Lęki, brak pewności i problem z alkoholem

[Gość Desperatkaa]

Sama nie wierze ze pisze cos takiego ale nie wiem co mam zrobic a nie daje sobie rady. Mam straszne lęki boje sie rzeczy realnych ale także takich które sa praktycznie niemożliwe w każdej sytuacji widzę zagrożenie. Kilkanaście razy dziennie pojawia mi sie w głowie myśl, najcześciej dotycząca jakiejś śmiertelnej choroby i natychmiast wydaje mi sie ze mogę ja mieć nawet jesli nie ma do tego żadnych przyczyn. Poza tym mam cos takiego, ze niczego nie jestem pewna. Pamietam jak wyglądała dana sytuacja i co sie działo ale nigdy nie jestem pewna czy nie było inaczej. To sie objawia np. Tym ze potrafię dwadzieścia razy sprawdzić czy zamknęłam drzwi a potem i tak nie jestem pewna. To akurat głupota, ale to dotyczy tez innych rzeczy często zaczynapm sie zastanawiać czy nie zrobiłam czegoś czego nie pamietam i kiedy już zacznę o tym myślec potrafię sobie wkręcić wszystko. Alkohol strasznie mi to wszystko pogarsza, kiedy sie upije to na drugi dzień mam straszne wyrzuty sumienia i mi wstyd a jednocześnie lęki są większe bo tym bardziej boje sie ze mogłam zrobic cos czego nie pamietam. To wszystko na pewno brzmi bardzo haotycznie, ale nie potrafię jaśniej tego opisać. Mam problem z alkoholem, bo wiem ze mi nie służy i nie mogę sie upijac ale mniej wiecej co miesiąc, kiedy już zapomnę o poprzednim razie mam straszna ochota sie upić robię to i wlewam w siebie dużo mieszam i wszystko. Potem czuje sie okropnie psychicznie i fizycznie mowię ze nie zrobię tak nigdy ale zawsze do tego wracam. To raczej nie moze byc żaden alkoholizm bo sa za duże odstępy czasu, potrafię nic nie pic pare tygodni i jest w porządku. Z drugiej strony kiedy już najdzie mnie ochota to przestaje uważać na cokolwiek i pije do oporu. Alkohol z jednej strony wycisza mi lęki z drugiej jak wytrzeźwieje powoduje nowe i to sie nakręca nawzajem. Jesli komukolwiek chciało sie to przeczytać proszę o jakąś radę.

[franca]

Idź do psychologa. Powiedz mu zarówno o swoich lękach, niepewności co do tego, co zrobiłaś a co nie, jak i o tym upijaniu się.

[Gość Tabakiera]

Zgadzam się z francą, wizyta u psychologa byłaby wskazana i może by Ci pomogła. Warto też sie zastanowić skąd taki przymus picia alkoholu...

[goldenka]

powinienes odstawic alkohol i brac cos na uspokojenie, bo wg mnie to moze byc nerwica?

[Gość Agi5]

Desperatjo,

Powinnaś koniecznie pójść do psychologa. Wiele osób ma problemy z lękami i alkoholem jak ty. Dzisiejszy świat jest trudny, wolność, demakracja jakie przyszły po żelaznej kurtynie dały młodszym pokoleniem mnóstwo haosu, lęku i pokus. A my starsi nie bardzo umieliśmy wam pomóc. Napisz kochana Desperatko jak było u ciebie w domu. czy dostawałaś wsparcie od rodziny. wiesz, lęki z czegoś się biorą. W znalezianiu odpowiedzi z czego wynikają pomoże ci na pewno psycholog. Pomoże ci również nie leczyć lęków alkoholem. Nauczy cię jak znaleźć w sobie spokój, pewność siebie i radość życia. Będzie dobrze, tylko musisz zacząć od pierwszej wizyty.

[Gość desperatkaa]

mam 19 lat i moi rodzice z jednej strony mnie wspierają, ale oni mówią że psycholog jest bez sensu bo każdy z problemami tego typu powinien sobie radzic sam i próbuje ale czuje że przerasta mnie to po prostu. a takie wizyty kosztują i to sporo ja studiuje i nie pracuje póki co, więc jestem od rodziców zależna finansowo niezbyt mogę sobie pozwolic na jakas terapie skoro to ich pieniądze i nie godzą się na to.