Skocz do zawartości
Forum

Grzybica jamy ustnej, opuchlizna i nalot na języku


Rekomendowane odpowiedzi

Hej, moje problemy zaczęły się w styczniu tego roku. Najpierw ropne migdałki, dostawałam antybiotyki- ospen, klindamycynę i inne. Mam nosicielstwo gronkowca MSSA, ale antybiotyki nie pomogły, a klindamycyna spodowała tylko grzybice jamy ustnej. Wtedy język był pokryty białym kożuchem, na migdałach były czopy grzybicze, język był nabrzmiały. Po Nystatynie, wymaz grzybicy już nie wykazał, jednak opuchlizna języka była wciąż obecna. Wyglądało to tak, że język był szeroki i gruby, po bokach ślady zębów, nalot był biały lub żółty. Czułam też kwas w buzi i oczywiście mam przewlekły już stan zapalny migdałków, z wielkimi zaostrzeniami co jakiś czas, laryngolog sugerował usunięcie, ale nie wiem czy to dobry pomysł. Mam 22 lata i nigdy wcześniej nie miałam problemów z gardłem, dopiero od stycznia, a antybiotyki wszystko pogorszyły. Wracając do języka i smaku kwasu- szukałam przyczyn. Badałam wątrobę kilka razy- wyniki ok. W międzyczasie stwierdzono mi refluks żołądkowo-przełykowy. 1,5 mięsiąca temu podejrzenie zapalenia nerek, antybiotyk cipronex, który odstawiłam po 2 dniach, bo czułam się fatalnie. Zaraz po tym wylądowałam w szpitalu na 1 dzień, nie mogłam jeść, ciągle wymiotowałam. Po kilku dniach zrobiłam gastroskopię, okazało się, że mam przepuklinę rozworu przełykowego przepony (nie wiadomo dlaczego, mam niedowagę a to raczej dotyka ludzi z nadwagą) i rzekomo stąd ten refluks się bierze. Od tygodnia stan migdałków się bardzo nasilił, mam pełno ropy, smaruję gencjaną lub płucze woda utlenioną, gardło boli, język piecze, że można zwariować. Nasilił mi się również posmak kwasu w buzi, wstaję rano i czuję ten kwas, język jest wielki, spuchnięty, ze śladami zębów po bokach, nalot biały i zółty, co jakiś czas w jamie ustnej robią się dziwne plamki i narośle- czarne i brązowe, na języku to samo- brązowe jakby pieprzyki i po 2 dniach znikają. Dzisiaj na dodatek zrobiła mi się taka wystająca na 2 mm około narośl czerwona wręcz, że mogę to złapać paznokciami i wyrwać z języka, ale się boję tego robić, bo nie wiem kompletnie co to jest. Nie wiem czy wygląda mojego języka to zasługa gardła czy żołądka. Masa ludzi ma przewlekłe już anginy gronkowcowe i nigdy nie słyszałam, żeby był spuchnięty język, chociaż przy anginie biały język to normalność podobno. I on mi się właśnie powiększył i zaczął tak piec, gdy tydzień temu znowu gardło zaczęło dawać mi o sobie znać. Do tego te zmiany w jamie ustnej i na języku. A z kolei białe nitki w buzi są zdaniem mojej doktor spowodowane kwasem żołądkowym. Szczególnie rano gdy wstaję czuję kwasicę taką i po leżeniu też, więc chyba ten kwas się cofa i "wypala" jamę ustną i język. Stomatolog twierdzi, że zęby też mam popsute od kwasu żołądkowego. Ja już odwiedziłam kilkunastu specjalistów, brałam mnóstwo leków, robię mnóstwo badań, a problem nie mija. Czy rzeczywiście refluks i zgaga, cofanie się tego kwasu, może powodować spuchnięty język, pieczenie języka, nalot białożółty? Jakie jeszcze badania powinnam wykonać? Jestem załamana. Walczę przez to z depresją, bo to nie jedyne problemy ze zdrowiem, które mam. Bardzo proszę o pomoc!!! w załączniku zdjęcie języka z dzisiaj z dwiema zmianami- czerwona wystająca narośl i malutki czarny pieprzyk. Proszę o pomoc! Skąd ten spuchnięty język i nalot? Gardło, żołądek, może rak języka? (Te białe plamki na twarzy to maść)

monthly_2014_08/pytanie-w-sprawie-jezyka-pomocy_1834.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...