Skocz do zawartości
Forum

Głębokie dekolty


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,
Ostatnio zdarzyła mi się mała wpadka. Poszłam do pracy w bluzce z dość głębokim dekoltem. W domu normalnie mi się układał ale w pracy pod żakietem okazał się głębszy niż było by to przyjęcia. Głupio mi było, ale koleżanka stwierdziła że nie mam się czym przejmować bo przeciez ładny biust mam. Na co dzień nosze głębokie dekolty jednak w pracy wolę ich nie zakładać. Jednak zauważyłam że co raz więcej kobiet w pracy nosi dość głębokie dekolty, jak uważacie jest to na miejscu. Na co dzień chodzicie w głębokich dekoltach?

Odnośnik do komentarza

hm... moze to ze jak sie dizie do pracy czy w miejsca publicnze ktore wymagaja ladnego stroju nie trzeba swiecic cyckami nie kazdy chce ogladac czyjes wymiona niektorych to obrzydza np mnie.
takie rzeczy to dla chlopow se zostawcie

Nothing compares, no worries or cares
Regrets and mistakes they're memories made
Who would have known how bittersweet this would taste?

Odnośnik do komentarza

Acha to nie jest czysta zazdrosc to poczucie smaku posiadanie lustra i nie bycie egoista nie kazdy musi chciec ogladac czyjes cycory trzeba miec troche prywatnosci tak samo brzuchy ciazowe i krotkie bluzki, to ze kreci to te kobiete ktora jest w ciazy to spoko ale dla mnie to nie wyglada dobrze i zawsze uciekam od takiej osoby aby na nia nia patrzec i zeby mi w kadr nie wchodzila

"Kiedy jest smutno, kocha się zachody słońca..."Mały Ksi

Odnośnik do komentarza

Nie ma czego zazdrościć? To załączam zdjęcie. Może nie są jakieś wielkie, ale małe też nie. Uważam, że mam co pokazać he. Och jaką nienawiścią do mnie zioniecie :DDD
Wg mnie nie ma nic złego w dekoltach, to jest czysta zazdrość gdy jakiejś dziewczynie przeszkadza gdy inna ma dekolt. Gdy dziewczyna ma malutkie piersi i założy dekolt, to jakoś nikt się nie czepia. A tej co coś tam ma, to zaraz kobiety posyłają jej zazdrosne spojrzenia.

Odnośnik do komentarza

A ja tam lubię podkreślać swoje walory ;) Mój misiek także, jakby inaczej :P
A jak już się nachylę, to po prostu jest wniebowzięty :P
Wracając do tematu o pracy: podejrzewam, że nie ma nic na ten temat w regulaminie, to chyba można, co ? ;) Moim zdaniem to nie jest niestosowne :p
Ale oczywiście wtedy, gdy jesteśmy dyskretne :P
Gorzej, jak ubierzemy kozaczki do połowy uda, krótką mini dekolt w serek do pępka i nałożymy tepetę ;) ...
Ale jak bluzeczka odkrywająca co nieco + żakiecik +haremki i szpileczki to mm aż się chce pracować :) Szczególnie szefowi ;)

Odnośnik do komentarza

Zioniemy nienawiścią :D
Acha nie zauwazłyas ze kazdy sie z Ciebie smieje z Twojej megalomanii? :D Jestem nowa na forum a juz mi sie wyroznilas jako pusciutka egocentryczka nie potrafiaca zniesc krytyki. Zrozum ze dla niektorych jestes brzydka i sie nie podobasz kazdy ma swoj gust fajnie ze siebie doceniasz ale nie narzucaj tego innym!

...::: Carpe Diem :::...

