycznie wszystkim, najprostsza rzecz staje się dla mnie nie do wykonania, zaraz wydaje mi się ze coś nie wyjdzie lub coś zepsuje. Skumulowało się to tak bardzo ze nawet nie potrafię normalnie kochać się z moja dziewczyna, stres jest tak wielki ze wpływa na brak erekcji. Generalnie jestem ciągle przygnębiony i apatyczny, nie mam apetytu i najchętniej uciekłbym gdzieś, schował się przed całym światem. Nie potrafię siebie zaakceptować, mam bardzo niską samoocenę no i jak chyba widać jestem strasznie chaotyczny.

[Gość renata6k]

Wydaje mi się, że możesz mieć depresję. Powinieneś udać się do psychologa, być może będziesz musiał przyjmować antydepresanty. Potrzebujesz wsparcia bliskich, zwłaszcza Twojej dziewczyny. Porozmawiaj z nią o swoich problemach i na pewno jakoś razem przez to przebrniecie.

[Natalia Bator]

Zgadzam się z Renatą - myślę, że rozmowa z psychologiem będzie dobrym rozwiązaniem. Ciągły lęk, niepewność, stres - to zdecydowanie utrudnia życie i jest po prostu męczące. Nie możesz tak żyć, musisz to zmienić, a rozmowa ze specjalistą na pewno Ci pomoże. Możliwe, że obawiasz się kolejnej przykrej sytuacji, stałeś się nieufny, obawiasz się, że to może się powtórzyć. To potęguje w Tobie lęk i niepewność. Musisz popracować nad tym inaczej wpędzisz się w stan nerwicowy. Przygnębienie i apatia również może wynikac z tego, że się niepotrzebnie zamartwiasz. Jeśli nie zadbasz o siebie, te samopoczucie może się pogorszyć, dlatego zastanów się nad rozmową z psychologiem, staraj się wyciszyć, uspokoić, nie myśleć negatywnie, nie zakładać niczego złego. Musisz popracować nad sobą, aby w pełni cieszyć się związkiem i mysleć o przyszłosci. Powodzenia!

[Gość Komercha]

ja bym bardziej obstawiała nerwicę