padaczka?

[bartt]

Cześć,
Wczoraj poszedłem z kumplami na koncert w zamkniętym budynku. Byłem trochę zmęczony, bo dzień wcześniej mogłem spać z 5 godzin, chociaż zdrzemnąłem się po południu. Wypiłem kilka piw i zapaliłem nieznanego pochodzenia marihuanę. W pewnym momencie zaczęło mi się robić ciemno przed oczami. W klubie było dość ciemno, ale odlatywały mi powieki i czasami nie widziałem kompletnie nic. Postanowiłem szybko wyjść na zewnątrz, ale jako iż korytarz był dość długi starałem się iść za jakąś dziewczyną i nagle już nic nie czułem, oprócz uderzenia szczęką o podłogę. Miałem duże zaburzenie równowagi, ale na pewno nie było to spowodowane samym alkoholem. Pomogły mi jakieś osoby i po chwili siedziałem na kanapie, do czasu dopóki mi nie przeszło. W klubie było bardzo duszno. Zdarzało się to parę razy, ale starałem się kontrolować dopływ tlenu do mózgu. Kiedy siedziałem było okej, a czasem potrzeba było kilka głębszych wdechów.
Piszę do Was, ponieważ to już druga taka sytuacja. Wcześniejsza zdarzyła się na wcześniejszym koncercie (styczen), ale myślałem, że to był przypadek. Od tamtego czasu nic się nie działo do wczoraj. Wtedy też paliłem papierosy, marihuane i piłem alkohol. Wówczas zemdlałem i uderzyłem głową o posadzkę. Objawy były bardzo podobne, jednakże wczoraj towarzyszyły mi częstsze drgawki. Rano, po przebudzeniu od razu szukałem odpowiedzi w internecie i jedyne co przyszło na myśl to padaczka. Nieco się tym przejąłem bo rozpoczynam karierę jako kierowca rajdowy, a czytalem ze padaczka z kierowaniem samochodami nie idzie w drodze.
Nie wiem czy to od palenia trawy, której wypaliłem w ostatnich miesiacach dosc duzo, jednak nie nadużywałem jej za każdym razem. Nigdy wczesniej nie zdarzyla mi sie podobna sytuacja, pomimo wiekszego zmeczenia i zadurzenia różnymi środkami. Jestem przekonany, że gdyby więcej tlenu było w klubie nic takiego by nie nastąpiło. Ponadto wczoraj odeciałem zaraz na początku, tak jak na wcześniejszym koncercie. Później cały występ stałem rozbudzony pod sceną, z kilkoma krótkimi przerwami na odpoczynek.
Dodam jeszcze, że niedawno byłem u lekarza z problemem trzęsących się od dawna rąk. Miałem zbyt niskie ciśnienie. Nie wiem czy to jest powiązane, ale wolałem nie opuścić być moze istotnego szczegółu.
Czym może być to spowodowane? Nigdy nie miałem podobnych problemów. Czytałem gdzies ze padaczka występuje od narkomanii, więc biorę pod uwagę wpływ THC, mimo ze w innych warunkach po THC czułem się zupełnie inaczej i o wiele lepiej. Oprócz marihuany nie brałem nigdy nic więcej. Papierosy palę jakieś 2 lata (mam 20 lat). Ostatnimi czasy występuje u mnie kaszel, ale nie wiem czy to od wirusa, czy od fajek. Alkohol spożywam sporadycznie.
Proszę o pomoc. Póki co odstawiam wszystkie używki i pójdę do lekarza. Chciałbym wstępnie dowiedzieć się czegokolwiek na temat choroby i wiedzieć czy to musi być na pewno padaczka.
Pozdrawiam !

[Gość barttt]

Często ale oczywiście nie kieruję pod wpływem. To tak jak z alkoholem, mozna pić i nie stwarzać zagrożenia jeśli się nie jeździ pod wpływem a poza tym nie tego dotyczy problem bo to nie forum od podejmowania wyborów. Jeśli nie masz nic sensownego do napisania to chciałbym abyś się nie wypowiadał. W treści wyraźnie napisałem ze nic poza tymi rzeczami nic nie zazywalem, a to nie jest jakieś nadzwyczajne w dzisiejszym świecie..

[Gość RzakeL]

~mgmg

a powiedz, gdzie jezdzisz samochodem? Bo wole sie wyprowadzic niż stac na drodze prawie kierowcy rajdowego, ktory czesto uzywa marihuany, alkoholu i czego tam jeszcze.

Mógłbyś być mniej zgryźliwy? Czasem potrzeba dojść do takiego momentu w którym jest teraz ~barttt by zrozumieć co jest złe a co dobre dla naszego organizmu. :)

[Gość RzakeL]

~barttt idź do lekarza,skontroluj stan swoich organów typu wątroba,trzustka,krew,mocz,skierowanie do neurologa. :)

[bartt]

Tak, to jest niewątpliwie najważniejsza rzecz, więc znajdę czas i pójdę.
Ostatnio byłem z drżeniem rąk (drżą mi od kilku lat)i przepisał mi lek na receptę MaClofen, którego nie zdążyłem jeszcze wykupić. :)
Powiedział mi wtedy, że mam niskie ciśnienie. Badałem przed chwilą swoje ciśnienie i za pierwszym razem pokazało 80/46 a puls wynosił 65. Po 5 minutach zmierzyłem drugi raz i wynosiło wówczas 107/76 i puls 82. Moja mama też jest niskociśnieniowcem, więc być może w tym występuje problem. Dzięki za odpowiedź i wyrozumiałość :)

[Gość RzakeL]

bartt

Tak, to jest niewątpliwie najważniejsza rzecz, więc znajdę czas i pójdę.
Ostatnio byłem z drżeniem rąk (drżą mi od kilku lat)i przepisał mi lek na receptę MaClofen, którego nie zdążyłem jeszcze wykupić. :)
Powiedział mi wtedy, że mam niskie ciśnienie. Badałem przed chwilą swoje ciśnienie i za pierwszym razem pokazało 80/46 a puls wynosił 65. Po 5 minutach zmierzyłem drugi raz i wynosiło wówczas 107/76 i puls 82. Moja mama też jest niskociśnieniowcem, więc być może w tym występuje problem. Dzięki za odpowiedź i wyrozumiałość :)

Dodatkowo zrób TSH -hormon tarczycy bo przy nadczynności występuje takie drżenie rąk,niskie ciśnienie etc... Czasem warto dodatkowym jednym badaniem wykluczyć podejrzenia. :)