Skocz do zawartości
Forum

Agresja w związku


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
Chciałbym prosić o pomoc.
Od prawie 2-ch lat jestem w związku i za kilka miesięcy mamy wziąść ślub. Kochamy się i na codzień dużo ze sobą rozmawiamy.
Sprzeczki i kłótnie zwykle rozwiązujemy rozmową, jednak mamy pewien problem z agresją. Oboje zdajemy sobie sprawę, że nie wolno nam używać wobec siebie przemocy i zwykle trzymamy się tego.
Jednak przez te 2 lata trzykrotnie zdarzyło się, że w trakcie kłótni moja partnerka w przypływie złości uderzyła mnie w twarz czy też przepchnęła. Problem polega na tym, że ja jej oddaje i to z reguły z nawiazką tzn. ona np raz szarpnęła mnie za bluzkę bo chciała mnie podnieść z kanapy bym wstał i po prostu wyszedł. W wyniku tego szarpnięcia rozciągnęla mi nieco koszulę, ale ja już musiałem jej oddać z nawiązką i tak długo szarpałem za jej sweter, aż go prawie nie rozerwałem na kawałki.
Wiem, że w związku nie powinno być żadnej agresji z żadnej ze stron, jednak chciałbym skupić się na sobie, bo to głównie ja oddaje z nawiązką i ciężko mi przestać. Partnerka np nigdy nie próbuje mi znów oddawać lub też nie próbuje mnie szarpać czy cokolwiek do skutku. Z jej strony jest to zwykle pojedyńcze popchnięcie lub raz uderzenie w twarz, którego nigdy nie kontynuuje nawet gdy jej oddam. Wtedy po prostu obraca się i odchodzi.
Chciałbym nauczyć się walczyć z tym oddawaniem, bo wiem, że robie jej krzywdę.
Czy jest coś co może mi pomóc? Wiem, że psycholog na pewno, ale czy jest coś , jakieś ćwiczenia, które mogą mi pomóc bez psychologa. Chciałbym nauczyć się opanowywać to sam

Odnośnik do komentarza
Gość e-w-e-l-i-n-a

Może jak sam mówisz udaj się do psychologa, on powinien pomóc. Nie mówię o jakiejś długiej terapii, ale wizycie na której pomoże Ci radzić sobie z ogarnięciem emocji. Ponadto trudno powiedzieć, bo nie napisałeś, czy tak się złościsz, że odreagowujesz, czy po prostu "nie możesz być gorszy" i skoro ona tak zrobiła czemu Ty nie. W każdym razie musicie sobie spróbować z tym poradzić gdyż do niczego dobrego to nie prowadzi, a raczej lepiej nie będzie, skoro już sobie pozwalacie, to będzie tylko gorzej, jeśli z tym nic nie zrobicie.
Musisz zacząć panować nad swoimi emocjami. Postarać się je rozładowywać zanim wyładujesz je na przyszłej małżonce. Może jakieś ćwiczenia, spacery, albo krzyk w odosobnieniu.
Życzę powodzenia i wytrwałości!;)

Odnośnik do komentarza

yyyyy
zastanówcie sie nad tym malzenstwem bo sie bedziecie tłuc, poza tym co z Ciebei za facet skoro nie potrafisz zapanowac nad sobą? nie mowie ze Twoja kobieta robi dobrze tez nie powinna tak robic, ale Ty jako facet powinienes trzymac fason, a nie mscic sie z nawiazka, wezcie sobie dajcie spokoj bo to sie z czasem przerodzi w jakąs patolke :/

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...