Skocz do zawartości
Forum

Ciągłe kłótnie, zazdrość a niezgodność charakterów


Gość Małgorzaata

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Małgorzaata

Witam. Chciałabym się kogoś poradzić, dlatego piszę. Nie wiem co mam zrobić. Jestem z chłopakiem prawie 3 lata. Kochamy się, ale strasznie się nie dogadujemy, ciągle się kłucimy... Czasem myślę, że to już nie ma sensu. Nie wiem co mam zrobić, żeby było dobrze.. Mój chłopak jest nerwowy i do tego strasznie zazdrosny..Ogólnie to nie pracuje na miejscu, tylko wyjeżdża. ja chodzę do szkoły. Ciągle się czepia że ja gdzieś wychodzę, ale przecież nie mogę siedzieć ciągle w domu, nieraz pójdę do jakieś koleżanki czy do bratowej.. On wiecznie mi robi jazdy. Nawet moi rodzice już zwracają na to uwagę, mi jest przykro, ale cóż. Może to tak jak już od dawna myślałam niezgodność charakterów? może do siebie nie pasujemy? czy da się to jeszcze jakoś naprawić? ja nie mogę wiecznie słuchać się chłopaka, bo on tak chce i ja muszę tak zrobić... Nie mogę spać u bratowej czy koleżanki bo on tak chce.. Sama nie wiem. :/ chciałabym żeby było dobrze, ale jak jest to zaraz musi się coś spieprzyć. Wiem że nie ma pary która się nie kłuci ale my to już do przesady. Ja nie mogę być podporządkowana całkowicie chłopakowi, bo on tak chce

Odnośnik do komentarza

Witam. Chciałabym się kogoś poradzić, dlatego piszę. Nie wiem co mam zrobić. Jestem z chłopakiem prawie 3 lata. Kochamy się, ale strasznie się nie dogadujemy, ciągle się kłucimy... Czasem myślę, że to już nie ma sensu. Nie wiem co mam zrobić, żeby było dobrze.. Mój chłopak jest nerwowy i do tego strasznie zazdrosny..Ogólnie to nie pracuje na miejscu, tylko wyjeżdża. ja chodzę do szkoły. Ciągle się czepia że ja gdzieś wychodzę, ale przecież nie mogę siedzieć ciągle w domu, nieraz pójdę do jakieś koleżanki czy do bratowej.. On wiecznie mi robi jazdy. Nawet moi rodzice już zwracają na to uwagę, mi jest przykro, ale cóż. Może to tak jak już od dawna myślałam niezgodność charakterów? może do siebie nie pasujemy? czy da się to jeszcze jakoś naprawić? ja nie mogę wiecznie słuchać się chłopaka, bo on tak chce i ja muszę tak zrobić... Nie mogę spać u bratowej czy koleżanki bo on tak chce.. Sama nie wiem. :/ chciałabym żeby było dobrze, ale jak jest to zaraz musi się coś spieprzyć. Wiem że nie ma pary która się nie kłuci ale my to już do przesady. Ja nie mogę być podporządkowana całkowicie chłopakowi, bo on tak chce

Odnośnik do komentarza

Wiele jest regułek na temat zakochania,partnerstwa czy przyjaźni a każda z nich po części wnosi coś z siebie do związku,nieraz rozmowa w oczy nie pomoże między partnerami,tak samo jak opisanie czego się oczekuje lub nad czym warto można było by wspólnie popracować w związku na zwykłych kartkach papieru,byle by wspólnie podejść do tematu a może poradnia? Czasem można nie odkryć kart do końca a może metodą za i przeciw lecz czy obiektywnie? Dwie strony coś sobie założyły a czas pokazał że nie jest tak jak było to w założeniach,to zapewne jeśli trzy lata były warte pomimo kłótni i nie zgodności to może warto usiąść i wypracować kompromis i czasem warto powiedzieć stop,gdyż później może być tylko trudniej i boleśniej.Jeżeli istnieje możliwość rozwiązania kłótni wywołanych powtarzającymi się tymi samymi sytuacjami i sposobem ich zapobieganiu a zazdrość wytłumaczyć dokładnie z pełną i bolesną szczerością.Pozostanie tylko ta niezgodność co w nie jednym przypadku powoduje połączenie a nie dzielenie,lecz to już kwestia...za czy przeciw? i czy kocham na tyle by druga strona razem ze mną rozwiązała wspólny problem.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...