Samobójstwo a pogrzeb kościelny

[18musicable]

Jakiś czas temu słyszałam pewną wypowiedź księdza o samobójstwie i pogrzebie kościelnym. Powiedział, że jeśli samobójca leczył się i opinię taką rodzina jego przynosi księdzu, to pogrzeb jest normalny, kościelny i wszystko tak jak przy osobie, która zmarła z powodu jakiejś choroby. I wtedy Bóg możliwe, że spogląda na to trochę z innej strony, że ten człowiek zabił się, bo był po prostu chory psychicznie i działał niepoczytalnie (czy jakoś tak się mówi, nieważne)...
A Wy co myślicie? Tzn. co można rozumieć przez to, że się leczył? Myślicie, że chodzi o to, że chodził do psychiatry czy o to raczej, że przebywał w szpitalu psychiatrycznym przez próby samobójcze itd.?

[odrobinka]

My nie wiemy co Bóg robi z samobójcami. Nie znamy myśli i tzw postawy serca umierającej osoby. Natomiast kościół ma stać na straży moralności i pokazywać ludziom że pewne postawy są złe. To że ktoś nie ma/ miał katolickiego pogrzebu nie oznacza że zostanie z automatu potępiony, tak jak i sytuacja odwrotna nic nam nie mówi o zbawieniu danej osoby. Kościół ma być obrońcą życia i stąd nie może wskazywać że samobójcza śmierć to norma. Myślę że tu każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie i nie ma znaczenia gdzie kto przebywał i u kogo się leczył Ale nie wiem czy o to konkretnie ci chodzi.

[Gość Achaa]

KAŻDY człowiek należący do wiary może mieć pogrzeb kościelny, nie ma znaczenia czy sam się zabił. Jednak pewne grzechy są uznawane za ciężkie i wtedy podobno nie ma możliwości trafienia do niebia, chociaż kto to wie tak naprawdę, co czeka nas po śmierci. Zresztą twoje posty już mnie irytują, bo non stop tylko samobójstwo i samobójstwo. Ogarnij się o.O

[Gość Achaa]

skoro tak bardzo chcesz się zabić, to czemu jeszcze tego nie zrobiłaś? Przestań ludziom mieszać w głowie

[18musicable]

~Achaa

skoro tak bardzo chcesz się zabić, to czemu jeszcze tego nie zrobiłaś? Przestań ludziom mieszać w głowie

To jeśli coś Ci się w głowę stało i już masz dość, to może czas pójść do lekarza i na pewno nie odpowiadać na moje wątki, bo ja wcale nie zmuszam i tym bardziej nie chcę by Ci się coś stało, więc może lepiej odpuść sobie, by Ci się jeszcze bardziej nie pogorszyło...
A tak na marginesie to chyba Ty mieszasz swoim gadaniem tutaj, bo ja tylko piszę to, co słyszałam od księży.. I nie rozkazuj mi, bo wcale nie jestem Twoją własnością!!! I moja sprawa to jest, czemu się ''jeszcze'' nie zabiłam.....

[SickAngel]

Dokumenty dla księdza czy ktoś się leczył? absolutny absurd,przynajmniej u mnie.
Tak samo jak wprowadzenie do nauk przedmałżeńskich opinii psychiatry,czy dana osoba może dostać ślub.
Każdy ma prawo do godnego pochówku,nie jesteśmy zwierzętami.
U mnie samobójców chowa się normalnie,po katolicku bądź jak ktoś z innej wiary albo niewierzący to cmentarz komunalny.
Ale co się dziwić...u chłopaka jest proboszcz,który wyczytuje w kościele jak ktoś nie posprzątał kościoła bądź nie dał w kopertę.
Różni księża są i wiele bzdur głoszą.

[18musicable]

Dzięki SickAngel, bo właśnie te papiery trochę mnie zdziwiły :)

[angela325]

Z tego co ja kiedyś słyszałam, ale nie jestem pewna to jeżeli ktoś umarł śmiercią samobójczą to nie ma (nie wiem jak to się profesjonalnie nazywa) wyprowadzenia z domu lub odprowadzenia na cmentarz. Kościół coraz bardziej stuknięty zaczyna się robić, więc nic mnie już nie zdziwi.

[Gość Mała__MI]

ja z kolei słyszałam że teraz kościół podchodzi do tego tak, że kazda osoba popełniająca samobójstwo est chora pychicznie

[Gość Achaa]

18musicable

~Achaa

skoro tak bardzo chcesz się zabić, to czemu jeszcze tego nie zrobiłaś? Przestań ludziom mieszać w głowie

To jeśli coś Ci się w głowę stało i już masz dość, to może czas pójść do lekarza i na pewno nie odpowiadać na moje wątki, bo ja wcale nie zmuszam i tym bardziej nie chcę by Ci się coś stało, więc może lepiej odpuść sobie, by Ci się jeszcze bardziej nie pogorszyło...
A tak na marginesie to chyba Ty mieszasz swoim gadaniem tutaj, bo ja tylko piszę to, co słyszałam od księży.. I nie rozkazuj mi, bo wcale nie jestem Twoją własnością!!! I moja sprawa to jest, czemu się ''jeszcze'' nie zabiłam.....

skoro zakładasz wątki, to ja mogę na nie odpowiadać, a po twoich odpowiedziach widać jaka jesteś dziecinna

[agusia7791]

Do Achy. Skoro irytują Cie jej posty to po co je czytasz?

