Skocz do zawartości
Forum

Orzeczenie lekarskie do prawa jazdy


Gość j...m

Rekomendowane odpowiedzi

Szanowni Państwo, myśląc o uzyskaniu prawa jazdy, mając jednak obawy co do stanu narządu równowagi chciałem skonsultować się z laryngologiem by po konsultacji uzyskać stosowne stanowisko na piśmie, który potem przedstawię lekarzowi med. pracy celem wydania ostatecznego zaświadczenia. Uzyskałem jednak informację, że lekarz laryngolog nie wystawi mi takiego zaświadczenia. Na jakiej więc podstawie lek. med. pracy ma wydać orzeczenie - chyba, że coś źle zrozumiałem? Za odpowiedź dziękuję.

Odnośnik do komentarza

Za odp. oczywiście dziękuję, ale czy mam zatem rozumieć, że najpierw dobrze byłoby (jak mnie poinformowano w jednym źródle) mieć opinię okulisty i z tym udać się do lek. med. pracy (wtedy lekarza wybieram sam), czy - jako do pierwszego - udać się do lekarza med. pracy i wtedy on wyznacza specjalistów jakich trzeba odwiedzić. Pytanie tylko, czy wtedy mogę iść do lekarzy np. z innych przychodni aniżeli ta, w której przyjmuje lek. med. pracy wrócić tylko z wynikami czy muszę to już załatwiać w jednej placówce (pytanie wbrew temu, co mogłoby się wydawać nie jest bez znaczenia - po prostu opinie lekarzy były różne - jedne pozytywne, drugie przeciwnie)?

Odnośnik do komentarza

Nie chcę, by to źle zabrzmiało, ale... tak na prawdę jeszcze nie wiem, czy mam problemy - raczej mam podejrzenia, że mogę je mieć. Nie to, żebym źle oceniał udzielone rady - wręcz przeciwnie, ale może po prostu (tak, jak mi to kiedyś zresztą zasugerował - drogą internetową - jeden z lekarzy med. pracy z innego miasta) najpierw pójdę do lek. laryngologa i spokojnie "wyłuszczę" jej/mu ten problem co i jak i wtedy zapytam o opinię - nawet, jeśli nie uzyskam jej na piśmie. Sprawa też jest o tyle ważna, że jeśli lek. laryngolog mnie "odrzuci" to może okazać się, że dalsze konsultacje (a i - co tu dużo mówić - nakłady finansowe) okażą się być bezcelowe. Do laryngologa i tak myślę, żeby iść bo doszły mnie słuchy, że ponoć [nie wiem, czy w każdym wypadku] błędnik leczy się operacyjnie i zastanawiam się, czy by nie dopytać (czysto teoretycznie).

Kończąc już: sprawa jest dosyć dziwna bo z jednej strony - po ciężkości ustania na jednej nodze (zwłaszcza lewej i nie wiem, czy do końca ma to związek z niegdysiejszą kontuzją/skręceniem/lekkim, bezgipsowym złamaniem kostki i występującymi do dziś czasowymi bólami - pewnie nie, ale...) dłużej niż kilka sek. ale nie mam do tego żadnych innych objawów, które ponoć mogą się pojawić przy problemach z błędnikiem (zawroty głowy, nudności itp.) - choć oczywiście domyślam się, że tego typu objawy nie są regułą i mogą zależeć od konkretnego przypadku. Zastanawiam się także, czy wątpliwości odnośnie błędnika nie mogą mieć związku z moją podstawową chorobą - neurologiczną.

Myślę, że najrozsądniej będzie jednak nie liczyć na oszczędności finansowe w ilości konsultacji tylko na początek pójść do laryngologa i choćby zapytać o opinię - nawet, jeśli miałbym nie uzyskać jej na piśmie i chyba tak też po prostu zrobię.

Za pomoc i wypowiedź w wątku oczywiście serdecznie dziękuję.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...