Skocz do zawartości
Forum

Nerwica wegetatywna a ciąża


Gość keishha

Rekomendowane odpowiedzi

Gość keishha

Witam wszystkim jestem Kasia
Moim problem prawdopodobnie jest nerwica wegetatywna, nie jest jeszcze potwierdzona gdyż termin u psychologa mam na 30 lipca i to prywatnie. Obecnie mieszkam w niemczech i tu są straszne kolejki do lekarzy chyba jak wszedzie. Zaczeło się to rok temu od ataku gdy jechałam do polski w ostatnich 2 miesięcy naprawde zrobiło się źle gdyż moje życie ograniczyło się tylko do siedzenia w domu. Moje objawy przy stresie to : biegunka, wymioty, drętwienie kończyn, gorąco mi się robi, suchość ust, bardzo wysokie ciśnienie oraz pieczenie klatki piersiowej. Niestety przez to wszytsko nie wychodze z domu bo tu czuje sie najbiezpieczniej ze względu na to co się dzieje podczas ataku. Byłam u lekarza rodzinnego dostałam leki na uspokojenie co wieczor do brania oraz specjalne ataki. Moim problemem stało się to gdyż nie umiem niemieckiego i jestem uzależniona tu tylko od meża do sklepu z nim bo nie mam prawo jazdy a mieszkam w małym miasteczku do lekarza wszedzie z nim i ciagle sama w domu z dzidzia która ma obecnie półtora roku to od tego oraz od problemów i ciągłego stresu. Mam do was pytanie czy da sie w ogóle w najbliższym czasie zajść w ciąże ? Wiem że ta choroba jest ciężka jak sobie pomyśle że nie mogę jechać do polski do rodziny jestem uziemniona i dziecka nie to aż mi się płakać chce.Czy możę któraś z was wyszedl z tego nie nie mial problemu z ciąża i ile to wam trwało ? Będę wdzieczna jak jest u was?

Odnośnik do komentarza
Gość Sha Sha

Moim zdaniem najpierw powinnaś pomyśleć o podleczeniu się jakoś niż o zachodzeniu w ciązę. Bo jesli jesteś tak bardzo zestresowana to po pierwsze nie wiadomo czy donosisz ciążę, po drugie w ciąży leków nie będziesz mogła brać ...

Odnośnik do komentarza

Witaj keishha!

Nikt nie ma prawa mówić Ci, co masz robić w życiu, a tym bardziej doradzać Ci w sprawie planowania rodziny. To są zbyt osobiste decyzje i tylko Ty powinnaś rozważyć, czy w swoim aktualnym stanie powinnaś zachodzić w ciążę, czy raczej wstrzymać się z tą decyzją. Zastanów się nad tym, jak się czujesz, jak radzisz sobie z opieką nad jednym dzieckiem i czy drugie dziecko i więcej obowiązków przy dwójce maluchów nie byłoby dla Ciebie zbyt męczące? Może warto poczekać na wizytę u psychologa, który stwierdzi, co Ci dolega i zaproponuje odpowiednie leczenie (leki i/lub psychoterapię)? Uważam, że powinnaś o swoich planach dotyczących drugiego dziecka porozmawiać z mężem. Co on o tym sądzi? Jak zareagował na to, że możesz być prawdopodobnie chora na nerwicę? Co on myśli o tym, byście teraz w Twoim stanie zdecydowali się na drugie dziecko? Weź pod uwagę też to, że w ciąży nie będziesz mogła brać niektórych leków (przynajmniej w pierwszym trymestrze). Oczywiście, są leki, które biorą kobiety cierpiące na nerwicę nawet w ciąży i które nie szkodzą dziecku, ale wiele kobiet rezygnuje z leczenia farmakologicznego, kiedy oczekują maleństwa. Decyzja o macierzyństwie to bardzo poważna decyzja, dlatego przemyśl to sama jeszcze raz i koniecznie porozmawiaj o tym z mężem.

Trzymam kciuki i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Gość Danna83

Witam was bardzo serdecznie,mam na imie Ania;) postanowilam do was napisac bo widze ze chorujesz na to samo co ja,na nerwice lekowa,jest to straszna choroba zreszta nie musze pisac o jej objawach totalna masakra;( choruje na nia 10 lat,i radze sobie na rozne sposoby raz jest lepiej raz jest gorzej,o np dzis postanowilam sie zrelaksowac i poszlam na rower do lasu,nagle dostalam ataku zaczelo robic mi sie slabo przyspieszony oddech nie pozwalal mi zlapac pelnego oddechu przez to mialam momenty ze robilo mi sie ciemno przed oczami bylam cala sparalizowana i sama w lesie! uspokoilam sie jak dotarlam na szose gdzie jada auta;( Jestem wsciekla dlatego ze ta nerwica mnie strasznie ogranicza,owladnela moj umysl zajela sie moim sercem bo mam tez nerwice serca,no ale coz trzeba zyc dalej i miec nadzieje ze nadejda lepsze dni:) A jak ty sobie radzisz? pozdrowionka.Jestem na FB Anna Domagalska Grudziadz obecnie mieszkam w Starogardzie Gdanskim jak ktos ma ochote porozmawiac chetnie podziele sie swoimi dowiadczeniami wlasnie z ta choroba

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...