Skocz do zawartości
Forum

Powrót dziecka do domu w stanie nietrzeźwości


gol

Rekomendowane odpowiedzi

Nie musiałaś nigdzie popełniać błędu. Wierz mi, ja miałam kochanych rodziców, niczego mi nie brakowało i co zdarzyło mi się kilka razy przyjść po kilku głębszych. Dlaczego? A bo wszyscy pili i nie chciałam być gorsza - to była najczęstszy powód. Teraz jak patrzę z perspektywy czasu to głupia byłam jak but, ale jak ma się 17 lat to się tak nie myśli.
Moim zdaniem powinnaś poczekać aż wytrzeźwieje, po pijaku nie ma co z nią rozmawiać bo tylko się pokłócicie. Zapytaj czy ma jakiś problem, może niespełniona miłość, może jakaś kłótnia z koleżanką? Pogadaj z nią, ale na spokojnie, bez moralitetów i tesktów że ja w Twoim wieku.... Tylko spokojnie rzeczowo i konkretnie.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie, córka ma już 17 lat, aczkolwiek jest to wiek dorastania oraz małymi krokami wkracza w pełnoletność, a wraz z poczuciem probuje tego co będzie mogla legalnie próbować w pełnoletności, nie ma co prawić kazań jednak poprostu wytłumaczyć, na spokojnie co pani nie pasuje.
aczkolwiek córka może się buntować, proszę poświęcić jej wiecej czasu. porozmawiać, być może ma problem.
W tym wieku każdy nastolatek próbuje tego co nie legalne, pozwole sobie przytoczyc przysłowie''zapomiał wół jak cielęciem był''....

Odnośnik do komentarza

Rozmawiałam z nią twierdzi,że wszystko jest w jak najlepszym porządku i my jako rodzice nie mamy nic wspólnego z jej wybrykiem. Mówi,że czuje się kochana i wie iż postąpiła głupio. Lecz ja nie mogę tego sobie wybaczyć cały czas mam wrażenie,że to moja wina. Być może dlatego,że mam jeszcze 21 letniego syna i on nigdy dotąd nie wrócił do domu w takim stanie,choć czasem wypija jedno lub dwa piwa.

Odnośnik do komentarza

Córka za pewne naprawdę nie chciała nikogo urazić.

Moim rodzicom też wiele razy pokazałam się w takim stanie że do dziś mi wstyd. Byłam dobrą córką, miałam świetne oceny, radziłam sobie ze wszystkim, ale miałam też wielu znajomych z którymi probowalismy świata dorosłych- drinki, wina itd.
Pewnej nocy (jak miałam 18 lat) wróciłam do domu bardzo pijana i moja mama cierpliwie pomogła mi się rozebrać i położyć spać. Pamiętam jak siedziała na łóżku i zapytała "masz problemy alkoholowe? powinniśmy ci jakoś pomóc?" Gdy sie rano obudziłam i przypomniało mi się o co zapytała popłakałam się i przeprosiłam ją. Dziś po 10 latach ciągle pamiętam tą sytuację i naprawdę nie mam ochoty na upojenia.
Trzeba się zbliżyć do nastolatki i ciepło jej dać do zrozumienia że w razie problemów ma mamę, tatę. Jeśli mogę poradzić to dobrze na mnie wpłynęły opowiadania rodziców o ich dawnych kolegach i koleżankach którzy umarli z powodu alkoholu albo całkowicie stracili kontrolę. Nie było to w formie przestrogi tylko luźnych opowiadań tak że sama wyciągnęłam wnioski.

Odnośnik do komentarza

gol
Lecz ja nie mogę tego sobie wybaczyć cały czas mam wrażenie,że to moja wina. Być może dlatego,że mam jeszcze 21 letniego syna i on nigdy dotąd nie wrócił do domu w takim stanie,choć czasem wypija jedno lub dwa piwa.

kobieto ! co Ty opowiadasz, jaka Twoja wina?? Jak zaczniesz z tego robić aferę to tylko pogorszysz sytuację. To że syn jest inny to nie znaczy że jest w Tym jakaś Twoja wina. To że możesz szczerze porozmawiać ze swoją córką to jest bardzo dużo. Zaufaj jej. Z tego co piszesz to nie ma chyba tragedii, pierwszy raz jej się zdarzyło, i nie była chyba pijana do nieprzytomności. Ja Ci powiem na swoim przykładzie. W młodości nie raz mi się zdarzyło, jasne wysłuchałam opieprzu, potem nabijania się... ale najbardziej mi pomogło traktowanie mnie normalnie, tzn. rady typu nie mieszaj, pij po pół, może ktoś powie że rodzice tak nie powinni, ale ja czułam że moi mi ufaja, wiedzą że nie przesadzę. Dziś mam 29 lat i ostatni raz kiedy się upiłam to właśnie ten jak miałam naście lat.

Odnośnik do komentarza

[quote="austeria"]szczerze mówiąc, to ja nie wiem, czemu taka afera z tego... każdy w tym wieku eksperymentuje, naprawdę.
Dziwna prawda, w ktorej ktos za wszystkich sie wypowiada:) Mam 34 lata a alkohol mialam przy ustach raz- by docisnac wacikiem ze spirytusem opryszczke;)- i to tez bylo glupie.
Dobrze, ze sie martwi o dziecko i dobrze, ze przezywa bo rozne mogly byc tego podloza i rozne moga byc skutki. Rozsadnie i z miloscia.

Odnośnik do komentarza
Gość Lolka 434

W dyby i do lochu!!

A tak na powaznie, rodzice- ogarnijcie sie i nie robcie tragedii z niczego...

Ja przychodzilam do domu pod wplywem juz w wieku 13 lat... Rodzice nigdy nie zauwazyli, bo nie widac po mnie jak jestem lekko pijana, a raczej nie zdarzalo mi sie przesadzac do tego stopnia zeby np tracic przytomnosc.

Teraz mam 19 lat i "wyroslam na ludzi" chociaz imprezowalam juz od gimnazjum.
Mam dobra prace jak na osobe w moim wieku, studiuje, nie jestem alkoholiczka ani narkomanka i nie zamierzam byc ;) acha, i nadal jestem dziewca bo nie spotkalam jeszcze na swojej tego jedynego.

Wiec troche zaufania... Wasze dzieci naprawde nie sa bezmozgami, chociaz sa mlodsze od was, zyja wlasnym zyciem, a jak je zamkniecie w domu na sile i kazecie sie uczyc to nic dobrego z tego nie wyjdzie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...