Skocz do zawartości
Forum

Pomocy!!! :(


Rekomendowane odpowiedzi

Witam!
Mam nastepujacy problem. Moj partner trzezwiejacy alkocholik. Po zaszyciu i niestety bez pomocy psychologa czy specjalisty w tym temecie. Zaszyty jest od niecalego miesiaca. Jestesmy ze soba od roku, a mieszkamy razem od 10 miesiecy. Pare dni temu stwierdzil, ze nie wie co do mnie czuje i ze woli byc sam, ale moge dalej z nim mieszkac tylko w drugim pokoju. Od zaszycia jest z nim coraz gorzej. Tylko praca, dom. Nic go nie cieszy, nic mu sie nie chce. Ma sporo dlugow finansowych, ktore zaciagnal w trakcie picia. Teraz to wszystko spadlo na niego. Wczesniej na wszystkie problemy byl alkohol, a teraz go nie ma i uczy sie zyc od nowa. I tu moje pytanie. Czy powinnam tam zostac, dac mu spokoj o ktory prosi i poczkac na rozwoj wydazen czy sie wyprowadzic ? Kocham go bardzo mocno i ciezko mi sie w tym odnalezc ale wiem, ze on tez mnie bardzo kochal i nie sadze zeby z trzezwoscia mu przeszlo. Co bedzie najlepsze dla naszego zwiazku?

Odnośnik do komentarza

Witam. Pisze pani, że kocha partnera, więc myślę, że najlepszym wyjściem byłoby, gdyby pani została i spróbowała pomóc. Bardzo polecam, aby partner udał się na terapię, która daje zaskakujące rezultaty. Proszę wspierać partnera, ale też trzymać Go na dystans. Na pewno problemy, długi, w które wplątał się pani partner, są dla niego dużym obciążeniem. Jeśli faktycznie kocha Go pani, myślę, że warto spróbować pomóc. Także zalecam terapię i poczekanie na jej efekty. Pozdrawiam i życzę powodzenia :)

Odnośnik do komentarza

Paprotka8891, a ja wręcz przeciwnie radzę niż ~rcy32 .
Pokochaj siebie i uciekaj póki czas. Jesteście z sobą stosunkowo krótko, ciesz się, że nie jesteście rodziną i nie macie dzieci.
Nie łudź się, że on od ręki upora się z nałogiem, a potem będzie już tylko świeciło słońce. Zapewniam cię, że on jeszcze niejednokrotnie wróci do picia.
Na prawdę, nie masz obowiązku poświęcać się dla niego, zwłaszcza, gdy on "nie wie co czuje".
Czasem warto odłożyć na bok uczucia i postawić na rozsądek, zwłaszcza w twojej sytuacji, gdy tak niewiele was łączy.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...