Rany na napletku

[Gość MikeR81]

Jakis czas temu pojawiły mi się czerwone krosty w dwóch miejscach na krawędzi żołędzi. Czasami znikały i pojawiały się po paru dniach ponownie, czasami swędziały i postanowiłem je w końcu zlikwidować. Użyłem maści steroidowej T*** i wszystko pięknie zniknęło po 5 dniach stosowania. Jakieś 3 dni później na wewnętrznej części napletka tuż pod żołędzią - dokładnie w miejscach, w których była używana maść przy okazji smarowania krostek na krawędzi żołędzi - porobiły mi się rany, z których sączy się biało-żółta maź i które nie chcą się goić od tygodnia. Tak jakby maść wypaliła mi te rany tylko, że dziwne, że to się pojawiło 3 dni po jej odstawieniu. Co mam robić? Powrócić do stosowania maści T*** czy zastosować coś innego? Przemywać, smarować, nie robić nic? Dlaczego najpierw poprawiła sytuację a jak się później okazało tylko porszyła sprawę? Czy organizm przypadkiem nie domaga się znowu tych sterydów? W ulotce pisze, że nie powinno się tej maści stosować na rany.

[Gość piotr30]

Nie stosuj ponownie maści. Jeśli ranki nie znikają nadal, udaj się do lekarza i poproś o przepisanie kuracji. Miejsce możesz przemywać zaparzonym rumiankiem.