Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Nienawiść do teściowej


Gość Ono1

Rekomendowane odpowiedzi

Widać ten piękny świat jakim jest niewątpiwie, pozwala żyć wszystkim ludziom, ale nie wszyscy mogą być szczęśliwi.A mówi się, że jesteśmy kowalem swojego losu chyba tak nie do końca, ale napewno możemy tym losem poźniej sami kierować i dążyć do szczęścia.

Odnośnik do komentarza

A może teściowa chce naprawić to zło i dlatego próbuje z Wami się godzić ale nie wie jak to zrobić bo nie dajecie jej szansy.Może nie słowem a czynem będzie to naprawiać.To do ostatniej wypowiedzi Nie wierzę.

Odnośnik do komentarza
Gość Nie wierze

Nie wiem ale ja jej napisalam " won z naszego zycia"zeby nie pisala nie dzwonila.czy zle sie z tym czuje? Nie bardzo.a ja glupia pomagalam bratu meza i zmywalam mu gary ktore staly w zlewie nieumyte kwiatki podlewalam staremu koniowi bo chcialam sie wkupic w laski tesciowej( co sie nigdy nie stalo)robilam desery ktore byly nie tkniete dla zasady i nigdy nawet dziekuje nie uslyszalam.

Odnośnik do komentarza
Gość Nie wierze

Nie sadze.ona do konca wyklucala sie ze nie ma sobie nic do zarzucenia.nigdy nie bylo szczerego przepraszam.napisalam jej np ze syn skonczyl studia z wyroznieniem jako jeden z najlepszych nie bylo zadnej reakcji na @ to wyslalam drugi raz to mi odp ze po co pisze dwa razy??!!

Odnośnik do komentarza

Ale widać źle się Ci z tym żyje,pamiętasz i wytykasz każdą rzecz,co teściowa powiedziała nie tak,
tak jakbyś nie żyła swoim życiem
nie radzisz sobie cały czas z emocjami ,dlatego też uważam ,że powinniście z mężem iść do psychologa,żeby uwolnić się od tych złych emocji ,
bo inaczej do końca życia będziecie roztrząsali tą przeszłość,
sami się nie uporacie z upiorami przeszłości.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

I tu jest ten sęk .Brak jakiejkolwiek skruchy i choćby jednego ,jedynego słowa przepraszam .Jedno ,małe slowo ktore otwiera serca nawet te najbardziej skrzywdzone czy zatwardziałe ...
Ale są ludzie ktorzy nigdy nie wezmą winy na siebie bo uwazają ze postepowali zgodnie z sumieniem .I teraz trzeba sie zastanowić czy czekać ,aż jednak coś się zmieni w tym wzgledzie ,czy mimo wszystko probować nawiazać jakiś kontakt i zaakceptować tesciową taka jaką jest albo zaczać życ własnym zyciem i tak jak wczesniej napisałam dac działać czasowi ...

Odnośnik do komentarza
Gość Nie wierze

Zle kontakty sa miedzy nami od ponad 10 lat nie wierze zeby kiedykolwiek cos sie zmienilo na lepsze nie z TYM TYPEM CZLOWIEKA.pamietam ze na poczatku naszego malzenstwa bylo nam ciezko finansowo moi rodzice pomogli nam jak umieli I mogli tesciowie mieli mozliwosci ale nie pomogli.Kiedys napomnialam cos ze przez 6 miesiecy zylismy na kartonach nie stac nas bylo na meble itd to tesciowej reakcja byl szyderczy smiech.czy normalny rodzic tak postepuje?

Odnośnik do komentarza

Finanse? Chciałem chodzić w oryginalnych dżinsach czy adidasach, to dorabiałem się początkowo na papierosach i systemem jak w młodych wilkach, lecz czy mam mieć pretensje? Na dzień dzisiejszy nie mam nawet wyroku w zawiasach a byłem bardzo okrutnym człowiekiem. Prawo dało mi kredyt zaufania, który wykorzystałem, dziś może ciężej się mi żyje lecz za to z zasadami o których dzisiejsza młodzież zapomina idąc na skróty. Uwierz było wiele we mnie pogardy dla człowieka, lecz tęż ciepła i miłości. Dziś był u mnie koleś z obrączką na kostce, warunek więzienia. Powiedział wiesz co Krzysztof, byłem głupi ze ciebie nie słuchałem, na co ja spoko, pomału wyjdziemy na ludzi. Uważasz to za złudne nadzieje lub coś nadzwyczajnego? dla mnie to normalność tylko oparta o zasady, których nie uczą książki, to po prostu trzeba przerobić na własnym grzbiecie. Mam ran od cholery, a walczę dalej. Niemało przeżyłaś, dziwię się, że nie chcesz zrozumieć. Trochę mam inny świat, jak powiem lasce4 wychowanej na dzielnicy, 10 skorup po proszę, to boli ze ona nie wie o tym ze o jajka chodzi. Czego uczy młodzież dzisiejsza dzielnica? Życie na skróty, na solo niema kozaka i w grupie tylko kozaczą, mnie to boli, Ciebie widać stara przeszłość. Oderwij się przestań nią żyć i sama zacznij życie, na poziomie wyższym, niekiedy nieznanym przeciętnym śmiertelnikom. Wiem ze osoba z zasadami to pomału gatunek wymarły, mało zrozumiały jednak na dłuższą metę tylko w tych wartościach można zacząć cenić życie. Nie którzy wegetują nie bądź jedną z tych osób. Pozdrawiam i życzę Ci odnalezienia pokoju w sercu. Zawsze jest czas by komuś złamać nosa, lecz i są momenty by się ukłonić przed innych słabością, nie tyle co im ustępując, biorąc na garb i postarać się lekko ten kręgosłup moralny uwarunkować, przy okazji samemu się rozwijając.

