Czy uczucie można rozpalić na nowo po rozstaniu?

[aliicja.m]

Byłam z chłopakiem 8 miesięcy , na początku było dobrze czułam ,ze Mu zależy, lecz później czułam to coraz mniej . I przez to sie sporo kłóciliśmy ale zawsze jakoś dawaliśmy rade z tego wybrnąć ... Aż do teraz . Rozstaliśmy się , na drugi dzien napisał ,ze moze jeszcze nie wszystko stracone i mamy dać sobie czas . Po dwóch tygodniach zapytałam czy juz wie czego chce a On ciągle mówił ,ze nie wie i ze boi dac Nam kolejna szansę . Dla mnie te 'nie wiem' oznaczało 'nie' wiec byłam zmuszona zakończyć to lecz bardzo nie chciałam . Powiedział ,ze przez te kłótnie jego uczucia sie zmniejszyły i nie zależy Mu tak jak kiedyś ze pewnie robi wielki błąd ale nie chce nic na siłe i inaczej nie potrafi . Rozmawiał ze znajomym z czego wiem ze mówił ze teraz jest jeszcze gorzej to uczucia i wspomnienia . Nie pisaliśmy( bo napisałam żeby nie pisał) nie widzieliśmy się przez dwa tygodnie ponieważ były ferie , teraz widujemy sie w szkole ale nie rozmawiamy . Jest bardzo ciężko mi, a nie wiem jak Jemu . Jednak mówi ze nic u Niego się nie zmieniło , nie chce oszukiwać ani siebie ani mnie ,ale daje mi trochę sprzeczne znaki ponieważ często sie na mnie patrzy i usmiecha , pyta moją kuzynkę co sie zemną dzieje, co u mnie itp. A sam mnie nie zapyta bo mówi ,ze się boi...
Poradźcie mi co zrobić , jak zachowywać się w szkole ?

Pozdrawiam serdecznie

[kwiatuszek2]

Po prostu zapomnij, dopuść do świadomości, że to już koniec. Nie warto się na siebie gniewać i nie odzywać do końca życia. Normalnie możecie rozmawiać jak kolega z koleżanką, ale na razie dajcie sobie czas na poukładanie.

[InnyInna]

Tak jak pisze Kwiatuszek Drugi.
Ten związek nie ma dobrej przyszłości. Teraz nie radziliście sobie z obecnymi problemami a późniejsze wcale nie będą mniejsze.
Pozdrawiam.

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam serdecznie,
Napisałaś, że Twój chłopak powiedział Ci, że przez kłótnie i problemy jego uczucie do Ciebie osłabiło się, że nie chce robić nic na siłę. Uszanuj to i pozwól mu odejść. Być może on w ten sposób popełnia błąd, jednak powinien sam to zrozumieć.
Pozdrawiam