Skocz do zawartości
Forum

Czy leki na depresję są bezpieczne?


Gość na...im

Rekomendowane odpowiedzi

Mój mąż leczy się na depresję, która go dopadła pół roku temu. Obecnie ma 48 lat. Zażywa Seronl 20 mg rano, jedną tabletkę, a na wieczór zażywa Deprexolet 10 mg.
Widzę, że nic te leki mu nie pomagają obecnie, jest zawsze zmęczony, ma lęki, poci się nadmiernie, po prostu nie ma w nim życia, boję się o męża, nie wiem, co dalej robić. Proszę o radę. Elżbieta
Odnośnik do komentarza
Lekarz przepisał mi Asertin 50. Brałam przez 4 dni, wystraszyłam się jak diabli:nie spałam, trzęsłam się jak osika, byłam otępiała, ogromnie bolała mnie głowa. W pracy zauważyli, że jest ze mną coś nie tak. Mam odpowiedzialną pracę, muszę mieć jasny i sprawny umysł. Przerwałam zażywanie. Nie wiem co teraz robić?
Odnośnik do komentarza
JA BRAŁAM ASERTIN 50, DWA MIESIĄCE POMÓGŁ, LECZ CHCIAŁO MI SIĘ GO ODSTAWIĆ, MIAŁAM RZUTY JAK CHOLERA NIE MOGŁAM CHODZIĆ, LEŻEĆ, NAWET STAĆ. TE LEKI UZALEŻNIAJĄ, BEZ LEKÓW AŻ TAK SIĘ NIE CZUŁAM. BIORĘ DALEJ ASERTIN, DOSZŁO JESZCZE DRŻENIE NÓG I RĄK PODEJRZEWAM, ŻE TO Z POWODU ODSTAWIENIA. TO NAJGŁUPSZA CHOROBA NA ŚWIECIE NERWICA Z NAPADAMI PANIKI
Odnośnik do komentarza
W nerwicy i depresji istnieje cos takiego jak somatyzacja (bole psychosomatyczne i roznego typu zaburzenia oddychania, brak tchu, pocenie sie i wiele innych objawow, ktore wydawac by sie moglo sa zwiastunem jakiejs choroby fizycznej) ale to tylko efekt zaburzen nerwicowych, ktore przerzucaja sie na cialo - to taka niezwykle sprytna choroba. Zwlaszcza jezeli tym objawom towarzyszy strach/ czesto paniczny / to prawie na pewno nerwica. Zaczynamy sie bac i biegac od lekarza do lekarza i nic - brak diagnozy! Bo to nasz wlasny system nerwowy prowadzi z nami swoja gre. Bo tak na prawde nic nam nie jest, ale przeciez polaczenia nerwowe dochodza wszedzie...czyli czujemy bol, ktorego nie ma (to cos tak jak tzw. bole fantomowe: kogos boli amputowana przed laty noga). Znam osobiscie kogos kto (zanim w koncu uswiadomil sobie, ze cierpi na nerwice) byl przekonany, ze ma raka..potem po kolei wszystkie choroby psychiczne lacznie z cyklofrenia (rozczytywal sie w ksiazkach medycznych, ktore rzekomo potwierdzaly jego objawy...a strach wszystko jeszcze napedzal)...doszlo do tego, ze byl przekonany, ze ma wscieklizne!!!(biegal wiec do lazienki i wlaczal wode, zeby udowodnic sobie, ze sie jej nie boi, bo podobno jednym z objawow wscieklizny jest lek przed woda)- diagnoza:nerwica. Znam tez inna osobe, ktora powolujac sie na objawy zdiagnozowala u siebie stwardnienie rozsiane...potem nagle pojawil jej sie pokarm w piersiach (nie byla w ciazy)..az w koncu jadac samochodem zaczela tracic wzrok - diagnoza: nerwica. Znam i inne przypadki: wycie z bolu..czesciowy paraliz...powtarzajace sie rzekome "ataki" serca - pogotowie wzywyne co drugi dzien........itd. - diagnoza nerwica!
Jesli lekarz nie wykryje u nas rzeczywiscie choroby w sensie fizycznym (nie tak trudno to wykryc: trzeba zrobic podstawowe badania:morfologia, OB, cukier, moze EKG) - jezeli tu nic nie wyjdzie a czujemy sie makabrycznie to trzeba isc do psychiatry( po leki, ale bez przesady - zadnych uspokajaczy -one uzalezniaja) i psychologa (psychoterapia).
I zgadzam sie nie kazdy psychiatra i psycholog jest dobry...trzeba szukac az sie w koncu trafi na kogos odpowiedniego. Najwazniejsze jest jednak to zeby sobie uswiadomic, ze to co nas boli to nie nasze cialo ale dusza. I wtedy mozna znalezc pomoc.
