Bóle po operacji kręgosłupa lędźwiowego

[Paxi87]

Witam.

W marcu tego roku miałem operację kręgosłupa lędźwiowego. Powodem operacji było przesuniędzie dysku/jądra miażdzystego na wysokości L5/s1 które powoduje straszne bóle do prawej stopy - rwa kulszowa. Doktor miał usunąć kawłek dysku który uciska na nerwy oraz rdzeń kręgowy (bynajmniej tak mówił). Zostałem zoperowany natomiast bóle nie przeszły, jedynie nie mam drętwienia nogi do stopy a reszta bólu pozostała wręcz jest jeszcze gorzej bo wcześniej miałem mocne bóle po pracy/wysiłku fizycznym a teraz nie pracuję i jest tak samo co nie daje mi normalnie funkcjonować. Staram się nie siedziec za długo bo jest to dla Mnie nie kończący się ból. Po dłuższym spacerze mam takie bóle że resztę dnia spędzam na twardym podłożu ponieważ na łózku nie daję rady spać. Każda sekunda to poprostu ból.

Wróciłem do doktora na badanie kontrolne około półtora miesiąca po operacji i powiedziałem że mam dalej takie same bóle a nawet gorsze. Dostałem odpowiedź że mięsnie i nerwy dochodza do siebie. Około miesiąc temu poszłem do innego doktora po poradę. Wystawił dla Mnie pilne skierowanie na rezonans magnetyczny po czym wróciłem do niego z tym badaniem. Wytłumaczył mi że poprostu jest to do poprawy i powinienem zgłosić się z badaniem znowu do doktora prowadzącego. Niedawno byłem na wizycie u niego i pierwszo twierdził że to mięśnie bolą a gdy włączył płytę z rezonansem to że dysk dalej uciska na rdzeń kręgowy stąd te bóle i to jest do ponownej operacji. Zgodziłem się chociaż mam obawy wrócić do niego ponieważ czuję się jak jakiś króliczek doświadczalny który ma cierpieć i nikt nie chce prosto objaśnić z lekarzy że coś tu jednak nie wyszło w tej operacji.  Mam wrażenie że pogrzebano tam i zostawiono poprostu a dzięki temu moje samopoczucie zdrowotne sięga zeru...

Prosiłbym o pomoc jak to rozwikłać żeby wrócić do zdrowia bo naprawdę mam obawy wracać do tego doktora.

 

 

[ka-wa]

Operacje kręgosłupa są zawsze ryzykowne, operacja niczego nie gwarantuje, tym bardziej jak jest źle wykonana. 

Zwyrodnienie nie obejmują jednego kręgu, więc z reguły powinno być  ich więcej, ale jak ktoś podda się jednej czy dwóm, to już na następną się nie pisze, choć dolegliwości nie ustąpiły, bo nie widzi sensu. 

W Twojej sytuacji, nie masz chyba wyjścia, tylko poddać się operacji poprawiającej. Pewnie u tego lekarza, bo inny nie będzie chciał po nim poprawiać, ale jeśli by się dało do innego, to jak najbardziej, może ten co dał skierowanie na rezonans, by się zgodził.