Zaczerwienione znamię do obserwacji

[Gość klaudia1990]

Witam, poszlam wczoraj na nfz zdrowia do dermatologa, zawsze,chodzilam prywatnie, wizyta trwala jakies hmmm 5 minut poszlam tam z cera I kontrolnie ze znamionami( mimo tego ze we wrzesniu mialam,kontrolowane chcialam sprawdzic), lekarz powiedzial ze,albo cera albo znamiona Bo na jednej wizycie tego I tego nie zrobi, bylam w szoku ale ok. Na szyi stwierdzil ze mam lekko zaczerwienione znamie znamie jest bardzo jasne typowe jajeczko okolo 4 mm, powiedziala ze w sumie to moze taki barwnik Bo jasne lub lekko zaczerwienione, kazala obserwowac. Powiedziala ze nie widzi podstaw do wyciecia. Ja kompletnie nie widze aby bylo zaczerwienione. Oczywiscie przestraszylam sie. Mam sie martwic?

[Gość Arcy_lady]

na dziwnego dermatologa trafiłaś. Ja byłam też na nfz to miałam badane znamiona, do tego jeszcze dwie inne rzeczy bo tak akurat się złożyło. Wiesz zaczerwienienie może byc spowodowane samym badaniem, choćby od dotyku. Skoro miałam kontrolowane znamiona we wrześniu to nie sądze aby coś już się pojawiło. Skoro twierdził aby obserwować to obserwuj tak jak robiłaś to do tej pory.

[Gość klaudia1990]

Tez sie zdziwilam ze tak wizyta przebiegla w dodatku tak szybko. Tak lekarz przyjmuje we wroclawiu. Jutro IDE do chirurga onkologa ktory wycinal mi wczesniej inne znamiona profilaktycznie i poslucham jego. Co nie zmienia faktu ze,jestem w szoku jak mnie potraktowano.

[Gość Kamczatka]

widać miałaś pecha... co tu gadac jak lekarzowi nie chce się pracować to czy na nfz czy prywatnie to i tak Cię oleje. Ja byłam u dwóch dermtologów prywatnie i na nfz i powiem tak ani z jednego ani z drugiego nie jestem zadowolona. Ten prywatnie chcial mnie naciągnąć na usunięcie wszystkich pieprzyków na zasadzie ,, bo to nigdy nie wiadomo" oczywiście u niego w gabinecie za odpowiednią kwotę.... ten na nfz nawet nie spojrzał dobrze, stwierdził że to znamiona i tyle ( wizyta 5 minut i to nie całe)