Leki uspokajajace(np.tranxene itp) stosowane tez w depresji, ktore dzialaja szybko - UZALEZNIAJA!!!
Leki dzialajace powoli (po 3,4 tyg.)i na innej zasadzie-wychwyt serotoniny sa bezpieczne i nie uzalezniaja!!!I dobrze sobie nimi pomoc, mozna tez po nich prowadzic samochod, ale lepiej zapytac o to lekarza.
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam. Od kilku tygodni mój stan psychiczny znacznie się pogorszył, non stop płaczę nawet w drodze do sklepu czy podczas rozmowy z kimś, nic mnie nie cieszy nie mam chęci do życia i siły dosłownie na nic. A mam trzyletnią córeczkę, która jest nadpobudliwa i wymaga ciągłej uwagi. Wychowuję ją sama i to też mnie przerasta, nie mam już siły tłumaczyć, że trzeba mamy słuchać itp Czy to depresja? Byłam dziś u lekarza ogólnego i przepisał mi lek. Nie wiem czy go brać czy też nie? Proszę o radę będę wdzięczna i z góry dziękuję.
Odnośnik do komentarza
Witam. Od lat jestem leczona na depresję, od czterech miesięcy jestem na leku C***. Na początku czułam się bardzo dobrze, teraz jednak jest gorzej. Co mam robić?! Dodam jeszcze, że niedawno byłam w szpitalu, wychodząc z niego, mogłam przenosić góry.
Odnośnik do komentarza
Witam. Ja moge powiedziec tylko tyle ze najlepszym psychiatra dla kazdego z nas jestesmy my sami. Moze to zabrzmialo troche dziewnie lub smiesznie, ale kto zna nas lepiej niz my sami. Moja historia zaczela sie kilka lat temu, kiedy pierwszy raz uswiadomilem sobie na co jestem chory. Od tego czasu zaczalem czytac mase ksiazek, wykonywac mnostwo cwiczen, zdrowo sie odrzywiac itd. Oczywiscie nadal nie moge powiedziec ze jestem wyleczony w 100% ale widze ogromna zmiane. Wiec ja osobiscie proponuje zasiegnac jak najwiecej informacji na ten temat, a potem zaczac samemu sie leczyc. Moze to nie jest dobre rozwiazanie dla wszystkich, ale zawsze mozna sprobowac.
Najwazniejsze to sie nie poddawac.
Pozdrawiam Wszystkich i powodzenia w walce z choroba.
Odnośnik do komentarza
Gość joanna ads
Ja mam stwierdzony zespół posttraumatyczny i zaburzenia lękowe ale opisane powyżej objawy nie są mi obce.
Budziłam się w nocy i nie wiedziałam gdzie jestem. Nie umiałam stwierdzić ani czasu w sesie epoki np czy to dwudziesty wiek czy tez średniowiecze, ani miejsca ani rozpoznać osób w pokoju. Toważyszyła temu podwójna świadomość i lęk. Pierwsza, to świadomomoć tej niewiedzy i koszmarny związany z tym lęk. Budzę się w nocy, siadam na łóżku, nie śpię i mam przerażającą świadomość, że nie wiem gdzie, w jaki miejscu i czasie jestem. Próbuję zadawać sobie jakieś pytania, żeby to ustalić, ocenić swoją sytuację ale wszystkie odpowiedzi wydają mi się prawdopodobne, np czy to irackie więzienie a obok mnie śpi jakiś skazaniec? Nie wiem, być może, to możliwe. Czy ja jestem za coś skazana? Czy jestem skazana na śmier? Gdzie ja jestem, czy mam uciekać a może jestem gdzies indziej. I nie znajduje w głowie nic co pomogłoby mi to ustalić. Druga świadomośc to ta, że nie wiem czegoś co powinnam wiedzieć i lęk przed powodami takiego stanu rzeczy. A więc siedzę na łóżku, nie wiem gdzie jestem a wiem że powinnam to wiedzieć, próbuje przywołać jakieś myśli, wspomnienia, jakiś punkt zaczepienia ale myśli plączą się i narasta tylko strach, panika i myślę, że oto całkowicie zwariowałam.

