Czy to może być psychosomatyczne?

[akr96]

Witajcie,

Wszystko zaczęło się ostatniego dnia wakacji. Leżąc na plaży, nagle zaczął boleć mnie żołądek, było mi trochę niedobrze i bolała mnie głowa. Od tego czasu głowa bolała mnie codziennie (nie mocno), z czasem zaczęłam się dziwnie czuć w lewym oku i doszły lekkie zawroty głowy. Poszłam do lekarza pierwszego kontaktu, lekarz stwierdził płyn w uchu i że to od tego to dziwne uczucie. Gardło było zaczerwienione, a migdałki lekko powiększone. Przepisał mi spray do nosa budenzoid oraz antybiotyk. Skończyłam kurację antybiotyku, spray brałam ponad 2 tygodnie, a mam wrażenie, że czułam się wręcz gorzej. Poszłam ponownie do lekarza, powiedział, że w uchu jest dużo mniej płynu, a gardło wygląda dużo lepiej. Miałam tez badanie wzroku u optyka oraz ciśnienia w oczach, wszystko w porządku. Odłożyłam spray do nosa, bo miałam wrażenie, że po sprayu zawroty wręcz nasilały się. Dla świetego spokoju lekarz dał mi skierowanie do neurologa, ale wizyta została wyznaczona dopiero na październik. W kraju, w którym mieszkam, nie ma służby prywatnej, więc nie mam możliwości dostać się wcześniej do specjalisty, a do tego czasu chyba oszaleje. Mój lekarz rodzinny uważa, że jestem zdrowa, wszystkie wyniki krwi oraz ciśnienie mam w normie. Czy te objawy (lekkie zawroty głowy, bóle głowy, nudności) mogą być psychosomatyczne? Gdy np. wypiję wieczorem lampkę wina jest mi dużo lepiej. Niestety mam skłonności do szybkiego denerwowania się swoim zdrowiem, zawsze przejmuje się, że to coś najgorszego. Tak bardzo tęsknię za tym, jakim człowiekiem byłam jeszcze miesiąc temu, boję się, że to już nigdy nie wróci.