Skocz do zawartości
Forum

Problemy z konwersacją


Gość despeeratka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość despeeratka

Witam

Piszę tu bo już nie wiem co robić za bardzo.
Chodzi o to,że mam dość duży problem z konwersacją i porozumiewaniem się z ludźmi, tudzież z wchodzeniem w relacje.
Nie jestem osobą nieśmiałą, wprawdzie brak mi pewności siebie ale z zagadaniem do obcego człowieka nie mam większych problemów. Często zdarza mi się odezwać do kogoś w sklepie, na ulicy, bardzo często to ja wychodzę z inicjatywą. Jednak po krótkim czasie zaczynam żałować,że wgl. się odezwałam... Problem stanowi tu podtrzymywanie rozmowy, kontynuowanie jej. Zawsze jest tak,że do kogoś zagadam, ta osoba odpowie i potem następuje niezręczna cisza... Nie wiem co dalej mówić, czego się doczepić, żeby rozmowa się kleiła.
Ciężko jest mi być sobą w pierwszym kontakcie z drugim człowiekiem, zawsze mam gotowe kwestie na dane pytanie czy odpowiedź,których się spodziewam i tylko je powtarzam. Kiedy ktoś mnie zaskoczy to już nie wiem, co mówić.
Podam może przykład zmyślony..
Powiedzmy,że jestem w sklepie,a przede mną stoi facet kupujący kiełbasę. Dla zabicia nudy próbuję zagadać do tego człowieka i mówię np. "Ooo widzę,że dużego grilla będzie pan robił."typek odpowiada np." no, wie pani, goście się zjeżdżają to trzeba ich jakoś przywitać". No i na tym koniec rozmowy.... bo nie wiem co zrobić dalej.. o sobie i swojej rodzinie mówić głupio, bo typka to pewnie nie interesuje, z kolei mnie również mało co interesuję jego życie.
Nie wiem, dziwne to jest dla mnie i utrudnia mi wiele, bo ciężko mi idzie nawiązywanie relacji, ludzie czują się niezręcznie po chwili i ja to widzę.
Czy jest na to jakiś sposób?
Co mogę zrobić,żeby być bardziej.. hmm.. czarująca? ciekawa towarzysko? Z tym człowiek się rodzi, czy można to sobie wyrobić?

Odnośnik do komentarza
Gość malinowsi

Ja jestem osobą raczej nieśmiałą - nigdy nie zagaduję pierwsza, nie czuje takiej potrzeby, wręcz nie lubię takich sytuacji bo nie wiem co powiedzieć. Ale to dla mnie nie stanowi problemu i nie chcę tego zmieniać. Natomiast gdy trafię na odpowiedni temat dla mnie - buzia mi się nie zamyka. Niektórzy wtedy uważają nawet, że jestem zarozumiała, zbyt pewna siebie.
A właściwie dlaczego tak bardzo zależy ci na podtrzymaniu rozmowy z obcym człowiekiem, który cię w ogóle nie interesuje??? Co chciałabyś uzyskać w ten sposób? Szukasz potwierdzenia, że jesteś dobrą rozmówczynią czy, że jesteś fajna? Może dla zabicia czasu? A może coś innego? Co??? Jeśli chcesz posiąść tę umiejętność to musisz interesować się ludźmi! Albo coś w tych ludziach musisz dostrzec interesującego. Jesteś spostrzegawcza? Co cię interesuje? Myślę, że zamiast prowadzić z ciągle obcymi osobami jałowe rozmowy o niczym lepiej jest głębiej porozmawiać z osobami, które już znasz z najbliższego otoczenia.

Odnośnik do komentarza
Gość malinowsi

Myślę, że czarującym można być tylko dla wąskiego grona rozmówców, o określonych - wam wspólnych - zainteresowaniach. Dla innych będziesz nudna. Nasuwa się wniosek, że im więcej masz zainteresowań - czyli wiedzy na określony temat - tym bardziej będziesz interesującym rozmówcą. I wtedy możesz kogoś oczarować...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...