wyrzuty sumienia

[Gość 18latek]

Witam, jestem Mirek, mam 18 lat. Mój problem to wyrzuty sumienia, które doprowadzają do płaczu i nielubienia samego siebie.
Chodzi o to, że będąc dzieckiem 7-8 lat, ,,bawiłem się" z moim kotkiem. Tak tłumaczyli rodzice. W rzeczywistości krzywdziłem mojego kota. Zdarzało mi się podduszać, rzucałem, biłem i straszyłem butem czy innymi rzeczami. Ze łzami w oczach przypominam te okropieństwo.
Wraz z wiekiem przestałem dokuczać mojemu zwierzątku. Dzisiaj nie jestem w stanie podnieść ręki ani żadnej rzeczy na kotka. Bardzo pokochałem moją kotkę, dbam o nią, nie do przesady, ale ma wygodne życie. Chcę jakoś naprawić tę krzywdę mojemu kociakowi.
Jednak wyrzuty sumienia pozostały. Czy są sposoby, aby ich się pozbyć?

[Gość Justyna507]

Tak. Wybaczyć sobie. To słowo ostatnio dość niezrozumiałe społecznie a szkoda. Wybaczanie jest trudne ale możliwe do osiągnięcia. Zrozumiałeś swój błąd dorosłeś itd. Teraz czas na wybaczenie samemu sobie... Byłeś niedojrzały emocjonalnie więc... Mój brat też tak miał a później żałował bo ciągle miał podlane buty w akcie zemsty :D Dobrze że zrozumiałeś swój błąd a to bardzo dużo ;)
Pozdrawiam J...

[Gość hej1313]

Hej jak byłem mały to też dokuczałem mojej kotce i trwało to parę lat byłem głupi i nie wyżywałem byłem złym człowiekiem wtedy jednak chciałem się zmienić i bardzo tego żałowałem i nie dokuczałem mojemu kotu a z czasem bardzo go po kochałem za to , że mi wybaczył wyrzuty sumienia tworzą negatywną falę energetyczną w nas zamiast tych wyrzutów sumienia możesz je przetworzyć coś w bardziej konstruktywnego np postarać się stanąć w obronie zwierząt są różne akcje i ruchy i może to przynieść wiele dobrego tobie oraz zwierzętom pozdrawiam .

[mgr Kamila Krocz]

Witaj Mirku!

Najważniejsze, że zrozumiałeś swój błąd i nie krzywdzisz już swoich zwierząt. W ramach "odpokutowania win" możesz pomyśleć o jakiejś pracy na rzecz zwierząt, np. jako wolontariusz w jakimś schronisku? Nie ma sensu całe życie obwiniać się za błędy z przeszłości. Ważne, że wyciągnąłeś wnioski na przyszłość i nie popełniasz tych samych błędów. Pozdrawiam!