Skocz do zawartości
Forum

Skutki zdrad


Gość Nadia3

Rekomendowane odpowiedzi

Gość ZielonaHerbata

Złośliwa ma rację. Składasz przysięgę swojej miłości i wierności, zdradzajac nawet w przypływie chwili łamiesz przysiege, obietnice i to jest podwazenie szczerosci malzenskiej, wiernosci i miłosci

Odnośnik do komentarza

Witam,
Nadia, to że odczuwasz poczucie winy jest normalne. Masz świadomość, że zrobiłaś coś złego, nie zaprzeczasz temu. Mąż Ci wybaczył - Ty również musisz sobie wybaczyć. Kilka pierwszych kroków do tego już wykonałaś. Po pierwsze przyznałaś się do winy, po drugie starasz się wynagrodzić to mężowi. Teraz jest kolej na umieszczenie Twojej winy w przeszłości i rozpoczęcie życia "z czystą kartą". Wiesz, że popełniłaś błąd, ale to należy do już przeszłości. Wiem, że jest to trudne, ale musisz poradzić sobie z poczuciem winy, gdyż może ono doprowadzić do samoudręczania się i wymierzania sobie kary. Jeśli czujesz, że sama sobie z tym nie poradzisz, udaj się do psychologa.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

to mi powiedzcie gdzie jest w tym momencie ten kawałek waszej przysięgi zamieszczony w waszym zyciu, skoro twierdzicie ze nigdy nie wybaczycie? wy w tym momencie tez łamiecie swoją przysięgę, i też was nic z tego nie usprawiedliwia, bo przysięgałyscie ze "nie opuszcze cie az do smierci". poza tym prawdziwa miłosc powinna wybaczac, ona nie zapomina, ale wybacza. mozna z dwóch stron patrzeć jeśli chodzi o przysięgę.

Odnośnik do komentarza
Gość ZielonaHerbata

oczywiscie ze nie łamie przysiegi skoro ktos ja zlamal to przysiega jest nieaktualna ja przysiegalam ze nie zdradze bede wierna az do smierci a jak ktos zlamal przysiege to przysiega zlamana nie musze z nim byc do smierci skoro zerwal obietnice, logiczne

Odnośnik do komentarza

nikt nie powiedział ze masz z nim być bo Cię bije. ale to też nie znaczy ze Twoja przysięga Cię nie obowiązuje.
Zdrada może być argumentem do rozwodu kościelnego, ale nie każda zdrada, bo w ten sposób też by już mogło w ogóle nie być ślubów kościelnych.
tutaj moge Wam dac link do fajnego wątku na forum:

http://www.forum.diecezja.tarnow.pl/viewtopic.php?t=670&start=15

Mam wrażenie że Was ktoś w życiu zdradził i macie jakiś duży żal, że tak się zapieracie w tym temacie. Przeciez ja nie każe Wam byc z kims kto Was zdradził, wolna wola, i wasza sprawa. Tylko Wam mówię ze to nie jest takie proste z tą przysięgą, że to nie jest tak że jak jedno zdradzi to drugie już ma samowolkę bo go to juz nie dotyczy, bo tak nie jest, nadal go dotyczy bo składał własną przysięgę. I już tak nie wyjeżdżajcie z tekstami ze jak maz bije i zdradza na prawo i lewo to masz z nim siedziec, bo to jest raczej zupełnie inna sytuacja niz jak ktos po prostu raz zbłądzi i szczerze żałuje, a dobrym męzem był i stara sie naprawic. No ale co ja gadam w ogole, przeciez "zdrada to zdrada" ;/

Odnośnik do komentarza

Pani psycholog a czy wachania nastroju I placzliwosc z wewnetrznym
Niepokojem( lekami)Koszmarami nocnymi utrzymujacy sie Od lipca do listopada przerwa na 3 miesiace I ponownie dolegliwosci wrocily( moze to tez tlumaczyc duzy stres ze te objawy wrocily)tracilam prace pare razy?

Odnośnik do komentarza

Chyba z mojej winy troszke sie nie zrozumialysmy . Mnie chodzilo o to ze ja ta zdrade przezywalam bardzo w lipcu kazdego dnia poczucie winy bol duszy I inne objawy bardzo powolutku stoniowo zaczely wyciszac sie na poczatku listopada niestety na poczatku lutego 2012 doslownie w jednym dniu wszystko do mnie wrocilo silniej I mocniej to tak jakbym zapomniala o tym co przeszlam w lipcu I zaczela przezywac wszystko na nowo gorzej.w tym samym mniej wiecej czasie Mialam klopoty z praca w koncu ja stracilam( Teraz mam prace)w ktorej jest mi lepiej niz w ostatniej.po prostu martwie sie o sama siebie nie chce zeby te objawy utrwalily sie u mnie.pozdrawiam pania.

Odnośnik do komentarza

Ja chce naprawde pozostawic to za soba I zyc dalej ale w glowie mam takie Mysli; jested podla Zla osoba nie zaslugujesz na nic dobrego zranilas tak bardzo jedyna osobe ktora cie kocha I te okropne poczucie winy dobijaja mnie bardzo jestem
Juz tym bardzo bardzo zmeczona I wypalona.

Odnośnik do komentarza
Gość ania-ania

nie ma rozwodów kościelnych - może tylko dojść do unieważnienia małżeństwa, ale muszą być ujawnione przesłanki które miały miejsce przed lub w trakcie zawierania małżeństwa /np partner ukrywał chorobę mającą wpływ na dalsze życie np bezpłodność, dziecko na boku lub parę innych/

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...