[Gość Lena46]

Co wy jej piszecie takie teksty, dlaczego się jeszcze nie zabiła. Czy wy jesteście nienormalni? Często w życiu jest tak, że osoba zanim podejmie próbę samobójczą informuje o tym najbliższych, znajomych lub zupełnie obcych ludzi. Bo tak naprawdę to nikt nie chce umrzeć, a potrzebuje pomocy. Sytuacja jest dla niego tak dramatyczna, że sam sobie nie umie z nią poradzić. Co do kościoła to ja nie mam pojęcia jak to wygląda, ale uważam, że nieważne czy człowiek jest chory psychicznie czy nie, ma prawo do godnego pochówku, niezależnie od swojej wiary lub jej braku.

[Gość Magg32]

uwazam, ze kazdemu nalezy sie godny pochowek, ktos kto tego nie rozumie jest ignorantem, bliskim juz wystarczajaco ciezko jest w takich chwilach, a czasami ciezko liczyc na ksiedza, urzednika czy nawet firmy pogrzebowe. Zdarzylo mi sie jednak miec do czynienia z niesamowitymi ludzmi z firmy Bongo w Warszawie, sa na rynku od 25 lat i na pewno nie jedno juz widzieli, a to co w nich doceniam to niespotykane podejcie, profesjonalizm polaczony ze zrozumieniem

[Gość Yvonne1]

Prawda (może i brutalna) jest taka, że temu, kto odchodzi z tego świata w wyniku samobójstwa jest dokładnie obojętne, co się z nim potem dzieje. Jest to może ważne dla jego rodziny, bliskich - owszem, można nie chcieć "narobić im wstydu".
A obiektywnie - wszystko zależy od księdza w danej parafii i jego nastawienia. U mnie poprzedni proboszcz odprawiał katolicki pogrzeb każdemu zmarłemu - i powieszonemu, i zapitemu na śmierć, i zabitemu przez samochód. Nowy proboszcz nie pójdzie do domu samobójcy (na wsiach pogrzeby są odprawiane poprzez wyniesienie zwłok z domu rodzinnego), nie pokropi trumny, nie pozwala grzebać zmarłego w głównej części cmentarza - tylko 'pod płotem', tam, gdzie ziemia ponoć nie jest poświęcona.
Tylko... czy to jest naprawdę ważne?... Jeśli ktoś jest praktykującym katolikiem - to w przypadku samobójstwa i tak wie, że przekreśla sobie szanse na zbawienie. Jeśli nim nie jest - co go obchodzi, co się z nim stanie po śmierci?
Mój przyjaciel zostawił testament : spalić mnie, prochy rozsypać - i po jego samobójstwie rodzina to uszanowała. Ksiądz z miejscowej parafii poświęcił całe kazanie :( swoim tezom, jak to można sobie zamknąć wrota Bram Niebieskich poprzez samobójstwo i życzenie kremacji. I co z tego?... Mojego przyjaciela już nie ma, nie ma go pewnie ani tu, ani Tam - i na to żaden ksiądz ani pomoc internautowa nie wpłynie. Ja osobiście jestem ateistką i myślę, że ostatnia myśl i uczucie mojego przyjaciela zgasły wraz z jego umysłem. A krzyki proboszcza z ambony średnio mnie ruszają. :/

[franca]

~Yvonne1

Jeśli ktoś jest praktykującym katolikiem - to w przypadku samobójstwa i tak wie, że przekreśla sobie szanse na zbawienie.

Co??? Gdzie Ty się takich bzdur nasłuchałaś? Naprawdę myslisz, że Bóg jest tak głupi, niesprawiedliwy i bezduszny, że przekreślałby każdego samobójcę, a np. człowieka, który doprowadził do tego samóbójstwa, znęcając sie nad nim, już niekoniecznie?
ZAŁAMKA

[Gość margolcia_63]

W mojej opinii, jeśli zawodzi instynkt samozachowawczy, który jest podstawowym instynktem istot żywych, a w przypadku samobójców zawodzi, to jest objaw ciężkiego zanurzenia, choroby.
Zaświadczenia do nieba?!
Rozwody - sorki - unieważnienia sakramentu małżeństwa za pieniądze......
Msze za zbawienie duszy?! A jak ktoś nie ma bliskich, albo ich nie stać to nie dostąpi zbawienia?!
"Karanie" dzieci przez nieudzielanie sakramentów przez grzechy ojców..... .
Mój kolega za 20 zł dostał od księdza lewe zaświadczenie o bierzmowaniu, a miał być ojcem chrzestnym.
Za "pieniążki" dostanie się też zaświadczenie o chorobie psychicznej.
Ciekawe, czy w niebie też biorą łapówy?

[Gość margolcia_63]

Oczywiście, miało być zaburzenia.