Skocz do zawartości
Forum

Związek z mocno chorym chłopakiem


Gość LittleHeaven

Rekomendowane odpowiedzi

Gość LittleHeaven

Mam na imię Monika, obecnie mam 17 lat. Od trzech lat chodzę na pianino, dwa lata temu w swojej szkole muzycznej poznałam bardzo miłego chłopaka, którego dzisiaj traktuję jak swojego przyjaciela. Mamy tego samego nauczyciela, więc w zasadzie to on nas ze sobą poznał. Często mi pomaga, tak samo jak ja jemu. Od samego początku bardzo spodobał mi się jego wygląd zewnętrzny. Gdy go poznałam, przekonałam się i do tego, że jego wnętrze również jest bardzo wyjątkowe. Miły, bardzo kulturalny. Po prawie roku kolegowania się z nim, dowiedziałam się, że ma wrodzoną wadę serca, astmę. Początkowo widziałam tylko kilka razy jego ataki astmy, podczas ostatniego roku bardzo się nasiliły, a w ogóle w ostatnim miesiącu, najmniej trzy/cztery ataki w tygodniu. Nie mogę patrzeć na niego. Jest mi go bardzo szkoda. Dlaczego tak wartościowy człowiek musi cierpieć? Od ostatniego ataku, który ja widziałam, on znajduje się w szpitalu (minął już tydzień), za trzy dni wychodzi. Wczoraj u niego byłam, czekałam na niego, aż wróci z zajęć (?) wysiłkowych dotyczących serca. Spytał się mnie, czy istniałaby taka możliwość przerodzenia naszej przyjaźni, w związek, początkowo zaniemówiłam, bardzo mi na nim zależy, doceniam to jak się stara, jednakże nie wiem czy chcę być z kimś, kto tak choruje. Przerasta mnie to po części, co wy w ogóle o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza

Czytając tytuł związek z mocno chorym chłopakiem - to wyobraziłam sobie kogoś umierającego ....

Szczerze to ja nie wiem jak to skomentować sam wpis świadczy o tobie. Piszesz, że spodobało się ci jego wnętrze itp. a poźniej piszesz, iż nie wiesz czy chcesz być z kimś kto jest chory... boo? boisz się, że....? czy stawiasz na wygodę w zyciu po co ci poźniej zmartwienie tak, udzielanie wsparcia i opieki. Astma i choroba serca to poważna sprawa ale z tym można żyć to da się leczyć...

Myślę, że ty nie jesteś warta tego chłopaka myśląc takimi kategoriami.

Odnośnik do komentarza

Gdybyś była zakochana, to nie miałabyś tego problemu.
Przyjaźnicie się, lubicie się, dobrze wam jest razem, co wcale nie oznacza wspólnego życia.
Wydaje mi się, że lepiej teraz wyjaśnić mu, że na związek nie jesteś gotowa, że to tylko przyjaźń.
Później dla chłopaka będzie to bardziej bolesne.

Odnośnik do komentarza
Gość bum-bum-bec

zgodzę się z titiii - jak przeczytałam tytuł to aż się zmartwiłam, bo myślałam, że ktoś tu umiera. A tu ani związku nie ma, ani poważnej choroby. Z astmą i wadą serca (o ile ta nie jest poważna) spokojnie można normalnie funkcjonować. O badaniu o którym wspomniałaś przeczytaj proszę cokolwiek w necie. Nie jest to nic poważnego, strasznego czy mrożącego krew w żyłach.

Jeżeli nie jesteś pewna co do swoich uczuć to powiedz mu o tym. Nie baw sie jego uczuciami, bo zrobisz mu krzywdę. Jeśli wg Ciebie syt. w której on będzie miał zawsze przy sobie inhalator i czasem go użyje w miejscu publicznym jest zbyt dużym poświęceniem to nie bądź z nim.

Widziałaś jego ataki więc wiesz, że to aż takie przerażające nie jest. Nie ma przyjemnej wizji i fonii, ale da się wytrzymać ten widok. Drobna rada. Jeśli widzisz, że dostaje atak postaraj się go zagadać. Opowiadaj np. o fajnym filmie jaki widziałaś i itp. Zajmij go. Uspokoi mu sie oddech i uniknie ataku.

