Skocz do zawartości
Forum

Jak poradzić sobie ze stresem w szkole?


Gość pi...3q

Rekomendowane odpowiedzi

Gość pi...3q

Witam mam 16 lat od ponad roku się stresuje w szkole. Bardzo się denerwuje gdy mam coś czytać lub kiedy jestem pytany. Również stresuje się gdy jestem w sklepie albo w kościele. Bardzo mnie to męczy nie mam pojęcia czemu sie stresuje

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Z tego co napisałeś rozumiem, że stres występuje w sytuacjach ekspozycji społecznej, kiedy zabierasz głos albo w dużej grupie osób.
Zastanów się, czego się obawiasz. Krytyki, oceny innych ludzi, ośmieszenia? Jeśli tak, to przyczyną może być niska samoocena, dlatego warto, żebyś nad nią popracował.
A jak wyglądają Twoje kontakty z rówieśnikami i zawieranie nowych znajomości? Czy są to również sytuacje wywołujące stres?
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

nie powinieneś przejmować się innymi ludźmi, a rówieśnikami w szkole to już w ogóle.
Musisz znać swoją wartość, być świadomy tego co potrafisz i na co cię stać i po prostu być sobą.
Wiedz że każdemu nie dogodzisz. Zawsze znajdzie się ktoś co cię skrytykuje, ktoś kto może być chamski. .. ludzie i charaktery są różne i zawsze ktoś będzie gadać. Ważne byś Ty sam ze sobą czuł się dobrze i nabrał pewności siebie.
Sama przez to przechodziłam i za każdym razem ktoś coś nieprzyjemnego powiedział zaczęłam ryzeć i wszyscy znali moją słabość i korzystali.
Musisz być silny i nie dać się!

Odnośnik do komentarza

Ale czym się konkretnie stresujesz? Bo napisałeś, że stresujesz się w szkole więc myślalam, ze stres jest na płaszczyźnie szkolnej, ale tu pojawia się stres w innych sytuacjach, w domu, w kościele, a więc nie jest on tylko i wyłącznie na szkolnej płaszczyźnie. Zastanów się czego się obawiasz: reakcji innych? Tego, że powiesz coś nie tak i ktoś to oceni?Jeśli nie zapanujesz nad stresem lęki zaczną się nasilać i mogą doprowadzić do nerwicy lękowej. Dobrze by było gdybyś starał się panować nad stresem, czyli np. gdy się pojawi - wypić melisę, spokojnie oddychać, liczyć do 10 aby się wyciszać. Jeśli to nie pomoże warto zasięgnąć porady pedagoga, możliwe, że źródło jest w jakimś wydarzeniu z przeszłości, coś spowodowało ten stres.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza

Witam.
Zawarłam tu wiele informacji , treść jest długa, ale proszę o cierpliwość i pomoc. Nie mogę sobie z tym poradzić.

Mam 16 lat, jestem dziewczyną z pewnym problemem-stresem. Podam przykład: Ostatnio dwa razy stanęłam przed trudnym zadaniem. Miałam przeczytać tekst przed Biskupem w Kościele podczas bierzmowania. Oczywiście, że byłam przygotowana. Przed czytaniem serce zaczęło mi walić tak mocno, że myślałam, że chce eksplodować! Chociaż wewnętrznie czułam się dobrze i byłam naprawdę
"wyluzowana". Zaczęłam czytać. Tak, taak, dobrze przeczytałam, ale byłam naprawdę w krytycznej sytuacji, choć wiem że to śmiesznie brzmi, ale trzęsłam się bardzo mocno. Jak galaretka! tak bardzo się trzęsłam, że spadłaby mi teczka z której czytałam, trzymałam ją już na krańcu łokcia. W końcu skończyłam. Uff nie mogłam dojść do siebie naprawdę. Okej, można to zrozumieć, każdy by się stresował.

Niestety wczoraj koleżanka mnie poprosiła żebym wzięła udział znowu w czytaniu. ale tym razem to było organizowane przez moich znajomych więc oni też czytali i nie byłam w tym sama...Dlatego w ogóle się nie martwiłam. Było zaledwie kilka widzów na tym naszym "przedstawieniu". Czułam się jak ryba w wodzie, nawet się cieszyłam, ale znów przy czytaniu powtórka z ostatniej sytuacji co odbyła się przed biskupem. Kołatanie serca, trzęsienie się, pocenie się. To było naprawdę strasznie widoczne, czułam się po tym strasznie zdołowana ,gdy znajomi się pytali czym się zestresowałam...Musieli widzieć jak trzęsłam mikrofonem i ręką. Byli zdziwieni. Ja z kolei chciałam się zapaść pod ziemię.

Teraz jeszcze wspomnę o poceniu się... Otóż gdy jestem sama w domu, albo chociażby w otoczeniu rodziny- nigdy się nie pocę! W domu mi sie to nie zdarza, Ale... gdy idę się spotkać z przyjaciółmi i znajomymi, gdy jestem w szkole, albo w jakimś innym miejscu publicznym gdzie mam styczność z innymi osobami pod pachami mam wielkie plamy potu! Tu nie chodzi o to że jestem niehigieniczna, bo dbam o siebie! I wcale nie czuję się zestresowana w towarzystwie najlepszych przyjaciół, a jednak się baaardzo pocę.Wydałam masę pieniędzy na antyperspiranty i nic nie pomaga! Nawet preparaty z apteki...

Czy to wszystko ma związek z moją psychiką? Jak pokonać taki stres, który sprawia że pocę się wszędzie gdzie spotykam się z ludźmi?
Proszę o pomoc jeśli ktokolwiek to czyta :(

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...