Terapia chelatowa

[Gość Franciszka]

Witam,
Moja mama ma mieć zabieg udrażniania tętnic więcowych za pomocą terpii chelatowej. chciałam się dowiedzieć jakie jest ryzyko niepowodzenia takie zabieg i ewentualne komplikacje oraz kiedy widać pierwsze efekty takiego zabiegu.

[Gość Komercha]

musicie orozmawiać z lekarzem on wam wszystko powinien powiedzieć co i jak:) Ale skoro zgłosił Twoją mamę na ten zabieg to widać jest on konieczny

[Lek. Agnieszka Barchnicka]

Witam serdecznie,

Przede wszystkim radzę dobrze zastanowić się zanim Mama podda się tej terapii.

W przeprowadzonych badaniach klinicznych terapia chelatowa nie wykazała korzyści wynikających z jej stosowania w miażdżycy ani jej konsekwencjach czyli min. chorobie wieńcowej.

Ponadto terapia chelatowa (która polega na podawaniu EDTA) może doprowadzić, choć rzadko, do groźnych powikłań – znacznego spadku poziomu wapnia w surowicy (tężyczka, zgon), a także do nasilonej niewydolności nerek.

Obecne stanowisko największych organizacji opiniotwórczych związanych z ochroną zdrowia w USA: AHA, ACC, FDA i NIH jest zgodne, i określa terapię chelatową jako pozbawioną jakichkolwiek dowodów naukowych przemawiających za jej stosowaniem w przypadku miażdżycy.

Pozdrawiam

[Gość Franciszka]

Dziękuję bardzo Pani doktor za odpowiedź .

[Gość Mariczyk]

27 marca 2013 r. w Journal of American Medical Association opublikowano wyniki najnowszego badania, w których wzięło udział 1700 chorych po przebytym zawale serca w wieku 50 lat i więcej. Badanie potwierdziło, to o czym od dawna mówią lekarze stosujący terapię chelatową u swoich pacjentów: długotrwała chelatacja zmniejsza ryzyko zawałów serca, udarów i innych problemów sercowo-naczyniowych.

http://www.nih.gov/researchmatters/april2013/04082013chelation.htm

Dodatkowa analiza badań, szczególnie korzystne efekty stosowania chelatacji EDTA dla chorych z cukrzycą. Po kuracji 40 wlewów EDTA stwierdzono u nich zmniejszenie wystąpienia jakichkolwiek zdarzeń sercowo - naczyniowych o 41 proc.! Naukowcy zaobserwowali zmniejszenie o 40 proc. ryzyka zgonu z przyczyn sercowo naczyniowych, a kolejnego zawału serca o 51 proc.

Polecam przeczytać komentarz Harlana Krumholza, profesora kardiologii, epidemiologii i zdrowia publicznego na Uniwersytecie w Yale opublikowanego w amerykańskim wydaniu magazynu Forbes 27.03. 2013 r. pod znamiennym tytułem: *Chelatacja. Co zrobić z niewygodnymi dowodami?* Autor przyznaje, się że dla niego również pozytywne wyniki badania nad skutecznością chelatacji były zaskoczeniem. Nie można ich jednak ignorować, jak to ma miejsce w przypadku znacznej części środowiska lekarskiego, ponieważ nie są takie, jakich się spodziewano. Tym bardziej, że na rynku jest ogromna liczba leków, które mają znacznie mniej dowodów niż obecnie chelatacja.