Skocz do zawartości
Forum

Przedwczesny wytrysk po zabiegu wydłużania wędzidełka.


Gość anonim 27 lat

Rekomendowane odpowiedzi

Gość anonim 27 lat

Witam,

Mam problem j/w w temacie . Wszystkie próby "domowe" (tzw ćwiczenia , suplementy diety ) spełzy na niczym. Udałem się do specjalisty seksuologa , który po wykonaniu wywiadu i przebadaniu mnie stwierdził że mam zbyt krótkie wędzidełko. Zgodnie z zaleceniem udałem się na zabieg , który miał rozwiązać problem. Aktualnie minął miesiąc od zabiegu . Wędzidełko faktycznie było dość krótkie , chociaż nigdy nie zdawałem sobie z tego sprawy. Przez miesiąc wstrzemięźliwości , trudno było mi się oprzeć pokusie. Może 2 lub 3 krotnie masturbowałem się (pierwszy raz po przynajmniej 2 tygodniach od zabiegu) . Robiłem to bardzo delikatnie ze względu na zabieg , jednak nie wydłużyło to czasu trwania czynności. Dodatkowo lekarz seksuolog przepisał mi 2 lekarstwa : Asentre - lek przeciwdepresyjny (długo zastanawiałem sie dlaczego mi to przepisał) , który jak wyczytałem jako skutek uboczny działania może spowodować opóźnienie wytrysku ; oraz Vizarsin - pochodna Viagry. Nie neguje wiedzy i zaleceń lekarza , jednak nie biorę Asentry. Nie twierdzę , że nie jest to gdzieś zakorzenione w mojej psychice , jednak stwierdziłem że nie będę brać leku dopóki nie zagoją się szwy i będę mógł stwierdzić czy problem tkwił w "fizyce" mojego organu. Spróbuję Vizarsin , jednak nie wydaję mi się żeby pochodna Viagry mogła coś w tym temacie zrobić. Chciałem sie dowiedzieć czy zabieg plastyki wydłużenia wędzidełka może skutkować naprawą problemu przedwczesnego wytrysku ? Czy lekarz kierując mnie na zabieg stopniowo chciał wykluczać problem ? Nie proponowałem stosunku jeszcze mojej partnerce , ale niedługo to nastąpi . Jestem ciekawy czy problem się w jakimś stopniu naprawił , czy będzie podobnie jak przy wyżej wspomnianej masturbacji ?

Odnośnik do komentarza

Jednym z powodów przedwczesnego wytrysku może być wbrew pozorom sama mastrubacja. Czytałem jeden z artykułów mówiących o tym, że poprzez masturbację przyzwyczajamy mózg to stosunków "krótkodystansowych" (nie oszukujmy się, jak się trzepie to dla jak najszybszej przyjemności) i to może przekładać się na "normalne" życie łóżkowe.

Odnośnik do komentarza

Co to były za ćwiczenia?
Lekarz seksuolog zalecił zabieg wydłużenia wędzidełka, co jakoby miało być remedium na przedwczesny wytrysk?
Jeśli to prawda, to będę śmiał się z takiej diagnozy do końca życia. :-D

Pochodne viagry wpływają na trwałość wzwodu, co może być korzystne dla kilku stosunków następujących krótko po sobie. Ja wspomagać się nie musiałem, ale może Ty musisz?
To właśnie może być sposób na p.w.
Trzeba podejmować jak najwięcej stosunków, z możliwie krótkimi czasami pomiędzy nimi (chodzi o minuty, godziny). Musisz zniwelować wybuchowy temperament a to poza lekami kastracyjnymi jedyny skuteczny sposób.
Stopniowo spadnie wrażliwość na bodźce i będziesz coraz dłużej cieszył się zbliżeniem.
Tyle że dziewczyna musi to rozumieć.
Jeśli nie, to przyprowadź ją tu na szkolenie.
Jeżeli nie da rady, to pozostaje masturbacja, według takiego samego schematu, aż uzyskasz pożądany efekt.

Odnośnik do komentarza

~Miodu
Jednym z powodów przedwczesnego wytrysku może być wbrew pozorom sama mastrubacja. Czytałem jeden z artykułów mówiących o tym, że poprzez masturbację przyzwyczajamy mózg to stosunków "krótkodystansowych" (nie oszukujmy się, jak się trzepie to dla jak najszybszej przyjemności) i to może przekładać się na "normalne" życie łóżkowe.

Ty lepiej nie czytaj bzdur a już na pewno ich nie powtarzaj.
Najpierw sprawdź na sobie co i jak a później dawaj porady.
Forum nie jest od gdybania.

