Skocz do zawartości
Forum

Kochać czy nie kochać partnera?


Gość herry

Rekomendowane odpowiedzi

witam,
mam taki problem, nie wiem, czy kochać mojego partnera, czy nie kochać.

oboje jesteśmy po 30 w trakcje rozwodów on ma 2 córki, ja mam synka,
oboje rozbiliśmy nasze małżeństwa, kilka razy rozchodziliśmy się by ratować rodzinę i z powrotem wracaliśmy, informując naszych małżonków...
wiele razy zostałam przez niego oszukana mi mówił, że mnie kocha, żonie , że ją i tylko ona się liczy...
w końcu nasi małżonkowie powiedzieli pass i złożyli pozwy rozwodowe,
od roku mieszkamy razem i średnio nam się to układa.
Ciągłe kłótnie i awantury...
ciągle nam wrażenie, że jakby go żona znów przyjęła i wycofała pozew rozwodowy, to by do niej poleciał nie zważając na mnie,
co wy o tym myślicie?

Odnośnik do komentarza

Widocznie nie trafiłaś tak jak chciałaś. Nie warto uzupełniać braku drugiej osoby nieodpowiednim typem. Jeśli już dzis masz obawy i zastrzeżenia, to trzeba być świadomym, że za kilka lat mogą jeszcze wzrosnąć.

Popatrzcie też na dzieci. Pierwszy rozwód, teraz kolejna rozterka. To dla dzieci bardzo niekomfortowa sytuacja. Potrzebują stabilności, a nie zmiany "rodzica". Warto spytać ich o zdanie, co oni na ten temat uważają. Każde z nich powinno czuć się szczęśliwe.

Odnośnik do komentarza

Ja mysle ze w ogole pytanie jest głupie. Jak mozna sie zastanawiac czy kochac czy nie? Albo kochasz albo nie, sprawa jest prosta. Jak kochasz, to starasz sie o to walczyc, jak masz wat0pliwosci i nie wiesz czy kochasz i z jego strony rowniez jest tak, ze nie jestes pewna jego uczuc- to zastanowcie sie czy warto to kontynuowac. Bo tak jak napisała Przedmówczyni - lepiej byc samemu niz byc z kims na siłe, bo to zacznie Was mezczyc i zadne z Was nie bedzie szczesliwe, bedziecie ze soba na zasadzie jestescie ok i tyle. Ale to nie bedzie zwiazek i nie stworzycie udanej rodziny. Moim zdaniem powinniscie szczerze porozmawiac co Was laczy a jesli z obu stron jest watpliwosc - zastanowcie sie czy jest sens to ciagnac bo wg mnie nie.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza

Wydawało Ci się, że spotkałaś drugą połówkę i miłość życia skoro rozwaliłaś swoje małżeństwo. Odpowiedz sama sobie szczerze, czy tak powinny wyglądać relacje między dwojgiem kochających i szanujących się ludzi. Czy ta prawdziwa druga połówka zafundowałaby Ci taki niepokój, czy gotowa jesteś na życiu w niepewności, że może w każdej chwili odejść na jedno pstryknięcie żony. Bardzo Ci współczuję, bo wydaje mi się, że jeżeli mężczyźnie zależy na kobiecie to nie pozwoli stąpać jej po miękkim gruncie.

Odnośnik do komentarza

witam,
chciałam dodać,że czuję się uzależniona od niego,
wszyscy mnie ostrzegali a ja wierzyłam ,że to cudowne uczucie...
nigdy nie mogę liczyć na niego,
dla niego liczą się tylko jego dzieci-wkoncu pokazuję jaki to z niego cudowny tata...
wiele razy obrzucaliśmy się obelgami, wręcz używaliśmy przemocy, ciągle czuję się oszukiwana i olewana , potrafi mnie wyzwać od wariatek, kurew,
nie pomaga mi finansowo bo go nie stac płaci alimenty 1400

rani ,mnie denerwuje,z jednej strony mam go dosyć z 2-giej boję się być sama, wszystko na niego postawiłam dobrego męża, który był przede wszystkim przyjacielem, moich znajomych.. moje dobre imię, dzieciństwo i tatę mojego dziecka :(
na rzecz ponoć wielkiej miłości....

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...