Problem z alergikiem nie jadkiem

[sonko1803]

Witam jestem mamą 4latka który od urodzenia cierpi na alergie nie jada nabiału pod żadną postacią:( ale z tym się już pogodziłam że tak musi być może kiedyś wyrośnie tylko kompletnie nie wiem jak i co mu dawać żeby chętnie zjadł to co ja mu przygotuje, obiad cały zjada 2-3razy w tygodniu i najlepiej żeby to było spaghetti, rosół lub schabowy i tyle. Nie ruszy gdy widzi na talerzu ryż, kaszę, ziemniaki czy warzywa i owoce pod żadną postacią. Ja już załamuje ręce przecież w jego diecie te produkty powinny być na pierwszym miejscu kiedy jest zupa na obiad to potrafi wybrać z niej palcami marchew startą na tarce. Potrzebuje pomysłow na fajne i ciekawe obiady i desery przede wszystkim no i jak go zachęcić żeby jadł? jest mi naprawdę bardzo ciężko dziś byłam u naszej pani alergolog kazała mu zrobić badania czy nie ma anemii a ja się martwie bardzo. Dodam może to będzie istotne co on je wogole: śniadanie i kolacja kaszka smakowa ryzowa na bebilonie pepti drugie sniadanie 2 kanapki z białego pieczywa z dżemem lub wedliną i na podwieczorek to samo a obiad to co wcześniej pisałam raz zje raz nie czasem podjada biszkopty daje mu soki warzywne do picia musy owocowe ale wydaje mi się że je za mało jak na swój wiek proszę o porady i pomysły. dziękuje:)

[Igraszka]

a próbowałaś miksować? Robić zupy kremy, albo sosy z warzyw. Zmiksuj mocno tak by nie było widać żadnych kawałków które mógłby wybrać palcami.

[sonko1803]

Tak miksowałam jak był mały ale teraz powinien jeść już kawałki całe za rok pójdzie do szkoły i będzie problem tam nikt mu nie zmiksuje. zupa krem od czasu do czasu może być ale warzywa owoce żeby trochę jadł chociaż surowych.

[sonko1803]

Bardzo proszę o wypowiedzi państwa ekspertów ponieważ martwię się bardzo synkiem. Ostatnio byliśmy na bilansie 4latka syn ma niedowage waży13.5 kg przy wzroście 100cm żelazo wyszło mu w normie dolnej granicy. ostatnio chorował cały tydzień i mało co jadł to normalne ale schudł jeszcze bardziej chyba. Jedyne co udało mi się zmnienić w jego diecie to kasza manna z bebilon pepti 2x dziennie taka gęsta zamiast tego kleiku. zastanawiam się nad wizyta u psychologa dziecięcego bo już mi ręce opadają dziś zjadł tylko te manne liznął zupki może z pół łyżeczki i tyle:( teraz nawet wędline sopocką wypluwa i czegoś w niej szuka dalej nie chce jeść żadnych owoców warzyw kasz ryżu naleśników placków kotletów mielonych ryb bułek zwykłych ziemniakow (jedynie pod postacią frytek) zupę jeśli już je to namacza w niej chleb i je ten chleb w zupie a reszta zostaje na talerzu. proszę o pomoc jakieś sprawdzone fachowe porady bo ja już jestem wykończona gotowanie to dla mnie gehenna:(