Skocz do zawartości
Forum

Brak chęci do życia


poss

Rekomendowane odpowiedzi

Długo się za to zabierałem i w końcu nie nie wiem czy uda mi się wszystko zebrać w całość i może trwać to dość długo. Mam 18 lat i jak to w tym wieku chodzę do szkoły średniej.

A mianowicie od dzieciństwa odczuwam myśli natrętne które czasem urastają do takiego stopnia że boje się że kiedyś stracę kontrolę nad sobą. Żyje mi się zupełnie inaczej niż np 4 lata temu gdzie miałem poczucie że w życiu mam coś jeszcze do odkrycia a teraz odczuwam brak chęci do czegokolwiek i cokolwiek robię mam poczucie marnowania czasu. Rodzice mówią mi że przestałem interesować się własnym hobby i nauką a zwalają to wszystko na zażywanie dxm, kodeiny i marihuany ale czas i częstotliwość przyjmowania tych substancji jest taki że wykluczał bym uzależnienie bo pierwsze co spróbowałem poza pospolitymi używkami czyli dxm to było gdzieś w pod koniec listopada 2011. Poza tymi substancjami zdarzyło się parę razy metkatynon. Z marihuany też już jakiś czas temu zrezygnowałem przynajmniej na jakiś czas ze względu na negatywne efekty jakie mi dawała a mianowicie po spróbowaniu syntetycznego kanabinoidu AM-2201 który dwa razy wywołał u mnie negatywne efekty które przypominają schizofrenie i wystepują po zapaleniu tego u jakiejś części populacji(o czym można poczytać na forach) więc z powodu tragicznych przeżyć po zażyciu tego środka zrezygnowałem również z marihuany która po skonsumowaniu tamtego środka powodowała takie efekty że czułem się jak by ktoś myślał za mnie a ja sterował swoim ciałem z innego miejsca i trudno mi było jakiekolwiek myśli zmienić bo były one szybsze dość trudne do wytłumaczenia dla osób które nie próbowały nic co ma działanie psychodeliczne. Często też odczuwałem poczucie głodu nadmierne w porównaniu do osób w moim wieku i podobnej wadze. Problemy w szkole wzięły też się z tego że dużo myślę i przykładowo gdy nauczyciel coś tłumaczy i ja myślę nad danym zagadnieniem moje myśli same schodzą z tematu i potrafię się zamyślić przez co potem nic nie wiem. Przez uczucie zmęczenia gdziekolwiek się ruszę jest mi gorąco, czasem odczuwam i kłucie w klatce piersiowej byłem na badaniach EKG i wysiłkowych ale wykazały że wszystko w porządku. Dodam że dość często płaczę nawet nie tylko z bólu ale i z gniewu, gdy z rodzicami rozmawiam o trudnych sytuacjach oraz gdy napotkam znaczny z ich strony sprzeciw. Płacz często odczuwam razem ze złością. Często gdy się ostro posprzeczam z rodzicami i innych trudnych sytuacjach rozważam samobójstwo ale na ogół przeczekuje aż mi przejdzie. Gdy jadę autobusem to myślę dużo z powodu bezczynności i przypominam sobie błędy z przeszłości które powodują znowu że się denerwuje. Od tego myślenia często mnie boli głowa i nie daję rady odpocząć bo gdy nic nie robię muszę o czymś myśleć. Myślę np non stop o tym że nie dam rady w szkole lub że jeżeli i tak zdam tą szkołę to i tak nie znajdę pracy. Pisząc tutaj też się zastanawiam czy nie wyolbrzymiam problemów, tak samo się zastanawiam czy nie wymagam zbyt wiele od życia ale jak patrze wstecz to też się zastanawiam czy mi wtedy lepiej się żyło czy mi teraz z tej perspektywy tak się wydaje. Mam nadzieję że nie napisałem zbyt chaotycznie ale nie umiem inaczej.

Nie wiem czy wpływ ma także dzieciństwo a mianowicie awantury rodzinne, alkoholizm ojca i jego pobyt w zakładzie karnym.

Odnośnik do komentarza

najpierw tej pracy zacznij szukać może. Nie czytałam wszystkiego, ale marihuana i inne używki to głupi pomysł.
Nie masz idealnej rodziny, nikt jej nie ma, ale alkoholizm i ojciec w zakł.karnym nie ułatwia sytuacji. Postaraj się zmobilizować, bo jak sam sobie nie pomożesz to nikt nie pomoże

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem możesz mieć nerwicę. I niestety jesteś w błędzie z tym, że okazyjnie bierzesz różne magiczne rzeczy, nie musisz być uzalezniony aby mieć skutki uboczne. Wystarczy, ze zażyjesz coś raz i może dojść do uszkodzenia układu nerwowego, objawy mijają typu schizofreniczne stany itp, ale układ sie nie zregeneruje i stany ukryte sie nasilają, np. stany lękowe, stany depresyjne itd. poza tym przykre doświadczenia z dziecinstwa, problemy domowe itd one zrodziły w Tobie negatywne emocje, które gdzieś tkwia w Tobie i nie mają ujścia a dodatkowo dobijasz się narkotykami. Wg mnie niszczysz sobie zdrowie i narażasz życie, bo to co pisza na forach o narkotykach - ja tez czytałam że ktos pali 20 lat marihuane i jest fajnie - ok, jego organizm moze tak ma, ale Ty nie jestes nim. Sa ludzie co raz cos wezma i ich nie puszcza. Nadal chcesz ryzykowac? Moze zaufaj obiektywnej osobie a nie komus kto pali i wiadomo ze bedzie bronił tego. Uwazam ze powinienes zasiegnac porady psychologa aby nie uciekac z emocjami i problemami w uzywki i maskowanie ich ale zeby wyladowac emocje i negatywne uczucia, oczyscic sie i zmotywowac do dzialania aby zylo sie lepiej. Stac Cie na to, uwierz. Kwestia tego czy chcesz.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Miałeś trudne dzieciństwo i podejrzewam, że był to jeden z powodów, dla których zacząłeś brać narkotyki.
To o czym napisałeś - natrętne myśli, przeżywanie silnych emocji, lęk i obawy - mogą sugerować zaburzenie nerwicowe, które z kolei mogło zostać wyzwolone przez narkotyki, które przyjmowałeś. Dlatego radziłabym Ci poszukać pomocy u psychologa.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...