Samotność, myśli samobójcze i samookaleczanie

[marieanne]

Tak w zasadzie od listopada 2012 roku czuje się cały czas źle. Każdego dnia płaczę. Nawet bez żadnego konkretnego powodu. I tak jest parę razy dziennie. Najgorzej jest wieczorem, czasami nie jestem wtedy w stanie się uspokoić. Czuję się niekochana, niepotrzebna. Czuję się jakbym nikogo nie obchodziła. Często jedyne rzeczy które słyszę, to pretensje o wszystko co możliwe. Jestem samotna. Chociaż mam rodzinę i znajomych. Ale wśród znajomych zajmuję ostatnie miejsce, jestem wtedy gdy mnie potrzebują itp, takim wyjściem awaryjnym. Miewam myśli samobójcze, dotyczące przyszłości prawie codziennie. A samotność sprawiła, że prawie ciągle do siebie mowię na głos, tłumaczę różne rzeczy, komuś kogo nie ma, opowiadam rozne rzeczy, wyobrazam sobie, ze ktos kolo mnie jest. "Rozmawiam" z osobami, ktore juz dawno nie zyją, i z ktorymi nigdy nie mialam kontaktu za ich zycia. nic mi sie nie chce. zmuszam się do robienia roznych rzeczy, do wstawania rano i do zasypiania wieczorem. ale czesto tez nie moge spac. a w chwilach takiego glebokiego zalamania jakie miewam co 2/3 dni jestem w stanie np. podrapac sie do krwi i czesto powstrzymuje sie np. przed krzyczeniem, zeby nie zwrocic moim zachowaniem domownikow. ostatnio mocno sie zalamalam kiedy uslyszalam, ze ojciec klocac sie z matka, uderzyl ja i gdy matka chciala rozwodu i jak powiedziala, ze nie chce miec z nami nic wsponego, ze chce stad wyjechac i zostawic nas. slyszac to, poczulam sie dziwnie, bo tak naprawde, nigdy nie czulam sie tak jak w prawdziwej rodzinie, nie mialam db kontaktu z matka czy ojcem, zawsze radzilam sobie sama. a jakby kiedys w przyszlosci doszlo do rozwodu, nie wiem czy potrafilabym to udzwignac tak jak teraz jeszcze jakos to dzwigam...
czy to, co opisalam ma zwiazek z jakas choroba, czy to po prostu taki trudny okres?

[Gość znamie]

Jestes typowa jedynaczka. Ciezko jest takiemu czlowiekowi na swiecie. Gdybys mogla dzielic wszystkie swoje uwagi i spostrzezenia z jakims czlowiekiem, to czulabys sie duzo lepiej. Moze przytulisz sie na jakims forum do ludzi ? Przez internet rozmawia sie latwiej. Mam dla Ciebie takie forum - Kafeteria. Tam roztrzasaja rozne sprawy i rozne dolegliwosci. Mozesz zakladac tematow ile chcesz i zawsze znajdziesz kogos na pogaduszki. Bardzo fajne jest tez forum o2.pl . Mozesz tez odzywac sie do mnie na Gadau Gadu. Moj numer to : 1394614. Zycze Ci powodzenia i milej zabawy. Nie rozpaczaj. Na swiecie jest duzo roznych ludzi, z ktorymi idzie sie dogadac i nie musi czlowiek mowic sam do siebie swiadomie. Pozdrawiam.

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam serdecznie,
Myślę, że dużą rolę w tym, jak się obecnie czujesz odgrywa sytuacja rodzinna. Czy Twoi rodzice często się kłócą, czy wcześniej też dochodziło do agresji fizycznej?
Pozdrawiam

[Gość art7]

może smaczne rekolekcje wielkanocne coś zmienia
w twoim życiu
mleko i miód:)
http://www.langustanapalmie.pl/mleko-i-miod

pozdrawiam a podstawą wiary katolickiej jest
przekonie że ktoś nas kocha bez względu na to
jacy jesteśmy beznadziejni