Skocz do zawartości
Forum

Problem alkoholowy partnera a koniec miłości


Gość Dorota77

Rekomendowane odpowiedzi

witam mam problem mój partner z którym byłam 2 i pół roku po awanturze związanej z alkoholem to znaczy była sobota a on od 11 godz. chciał zacząć pic piwo robił to niemal co wieczór.........nie wytrzymałam rzuciłam dwoma butelkami piwa w podłogę i wyrzuciłam jego rzeczy przez okno..... myślałam ze dojdzie do niego ze przegina ale nic z tego pozbierał rzeczy i po prostu pojechał ....przepraszałam go za to prosiłam zeby wrocił czciałam wszystko ratowac niestety on stwierdził ze mnie juz nie kocha i ze zamieszka z kolezanka i tak tez zrobił....od tamtej pory wydzwania do mnie pisze sms-y i na gg ...pyta co umnie ale twierdzi raz ze wraca raz ze nie ...i nie wiem co o tym myslec strasznie mi go brak i pragne zeby był przymnie ale nie iwm jak go przekonac do powrotu i czy to ma sens ........pomuszcie bo zaczynam swirowac biore leki na depresje ale on mi miesza w głowie .......czy on wróci czy mam sobie sama układac zycie...pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Myślę, że powinnaś sobie odpuścić. On nie zasługuje na Ciebie i to nie jest miłość, bo gdyb kochał to próbował by coś zmieić tak, by Ciebie nie rani. I w ogóle co to znaczy że zamieszkał u koleżanki? Kolejny dowód na to, że Ciebie nie kocha. A Ty nie powinnaś go przepraszać za to że tak zareagowałaś z tymi rzeczami, ale kady ma tez swoje granice wytrzymałości. Może zrobiłaś to troszkę za ostro, przeprosiłaś, ale nie powinnaś za nim latac. To on powinien błagajac o wybaczenie. A tymczasem zamieszkuje u innej kobiety( nie wiadomo o z nią robi) i raz pisze, że wróci, raz że nie. Daj spokój..żenujące. Nie daj sobą pomiatać i zacznij życie na nowo ! :)

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Tak jak napisał jeden z Przedmówców - zastanów się jak wyobrażasz sobie Waszą wspólną przyszłość, czy sytuacja która wystąpiła teraz nie powtórzy się za jakiś czas, jak będzie wyglądało Wasze życie, gdy pojawią się dzieci.
Zanim zaczniesz o niego walczyć, zastanów się czy Wasz związek ma sens.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

nie ładuj się w to... ja właśnie zaczynam terapię współuzależnienia... jestem z alkoholikiem od 4 lat... raz się wyprowadziłam, ale ubłagał mnie żebym go przyjęła i uległam, myślałam że się zmieni... teraz nie mam życia, nie mam siły, do tego wszystkiego straciłam pracę, a jego zachowanie mi nie pomaga w tym, żeby coś zrobić ze swoim życiem... naprawdę daj sobie spokój z kimś takim, on i tak się nie zmieni :(

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...