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Doś ,tak jak napisałam na wcześniej ,mimo wszystko zaakceptować tesciową albo czekac aż czas czy los nie przyniesie dobrego rozwiazania .

Co to jest wogole przebaczenie ? To jest akt woli ,jesli jest miłość to jest to najpiekniesza a zarazem najtrudniejsza forma miłości .Ale co zrobic jesli tej milości nie ma ?
Przede wszystkim trzeba w sobie zrobic porzadek .I to jest chyba najtrudniejsze .Jeśli sami sobie damy szanse i uporządkujemy nasze myśli to i rany zadane powoli zaczną sie zablizniać .Na to potrzeba nieraz kilku lat i nie oszukujmy sie nie kazdemu to się udaje ale zawsze trzeba próbować chociażby dla spokoju ducha i zdrowia psychicznego .

Na pewno nie można na siłę zmuszac kogos do przyznania sie do winy i warunkować od tego kontakt .To nic nie da ,a wrecz podziała na odwrót ...

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Ja nie mam watpliwości czytając Twoje posty ze teściowa jest złym człowiekiem ale naprawdę chyba nie ma innej rady jak zaczać życ własnym życiem bo nijak nie zmusisz tesciowej do naprawienia krzywd i przyznania sie do winy .To musi wyjść od niej ...
Niektórym przeprosiny sa konieczne do przebaczenia innym niekoniecznie .Kwestia inwidualna i ja broń Boze nikogo nie oceniam ...
Mogę Wam tylko współczuć .

Odnośnik do komentarza

Dla mnie w takiej sytuacji słowo przepraszam nie ma dużego znaczenia,
mam taką maksymę,
nie krzywdź i nie przepraszaj,
krzywd nie da się naprawić,

wydaje mi się ,że choćby i teściowa was przeprosiła, stosunki i tak by nie uległy zmianie ,bo za dużo w was jest nienawiści i te krzywdy stale są żywe.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość Nie wierze

Dobrze to zapytam sie tak jak wyglada postawa osoby ktora chce naprawic wyrzadzone zlo?czy tak sie zachowuje matka ktora chce naprawic te kontakty z synem? Ze kiedy pisze jej sie o synach osiagnieciach to milczy jak zakleta?ani gratuluje ani ze jest dumna;( kiedy jej " proby naprawienia " ograniczaja sie tylko do wyslania internetowej kartki na swieta z niby zaproszeniem do siebie.cos mi tutaj smierdzi bo kiedy pisalismy ze np jej syn zmienil prace na lepszoplatna czy cokolwiek zwiazanego z jego sukcesami to bylo eho bez odp.cos mi w tym zachowaniu nie gra.

Odnośnik do komentarza
Gość Nie wierze

Dla mnie jej zachowanie to jakis absurd bezsens..wszem I wobec rozglasza jaka ona to jest pokrzywdzona a naprawde wyreczala sie innymi zeby naprawili za nia stosunki z jej wlasnym synem.I co jak co ale kiedy rodzi sie wnuk to tylko swinia bedzie milczala.

Odnośnik do komentarza

Dla mnie sama próba szukania pogodzenia się to już świadczy o jej chęci naprawiania stosunków, ale trafia na mur i dalej nie może zrobić kroku bo nie dajesz jej szansy.Bo masz swoje wyobrażenie jak powinna wyglądać skrucha, co powinna robić po kolei.I też myślę że gdyby byłaby to Twoja mama to już dawno byście się pogodzili.Dla mnie jak opisujesz co mówiła teściowa i jak sie zachowywała o niczym jej słowa nie świadczą ,bo gdzieś był początek tych słów ,bo nie ma ludzi idealnych a w nerwach i kłótni mówi sie wiele przykrych słow i wcale nie dlatego ,że tego się chce dla tej osoby tylko po to, żeby w danej chwili sobie ulżyć.Myślę ,że i Ty musiałaś też powiedzieć jakies przykre słowa w jej stronę a potem to już jak w łańcuszku .Nie będę się powtarzać bo wiele osób napisało ,że przebaczyć można ale tego trzeba chcieć,więcej zależy od charakteru niż od krzywd jakie nas spotkały.Jeśli macie problem z przebaczaniem to za jakiś czas ,kiedy w małżeństwie pojawią się problemy a takie zawsze są wieksze i mniejsze to sami ze sobą nie wytrzymacie bo nie będzie kto pierwszy wybaczyć.