Jeżeli Ty trzepiesz do jak najszybszej przyjemności, to według Twojej logiki schemat powtórzysz z kobietą, która może potrzebować na dojście znacznie dłużej i co wtedy zrobisz? Powołasz się znów na artykuł z netu i tak wykpisz się od indolencji?

Odnośnik do komentarza
Gość anonim 27 lat

~Derick : Lekarz seksuolog dokładnie powiedział tak oglądając mojego członka: "ja już znam przyczynę Pana problemu , zaraz Pan również ją pozna. Dobrze że Pan dłużej z tym nie zwlekał , męczyłby się Pan całe życie". Mało tego urolog-chirurg kończąc zabieg opowiedział dokładnie co wykonał , przekazał informacje odnośnie higieny i nam sam koniec powiedział , że teraz nie powinien Pan mieć już więcej problemów z p.w. I bądź tu człowieku mądry. Seksuolog zalecił masturbację co 3-5 dni przy użyciu Vizarsin . Z jednej strony masturabcja , którą kojarzę z chęcią rozładowania napięcia , z drugiej strony możliwość treningu (próba opanowania , nauka reakcji na bodźce) . Nie wiem już jaki wariant obrać .

Odnośnik do komentarza
Gość anonim 27 lat

~Derick : Co do ćwiczeń. Masturbacja do momentu odczuwania chęci szczytowania - przerwanie na kilka chwil w celu opanowania napięcia i kontynuacja. Ćwiczenia mięśni Kegla . W pełnym zwodzie napinanie i rozluźnianie mięśni.

Odnośnik do komentarza

Jak ci lekarze skojarzyli problem wędzidełka z p.w..? To doprawdy dla mnie jest niepojęte dyletanctwo.
Sam widzisz że się mylili, więc zapomnij o nich i posłuchaj mnie. Gwarantuje, że za jakiś czas powrócisz i przyznasz mi racje.

Masturbacja raz na kilka dni nic nie da - chyba, że będziesz czekał kilka lat na efekty. Moja metoda przyniesie pozytywny skutek niemal natychmiast.
Wypraktykowałem to na sobie, więc na pewno się nie mylę.

Przerywanie ruchów frykcyjnych jest dobre i powszechnie stosowane ale wtedy kiedy już pozbędziesz się p.w.
Tutaj trzeba inaczej. Jak najszybciej kilkakrotnie dążyć do wytrysku, po to aby silnie obniżyć poziom napięcia seksualnego i stępić reakcje na bodźce.
Stopniowo zauważysz, że pierwsza masturbacja będzie dłużej trwać i to będzie efekt trwały.

Ćwiczenie mięśni Kegla jest dobre ogólnie, ale nie na podstawowy problem p.w. To tak jakbyś założył hamulce, które mają przeciwdziałać zbijaniu wysokiego seksualnego napięcia. Ono jest powodem p.w.
No to gdzie tu logika? :-D

Naprawdę zabawni są tacy "lekarze".
Chyba uzyskali dyplomy po znajomości a nie fachowości.

Odnośnik do komentarza
Gość anonim 27 lat

~Derick : Jak często masturbowałeś się (po kilka razy do osiągnięcia orgazmu jak to opisałeś) ? Codziennie , raz na kilka dni ? Każdy organizm jest inny , ale ile zajęło Ci uzyskanie pierwszych "odczuwalnych" efektów?

Odnośnik do komentarza

~anonim 27 lat
~Derick : Odswieżam pytanie .

Tyle razy ile odczuwałem w danym okresie niepełne zaspokojenie. Ogólnie różnie, zależnie od dostępności czasu.

Możesz masturbować się do oporu, aż wycieńczysz się fizycznie i nie będziesz miał czym tryskać. To niczym nie grozi a efekty będą błyskawiczne. Potem regeneracja aż najdzie znów ochota i porównanie za pierwszym podejściem.

Gdy po którejś tam serii zauważysz pożądany efekt, zmieniasz schemat na wyważony. Potem planujesz real, w którym powinieneś już mieć poczucie panowania nad pożądaniem. Musisz dość spokojnie wytrzymać ciśnienie widoku, czy poczucia nagiej kobiety, które powodowało natychmiastową chęć spełnienia. Bez uczucia, że chcę ci rozsadzić jądra. To da poczucie pewności zachowań i powinno iść jak z płatka. Możesz potrenować na sztucznej pochwie, do kupienia w internetowych seks shopach.

Dla mnie Wasze problemy nie były problemami - rozwiązywałem je intuicyjnie nawet bez wiedzy.
Nie wydaje mi się bym był jakimś Alienem. Zgłoś się za kwartał - zobaczymy coś tam wymodził? :-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...