Nagły atak psychozy

[Gość olikara]

Nigdy nie myślałam,że może taka choroba dotknąć kogoś z moich bliskich i to w tak krótkim czasie,..moja siostra była zawsze uśmiechniętą ,pełną wigoru osobą.
Aż tu nagle,w ciągu zaledwie kilku godzin, moja siostra została odwieziona do szpitala psychiatrycznego objawy:rozkojarzenie,urojenia,słowotok,nerwowość,chwilami brak kontaktu,byłam przerażona nie wiedziałam co robić,w pierwszym momencie pojechałam z nią na pogotowie Pani doktor wypisała nam od razu skierowanie do szpitala psychiatrycznego,zostawiłam ją tam z ciężkim sercem uznając ,że jest to najlepsze co mogłam zrobić .Nie ukrywam,że będąc już w domu wertowałam internet w poszukiwaniu objaw jakie miała moja siostra...modliłam się..żeby po przebudzeniu siostra była już zdrowa,niestety ...kiedy dojechałam do szpitala okazało się ,że nic się nie zmieniło od dnia poprzedniego,Pani Ordynator powiedziała,że trzeba czekać.....dziś minęło 6 dni...a ja dalej nic nie wiem..nadal czekamy,zastanawiam się ,czy w takim szpitalu jest dostateczna ilość personelu,aby móc zaobserwować zachowania pacjentów,nie ukrywam ,że sporo tam chorych osób,i wydawać by się mogło,że obserwacja moje siostry nie jest dostateczna,strasznie się martwię,nie wiem gdzie szukać pomocy?

[ka-wa]

Nigdzie indziej nie znajdziesz lepszej opieki niż w szpitalu psychiatrycznym,musi być na obserwacji ,żeby było wiadomo jakie leki zastosować,na pewno jej tam pomogą,
nie możesz nic więcej zrobić,
a nie zadziałał tu jakiś bodziec,typu, zdrada czy poród ,po prostu silne przeżycia,mogą to być przyczynki do ujawnienia się choroby psychicznej.

[Gość Lokata17]

Mi to cuchnie objawami schizofrenii. Ta choroba czesto pojawia sie niespodziewanie. Ale nie chce straszyć , lepiej byc dobrej myśli ;)