Skocz do zawartości
Forum

Lęk przed zaśnięciem


Gość kaila23

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 27 lat i od kiedy pamietam zawsze mialam problemy ze snem. Raz wieksze raz mniejsze. Od roku pracuje jako kierowca i jezdze w nocy. Moim najwiekszym problemem jest lek przed zasnieciem.. Nie chodzi o koszmary, chociaz rowniez je miewam, ale o sam sen. Trudno mi wyjasnic czego sie wlasciwie boje. Czasami jestem strzasznie zmeczona, powieki mi opadaja, nie mam sily ruszyc reka ale jak tylko zamkne oczy mam jakis dziwny lek, ze jeszcze cos moglabym zrobic.. I nie chodzi o konretne zadania i obowiazki tylko o sam fakt, ze zamiast spac (czyli tak jakby "nie byc, nie istniec" moglabym chociazby miec otwarte oczy i czuc ze "jestem". Wiem, ze ciezko to zrozumiec. Mi samej jest ciezko ubrac to w slowa, ale to tak jakbym sie bala, ze jak spie to nie istnieje a jak sie budze to ten czas snu juz przeminal a ja nic nie zrobilam.. Spie po 3-4 h na 48.. Czasami zdarza sie, ze jak zasne to spie 6 i jak sie budze to czuje sie swietnie ale wtedy wydaje mi sie ze jestem na tyle wypoczeta i nie spie przez nastepne 24-30h. Poza tym zaczynam tracic czucie w palcach rak i nog. Mimo tego ze zawsze mialam slabe krazenie, teraz po prostu bywaja chwile kiedy ich nie czuje. Kiedy jestem mocno przemeczona dochodza jeszcze halucyjnacje. Jak pisalam wczesniej jezdze noca, glownie po lasach i wydaje mi sie ze widze jakies postacie. Wiem ze tam nikogo nie ma, ale przez ulamek sekundy jestem pewna, ze cos widzialam. Oprocz halucynacji dochodzi uczucie, ze wiecznie po mnie cos "chodzi". Tak jakby mnie cos dotykalo, chodzily robaki po wlosach i dloniach. Prosze pomozcie mi bo czuje, ze zaczynam wariowac. Jest to o tyle istotne dla mnie gdyz mam ta swiadomosc, ze z racji mojej pracy narazam siebie ale takze zycie innych. Nigdy bym sobie nie wybaczyla gdybym potracila kogos dlatego, ze bylam zmeczona..

Odnośnik do komentarza
Gość niestandardowy

Witam
Chciałbym opisać dręczący mnie od kilku miesięcy problem. Dotyczy to spożywania alkoholu. Zaznaczam ,że nie mam problemu ani nie nadużywam alkoholu, a problem jaki chce opisac to długotrwałe odczuwanie tzw. kaca. Jeżeli nawet spożyje jedno , bądź dwa piwa np. w piątek. Do rana w poniedziałek czuje uczucie tzw kaca. Objawia się to za każdym razem już w niedziele wieczór , niepokojem przed zaśnięciem, zaburzonym snem bądż bardzo dużym problemem z snem. Ale rano po całym weekendzie w poniedziałek mam strasznie przekrwione oczy, czuje u siebie zwolnione reakcję takie jakbym był pod wpływem alkoholu. Myslałem ,że to uczulenie na chmiel w piwie, lecz dotyczy to wszystkich rodzajów alkoholi. Zaznaczam ,iż nie mam problemu z alkoholem i spożywam go tylko okazjonalnie. Jakie może być podłoże tego problemu, ? Pisze o tym w tym wątku gdyż zachowanie moje jest naprawdę dziwne. Powodem takiego złego samopoczucia rano , jest nieprzespana prawie cała noc . Dzień przed pracą, mam straszne lęki,nie mogę zasnąć. Boje się ,że do pracy nazajutrz pójdę pijany..... chociaż po wypiciu dwóch nawet małych piw w piątek a...... do pracy w poniedziałek....to jest jakiś absurd ale tak naprawdę mam. Jakie leki mogłyby mi pomóc ?, czy ktoś może zdefiniować moje dziwne zachowania.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...