Wizyta u ginekologa z parterem

[Gość Majka84]

Hej mam p[ytanie czy wasi partnerzy wchodzą z wami do gabinetu ginekologicznego? Bo mój narzeczony chce być przy tym obecny, a mnie to krepuje. Ale nie da mu się tego przetłumaczyć bo on mysli ze lekarz sobie za dużo pozwala....

[kwiatuszek2]

Żaden z moich byłych partnerów ze mną nie wchodził i nie chciał wchodzić. Mój obecny partner też nie chce. W zasadzie od niedawna chodzę do wspaniałego ginekologa(faceta) i sama chciałam,aby partner ze mną wszedł, tak, żeby zobaczył jak to jest i, że ginekolog jest w porządku :P Ale on nie chciał, a długo go prosiłam :P Stwierdził, że będzie wchodził jak będę w ciąży a na razie woli nie widzieć jak obcy facet mnie dotyka( bada).

Jeżeli trafi się facet taki jak Twój, gdzie sytuacja jest odwrotna niż ja napisałam będziesz mieć problem. Już chyba do końca życia. On jest zazdrosny i to bardzo. Jeżeli nie umie tego odróżnić- zwykły facet a facet LEKARZ, który Cię bada to jest problem. Tym bardzie jak Tobie to nie odpowiada.
Zobaczysz po jednym takim wejściu z Tobą zażąda abyś chodziła do ginekologa- kobiety.
Oczywiście Ty nie musisz na nic się godzić..

[Wielka Mi]

Mój mąż też powiedział że wejdzie do lekarza tylko wtedy kiedy albo będzie to coś bardzo poważnego albo będę w ciąży. A tak to nie chciał a mi to na rekę było, bo też bym się czuła skrępowana jego obecnością

[Arabika]

ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji ale mam koleżankę której mąż chodzi z nią po wszystkich lekarzach i wchodzi z nią do gabinetu. Do ginekologa, na badanie piersi ( usg) wchodzi siada... ja sobie nie wyobrażam tego ale cóż, jeśli kobieta się na to godzi...