Nieobecność, niewyspanie i niedobór potasu po marihuanie

[Gość OjejOjej]

Witam wszystkich.
Będzie to chyba długa opowieść, ale nie zdecydowałbym się na napisanie tego tutaj, gdybym poważnie się nie obawiał.

Mam 19 lat, chudy, ale chyba niedowagi nie ma. Kilka razy paliłem marihuanę, kilka buchów, ale wzięło. Za którymś razem jednak nie było tak pięknie.

(Teraz nastąpi może i zabawna teraz część, ale wtedy nie było tak fajnie).

Prawie od razu poczułem, jakby coś owijało,opatuliło mój mózg. Jakiś dym czy cuś. Potem zacząłem czuć tylko żebra i oczy. A potem to już nic. Nie czułem swojego ciała. Trzęsłem się cały, nawet okryty kocem, nie czułem tego koca. Miałem wrażenie, że zaraz puszczą mi zwieracze. W ustach miałem lekką, białą pianę.
Osoba, która paliła ze mną ten sam towar, wszystko z nią w porządku. Poza tym, z tej samej partii paliliśmy już raz i było dobrze.
Pojechałem do szpitala, dostałem glukozę i chyba potas, bo wyszło troszkę mało. Wyszedłem w nocy.
Niestety, od tamtej pory nie czuję się normalnie. Jestem tak jakby nieobecny, niewyspany. Nie czuję tej rzeczywistości, mam wywalone na prawie wszystko.
A minęły już 3 miesiące.
Czułem kłucia w klatce piersiowej i miałem problemy z oddychaniem, poszedłem do lekarza, bania krwi, lekki niedobór potasu, dostałem leki.

Co się jednak dzieje z moją psychiką? Czemu nie czuję rzeczywistości, czuję się nieobecny? Mniejszą wagę przykładam do dziewczyny, pracy, domu itp. Czytałem troszkę, że ktoś tak też miał. Ale co z tego wyszło? Nie mam wieści.

Bardzo zależy mi na tym, aby wiedzieć co dalej robić. Z góry szczere, serdeczne i ogromne dzięki dla każdego za pomoc.

[Tarja]

Widzisz, marihuana nie jest dla wszystkich. Są jej zwolennicy i przeciwnicy, ci pierwsi będą krzyczeć, że tyle palą i jest spoko. Okej, zgadzam się, ale zapominają o jednym: tak jak nie każdy lek jest dla każdego tak marihuana nie jest dla każdego, bo jeden ma silny układ neurologiczny i będzie dla niego super odskocznią a drugi zapali raz czy dwa i siądzie mu na psychikę. To, co się z Tobą dzieje to prawdopodobnie zaburzenia psychiczne, może i neurologiczne i niestety ale mogą nie przejść, bo stan po marihuanie powinien ustapic po kilku godzinach po dobie max a jak trzyma dłuzej to nie jest dobrze. Moim zdaniem możesz mieć objawy nerwicowe i odrealnienie, depersonalizacje, uważam, że powinieneś pójść do psychologa zanim stan sie nasili i pojawi sie jakas fobia. Spróbuj póki co brac magnez i cos na uspokojenie. Ale ziołowe, zadna tam chemia.

[niebasia]

Wkręcasz sobie, nic Ci nie będzie :) masz może takiego bardziej kaca moralnego i czujesz wyrzuty że paliłeś i coś poszło nie tak. Palenie pogłębia różne obawy jak sobie wkręcisz że się dusisz to będziesz przekonany że tak jest. Lepiej nie pal, po marihuanie człowiek staje się leniwy i ospały, im częściej palisz tym bardziej masz wszystko w dupie, czego później możesz żałować w dalszym życiu.

[Gość OjejOjej]

Jestem raczej człowiekiem, który stara się na spokojnie do wszystkiego podchodzić, więc i kaca nie ma i też raczej sobie nic nie wkręcam ;). Palić już nie zamierzam, nie po czymś takim.

Magnez biorę od długiego czasu i jakiejś większej różnicy niestety nie zauważam. Biorę go z potasem.

[dadaaria]

a lepiej sie czujesz czy nie bardzo? powinno juz zdecydowanie przejsc nie mysl o tym moze faktycznie duzo sobie wkrecasz

[Gość OjejOjej]

Wydaje mi się, że jest lepiej. Ale nadal nie czuję się tak jak kiedyś.

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam serdecznie,
Objawy psychotyczne po spożyciu marihuany zazwyczaj mijają po upływie kilku dni. Jednak u niektórych osób może to trwać nawet do kilku tygodni (a nawet dłużej).
Poczekaj jeszcze jakiś czas - jeśli Twoje samopoczucie się nie poprawi zapisz się do psychologa, aby sprawdził czy marihuana nie wywołała zaburzeń lękowych (choć zdarza się to stosunkowo rzadko).
Pozdrawiam

[Gość jakoko]

wyglada mi to na brak witamin t,h,c. twoj organizm ma juz niedobory