Po lekach antylękowych czułam się jeszcze gorzej natomiast pomogła mi akupunktura i zioła chinskie. (polecam tylko u wykwalifikowanego rodowitego chińczyka)

Tak, ćwiczenia i dieta są bardzo ważne + aktywność seksualna.
Polecam zamienić wieprzowinę na kurczaka czy indyka albo na wołowinę. Świnia jest wszystkożerna a to co zje odkłada się w jej mięsie i tłuszczu.
Najgorszy jednak wydaje mi się cukier. Wywołuje uczucie otepienia, dezorientacji, niemocy. Obecnie soki w kartonach to woda, smak i 20, 25% cukru! czyli na szkalnkę soku wchodzi 1/4 szklanka cukru reszta to woda + plus jakiś chemiczny smak. Lepiej kupić sokowirówkę. Lepiej też, samemu piec smakołyki i chleb.
Natomiast ruch dostarcza tlenu do komórek oraz endorfiny odpowiedzialne za poczucie szczęścia.

Staram się też nie robić tego co nie chcę a robić to co sprawia mi przyjemność. nawet jezeli moge byc przez to postrzegana przez innych w jakims niekorzystnym swietle.

Dla osób o wrażliwych zmysłach zapewne piękno przyniesie pewną ulgę. Wyjścia do filharmonii czy balet. Już same budynki opery są zazwyczaj piękne, ludzie starją się wyglądać elegancko, towarzyszy wydarzeniu podniosła atmosfera. To podnosi ducha.
To samo dotyczy literatury i poezji, podróży do jakiegoś ładnego lub zielonego zakątku, czy też zwyczajnie utrzymywanie pożadku i czystości we własnym domu.

Przed wzięciem leku warto się nad sobą zastanowić. Depresja, tak jak ból wskazuje, że coś jest nie tak, próbuje wskazać jakieś chore miejsce, jakieś zagrożenie, że coś w naszym otoczeniu nie jest zgodne z nami i wywołuje smutek, emocjonalny ból. Te kwestie uwazam za najwzniejsza. Zycie bywa wstretne ale trzeba sie z tym jakos pogodzic, odpuscic albo dopuscic do siebie jakas niewygodna, bolesna prawde, przezyc to i wtedy mozna ruszyc dalej. Skupic sie bardzo mocno na marzeniach i sprobowac do nich dazyc.
Umysl, ktory zbyt dlugo byl w depresji moze zapomniec jak przezywac szczescie i leki moga pomoc przypomniec ten stan.
Odnośnik do komentarza

lepiej lekarstwa sobie odpuścić bo uzależniają, ja się uzależniłam a i tak to nie pomagało, byłam wycięta z życia, miałam dwie próby samobójcze, wylądowałam nawet w szpitalu, aż strach mi o tym myśleć ale chcę pomóc ! mój mąż znalazł dużo wiadomości o rezonatorze biofotonowym i w zasadzie w tajemnicy przede mną konsultował się z lekarzami, bo wiedział, że ja już zwątpiłam i umówił mi na wizytę z jednym z nim, rozpłakałam się mówiąc ze błagam o pomoc i on kazał mi nosić rezonator przez miesiąc i przyjść na wizytę . wróciłam całkowicie inna, odmieniona, taka jak byłam kiedyś i depresja nie wróciła

Odnośnik do komentarza
Gość 27Sylwia70

Może warto zastanowić się nad lekami troszkę słabszymi, ale terapię konwencjonalną połączyć na przykład z leczeniem niekonwencjonalnym?
Ja wyleczyłam się z depresji korzystając z zabiegów akupunktury w gabinecie Acumedis w Olsztynie. Nie miałam chęci do życia, stany apatii i przygnębienie były na porządku dziennym. Terapia nie kojarzyła mi się z bólem, zależy kto wykonuje zabieg, z jaką precyzją i jakie ma podejście do pacjenta. Akurat w gabinecie do którego chodziłam przez kolejnych 10 dni panowała ciepła atmosfera. Pacjent przychodząc z czymś tak specyficznym jak depresja, mógł na prawdę poczuć się zrelaksowany i bezpieczny. Wykonane zabiegi i ich rezultaty były niesamowite. Nie pamiętam już dnia, w którym nie potrafiłam cieszyć się z życia. Teraz chodzę na zabiegi przypominające - raz na 6-7 miesięcy i jestem bardzo zadowolona z efektów terapii.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...