Odnośnik do komentarza

Zacznę od tego, że wiele osób, a szczególnie kobiet, nie lubi pewnych siebie dziewczyn. Nigdy nie napisałam, że jestem idealna, bo nie jestem, ale uważam się za atrakcyjną i nie będę specjalnie dla was żalić się ile to ja mam kompleksów. Nie przeszkadza mi krytyka o ile nie jest ona taka, żeby celowo komuś dogryźć pisząc jaka to ja jestem tandetna, choć wkleiłam tu tak naprawdę zdjęcia jak z 2ch różnych światów - na sportowo bez żadnego strojenia i bez ułożonej fryzury i w stylizacji weselnej. Piszecie o tym, że każdy ma inny gust więc dlaczego piszecie mi, iż jestem tandetna i mam zły gust, chociaż to jest pojęcie względne i dla jednego takie ubrania mogą być fajne, a dla drugiego nie (a nawet muszę dodać, że tak naprawdę nie widziałyście jak się ubieram... no i te sukienki i marynarki kupuje wiele dziewczyn, bo nie kupiłam ich w jakichś nieznanych sklepikach))? Nie lepiej napisać - nie podoba mi się, nie w moim stylu, wolę coś bardziej eleganckiego i prostego? Nie, bo przecież lepiej kogoś obrazić. Tak samo ja mogę sobie naobrażać, ale wtedy ja wychodzę na tą złą. I gdzie tu jest sprawiedliwość?
Wybacz, ale nie możesz o mnie napisać, że jestem brzydka, bo nie widziałaś nawet mojej twarzy. Wiem dobrze, że brzydka nie jestem.

Odnośnik do komentarza

i wiem też dobrze, że jestem bardzo miła, ale dla osób, które lubię. Nie będę się starać zyskiwać sympatii jakichś nieznanych mi osób z internetu, bo i tak nigdy się nie spotkamy. Wchodzę tu jedynie z nudów, nic więcej.

Odnośnik do komentarza

Wiesz Acha można pisać ja bym tego nie wybrała albo nie mój gust - to nie jest obrażanie nikogo a wyrażanie opinii.
Acha proszę Cię. Moim zdaniem główny problem jest w tym, że za każdym razem podkreślasz to jaka jesteś piękna, jaka cudna.. i to zaczyna czasami śmieszyć, tu nie chodzi o żalenie się czy o zionięcie nienawiścią, ale po prostu o jakąś skromność.
Bo zobacz Acha może masz jakaś koleżankę która za każdym razem jak się widzicie mówi Ci jaka to ona jest cudna, fajna, jakie ma powodzenie i jak to faceci nie mogą się od niej opanować, jakiego ona ma wspaniałego męża... wyobraź sobie że jest tak za każdym razem.... to jakie masz myśli.... że albo jest bajkopisarzem, albo ma kompleksy albo po pewnym czasie masz jej dosyć...
Fajnie, że jesteś pewna siebie, to duży plus ale zbastuj trochę z autopromocją... naprawdę i nie mówię tego bo Ci czegokolwiek zazdroszę.....

Nigdy więcej nie patrz na mnie takim wzrokiem
Nigdy więcej nie podnoś na mnie głosu
Nigdy więcej nie zatruwaj słów gorycz

Odnośnik do komentarza

a gdzie ja napisałam, że jestem piękna? Jak jest temat o urodzie, to się wypowiadam. Założyłam wątek sexy ciałka dla kobiet, które nie są wychudzone i tam właśnie o to chodzi, żeby prezentować swoje wdzięki. Normalnie to wcale nie mówię o swojej urodzie i o swoim mężu lecz jak jest konkretny temat, to o czym mam pisać? O tym jaka piękna pogoda za oknem?

Odnośnik do komentarza

złośliwa i właśnie o tym napisałam, że to nie jest obrażanie tzn pisanie - nie mój gust, nie podoba mi się. Jednak część koleżanek postanowiła poobrażać zamiast napisać normalnie - pisały, że wyglądam tandetnie i mam zły gust (bo one w końcu mają inny, a wszystko inne dla nich jest tandetne) itp, żeby tylko mi dogryźć. Sorki, ale każdy gust ma inny, wiele dziewczyn ma taką sukienkę i marynarkę jaką i ja miałam na weselu więc sorki...

Odnośnik do komentarza

tak, byłam niemiła dla Kurczaka, bo wg mnie ten człowiek traktuje kobiety jak przedmiot do bz**ania, zachowuje się jak małolat myślący tylko o jednym. Milion razy pisałam dlaczego.Jeśli ktoś się zaczyna, to też miła nie będę. Wiesz, akurat mało mnie to obchodzi czy ktoś mnie tu lubi :D w depresję nie wpadnę z tego powodu :P

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...