Odnośnik do komentarza
Gość LittleHeaven

Nie chodzi tutaj o wstyd, ani manipulacje. Naprawdę, mnie ten chłopak bardzo się podoba. Jest moim przyjacielem, zależy mi na nim bardzo. Nie wiem kompletnie co robić podczas takowych ataków... gdy widzę, że on się dusi, wpadam w panikę, mimo iż widziałam to kilka razy wcześniej, z kuciem jego serca jest podobnie. Wiem, że problemy z sercem i astmę ma przez to, że urodził się jako wcześniak ( 7 miesiąc). Po prostu się boję tego, że go "nie dopilnuję" i, że przeze mnie stanie mu się krzywda.

Odnośnik do komentarza

Spytaj go, co masz robić w razie takich ataków. Jak masz się zachować, co podać, czy gdzieś dzwonić itp.
Jak będziesz miała jasną sytuację, to łatwiej opanujesz panikę.
Na razie radzę, byście pozostali na przyjacielskiej stopie, bez dalszego angażowania się. Zobaczysz, jak się sytuacja rozwinie, czy będziesz w stanie pogodzić się z jego chorobą.

Odnośnik do komentarza

Tak już w życiu jest ,że każdy zdrowy czy chory ma prawo do miłości i szczęścia,
możesz być w związku ze zdrową osobą,kochać go nad życie ,a po np.roku czy pół może okazać się śmiertelnie chory,
nasze życie jest nieprzewidywalne...,
ja myślę ,że w tej sytuacji ważne są tylko uczucia,

radzę Ci na przyszłość nie nawiązywać przyjaźni damsko-męskich ,bo takowe praktycznie nie istnieją,zawsze jakaś strona się zaangażuje /dobrze jak dwie ,ale to się rzadko zdarza/,
dlatego powinnaś się zdeklarować czy go kochasz i chcesz z nim być lub rozluźnić przyjaźń do zwykłego kolegi,znajomego,
bo takie mówienie ,nie jestem gotowa na związek,itp.dawałoby mu tylko złudne nadzieje.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jesteś jeszcze młodą osoba i na zwiazki masz czas ale przyjacielem bez zobowiązań jak najbardziej.Pomimo jego choroby z którą można nauczyć się żyć Ty jesteś jeszcze nie gotowa.Dajcie sobie czas i poznawajcie się, nie ma co się spieszyć żeby nie skrzywdzić jego bo i tak los nie był dla niego łaskawy.

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z unna - powinnaś dowiedzieć się od niego co masz robić, gdy on dostaje ataku, to Ci pomoże opanować panikę.
A co do związku - to zależy od Ciebie jak Ty to czujesz. Czy traktujesz go definitywnie jako przyjaciela, czy może widzisz jakieś szanse żeby razem być, czy myślałaś o nim kiedyś w inny sposób niż tylko o przyjacielu? Sama mówisz, że Ci się podoba i jest wyjątkowy, wiec może warto by było spróbować? Jednak jeśli nie jesteś pewna to powiedz mu o swoich obawach - że boisz się, ze go nie dopilnujesz i coś mu się stanie, że trochę Cię to przerasta. Chyba najlepszym wyjściem jest tu przeczekanie trochę, zobaczysz jak to się rozwinie po jakimś czasie itd, może faktycznie coś do niego poczujesz więcej. Dajcie sobie czas i porozmawiajcie szczerze.

Odnośnik do komentarza

Pierwsze pytanie: Czy Ty chcesz wchodzić w ten związek? Bo cały czas podkreślasz że on jest Twoim przyjacielem.... Bo jeśli nic oprócz tej przyjaźni do niego nie czujesz to sobie daruj...
Po drugie: z astmą i wadami serca żyje masa ludzi... poczytaj o tych chorobach, zapytaj się go co masz robić w razie ataku... Ty nie masz go pilnować bo to duży chłopak jest więc pewnie już nauczył się żyć z tymi chorobami. Nikt nie wymaga byś za nim latała i patrzyła czy oddycha. Podejrzewam że on sam by chciał abyś traktowała go normalnie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...