Wyśmiewanie z powoduj figury i małych piersi

[Gość abecede]

W szkole śmieje się ze mnie koleżanka że jestem za gruba (mam wagę na wzrost 173,5 cm ważę ponad 70 kg) i mam za małe piersi. Próbowałam zacząć się odchudzać ale mi nie wychodzi ?! Znacie jakieś diety?

[Gość stess]

Teraz już wiosna, jedz dania niskokaloryczne, jedz dużo warzyw. Nie podjadaj między posiłkami, odrzuć słodycze, słodkie jogurty. Chodź na długie spacery,albo może biegaj. Jedz małe posiłki, a częsciej. Staraj się zjadać kolację lekką i wcześnie. Nie musisz się katować dietami, wystarczy troszke zmienić przyzwyczajenia.
Tym,że koleżanka się smieje, nie przejmuj się. Niech na siebie popatrzy, może sama nie czuje się pewnie w swojej skórze, więc chce sobie "ulżyć", w taki głupi sposób.
A biust, ważne że jakiś jest i tyle ;-) Głowa do góry i nie przejmuj się głupimi docinkami i jeszcze głupszymi koleżankami.

[Reszkaa]

Dokładnie przestań się przejmować nimi widać są jeszcze bardzo dziecinne.
A co do wagi to może pomyśl o jakimś sporcie np jazda na rowerze, biegi czy pływanie. To na pewno pomoże Ci zrzucić zbędne kilogramy.

[z-doświadczenia]

Diet jest wiele, niektóre skuteczniejsze, niektóre z szybkim efektem jojo itd. W internecie możesz znaleść ich mnóstwo. Nie wszystkie są odpowiednie. Każdy organizm jest inny, każdy ma inne zapotrzebowania. Jeżeli na prawdę zależy Ci na zdrowym zrzuceniu kilka kilo czy więcej, nie trać czasu nie potrzebnie, ale udaj do Dietetyka.
Trzymaj się i chudnij zdrowo.

[Pikaczu]

a ile dokładnie ważysz????

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam serdecznie,
Moim zdaniem Tobie nie potrzebna jest dieta, tylko mała (ale stała) zmiana nawyków żywieniowych i ruch. Nawet, jeśli schudniesz, a potem wrócisz do starych nawyków, kilogramy również powrócą. Skorzystaj z porad Przedmówczyń. Polecam Ci książkę Grażyny Wieczorkowskiej - Wierzbińskiej "Psychologiczne ograniczenia", w której znajdziesz wskazówki do tego, jak zmienić swoje przyzwyczajenia oraz jak traktować i zaakceptować siebie.
Pozdrawiam

[odludek]

Stess ma rację, zazwyczaj śmieją się z nas osoby grubsze od nas. Gdy byłam trochę przy kości, słyszałam nieprzyjemne uwagi od koleżanki, która ważyła 20kg więcej ode mnie ;)