Odnośnik do komentarza

Widać ,że bardzo męczy Cię ta sytuacja ,a nic nie robisz ,żeby coś zmienić ,
jednocześnie nie potrafisz się odciąć,
jak wam ta kobieta do niczego nie jest potrzebna ,nie chcecie utrzymywać żadnych kontaktów,to tak myśleć jakby nie istniała,nie mieć żadnych oczekiwań ,
ale chyba też tak się nie da,
bo stale szukasz pożywki do nienawiści,tak jak by to Ci było potrzebne do życia jak tlen,
przez co też niszczysz siebie,dlatego na prawdę skorzystaj z porady psychologa ,może on Ci pomoże to wszystko poukładać.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

.Gdyby tesciowa chciała naprawde poprawy stosunków toby własnie zaczeła od odpisywania na wiadomości od Was .Trudno sobie wyobrazic dobra matke która ignoruje urodzenie sie synowi potomka ,zero reakcji na dyplom .Bo odpisanie że "po co piszesz to dwa razy" jest po prostu ignorancją zeby nie powiedzieć bezczelnością.
Szukanie osób trzecich może byc przykrywką przed rodziną .Ona szuka kontaktu a Wy z nie.Po takim człowieku wszystkiego mozna się spodziewać.

Dorosła osoba przyjeżdza do syna choćby po to zeby zobaczyć wnuczkę .Nie sadze zebyście wygnali ją z domu.Krok po kroczku i byc może te relacje stopniowo nabrałyby ocieplenia...No a tak ...wszyscy tkwicie w miejscu .

Mozecie wykazac sie wiekszą dojrzałościa od niej i poprzez dobry przykład naprawiac jej kregosłup moralny .To jest to o czym pisał Krzysztof ..

Myśle też ze dobrym rozwiazaniem byłaby mediacja rodzinna z doświadczonym mediatorem.Słyszałam od kilku rodzin bardzo ze sobą skonfliktowanych ze im taka forma pomogła.
Warto szukac szukać rozwiazań zebyście mogli normalnie żyć bo jak napisałam przebaczenie to długi ,powolny proces i nie zgodzę sie z doś.że gdybyś tylko chciała a raczej dgybyscie tylko chceli.. bo to nie jest tylko Twój konflikt z teściową a przede wszystkim matki z synem ...
Niemożność całkowitego przebaczenia, nawet najbardziej wierzacemu człowiekowi sprawia ogromny ból .Ból dlatego że mimo najszczerszych checi nie jest w stanie przejść progu całkowitego przebaczenia .

Moja przyjaciółka ,bardzo zraniona przez matkę z trzema próbami samobójczymi na koncie,mimo że przy łozku matki spędza każdą wolną chwilę od pracy nie może przebaczyć matce tego co zrobiła .Czy to jej wina że nie może przebaczyć?Że pomimo iż wykazała się tą większą dojrzałością i jest pełna poświecenia wobec matki to ten żal w sercu jest bolesny ?
To nie jest tak doś ,że każdą przewinę można wybaczyć jeśli się tylko chce .

Odnośnik do komentarza

Ja to jakoś nie mogę pojąć jak i w jaki sposób matka może zranić z premedytacją swoje dziecko,
nikt nie podał też tu konkretnego przykładu,

też nie wiemy ,ale pewnie mąż naszej bohaterki był trudnym dzieckiem i dlatego tak odczuł różnicę stosunku matki do brata ,
jakoś niektórzy winę widzą tylko w innych,

w tej sytuacji też tak może być ,że teściowa nie chce kontaktów z wami ,tylko ktoś z rodziny chce was na siłę pogodzić,

po co w ogóle zawiadamiasz ją o wydarzeniach w Twojej rodzinie ,skoro tak o niej myślisz!?

My nie wiemy, ale teściowa może też mieć podobne zdanie o was,też nie widzi swoich błędów tylko wasze,
tak jak wy widzicie tylko jej przewinienia.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość Nie wierze

Maz jest czlowiekiem do rany przyloz ze zlotym sercem, pomagajacy kazdemu bezinteresownie.Jego brat natomiast pupilek maminy zupelna przeciwstawnosc Len, obibok zyjacy na zasadzie mama mi zawsze pomoze nie wazne ze odbywa sie to kosztem mojego mlodszego brata itd itp...pozatym tesciowa nie pofatygowala sie na slub wlasnego syna!!! Przyslala kartke@ a mysmy I tak nie mogli tego odczytac bo nie mielismy internetu!w tak waznym dniu, jej syna ktorego ponoc kocha! A o wnuku juz nie wspomne to POTWOR bez serca.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...